Skocz do zawartości

marp

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia marp

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Utwierdzasz mnie w wyborze (nie wiem czy to dobrze...). Czyszczenie pieca raz na miesiąc na tym forum powinno być potępiane (może banem...? :) ) Jak sprawdzić to doleganie górnej pokrywy? Ona w sumie leży na korpusie niczym nie dociśnięta. Chyba tylko przy rozruchu. Faktycznie to jest kolosalna zaleta ta pokrywa, bo cały piec jest otwarty do czyszczenia a to nie jest bez znaczenia a moim zdaniem jest wręcz nieodzowne. Co do rusztu dakona to już chyba legenda się tworzy ponoć są rewelacyje. Części zamienne są do kotłów dakon nawet z przed 15 lat (dziwne!), wiem bo koleżanka ma taki czyli dakona z dolnym spalaniem i szamotowym paleniskiem. W mojej okolicy (Białystok) z częściami problemu nie ma, szamoty są do ręki (brawo bracia Czesi!). Mi powiedzieli póki co o dwuletniej gwarancji ale wszystko jest do dyskusji tym bardziej, że cena z montażem (24 kw (chyba... nie pamiętam ale coś takiego) w wersji max czyli z większą komorą zasypową) to ok. 3000 pln a więc dość atrakcyjna. Może ktoś napisze o wadach? Na pewno takie są (każdy kocioł je ma). Powiedz jak jest ze stałopalnością i jak ci zużywa paliwo przy twoich warunkach? Piszcie proszę bo muszę podjąć decyzję.
  2. Ano właśnie. Też o tym czytałem, że ruchomy ruszt w ceramiku to porażka. Ceramik bez nadmuchu? Popatrzyłem w przekroje kotłów. W sumie to ceramik jest bardzo podobny w przebiegu spalin do dakona... Więc to chyba jednak jest możliwe ale czy ktoś go tak użytkuje? Jakie są tego efekty?
  3. Dzięki Tomek za zainteresowanie. Rozumiem, że ten ceramik jest do kupienia w takich opcjach jak brak rusztów wodnych i brak sterownia i nadmuchu (tylko porządny miarkownik). W domu mam raczej zimno więc nie ma potrzeby akumulowania ciepła. Do tej pory 65-70 na piecu nie stwarza zbyt wielkiego ciepła więc chata pochłonie wszystko co jej dostarczę... i póki co z tym się godzę. Tak na marginesie wyczytałem, że właśnie ruchomy ruszt ceramika to jego wada.
  4. Wydaje mi się, że 45 to za mało. Może z tego powodu te wybuchy? Niestety (albo i stety) po literaturze forum to ja jestem ekspertem wśród znajomych czyli niby ten najmądrzejszy... Nikt nie wie co ma. Na tekst typu jaki masz kocioł, z dolnym czy z górnym spalaniem? widzę tylko z oczu tęsknotę za rozumem i kompletny brak wiedzy a każdy ma kłopotów różnistych co nie miara: to nie ciągnie, to gotuje, to trzeba latać co 3 godziny, to pali jak smok, to groszek po 8 stów i trzeba szlakę obijać z tego kielicha (retorty znaczy) i takie inne problemy i każdy ma jeden problem: jak ustawić ten cholerny sterownik!!!? To za często dmucha, to wybucha, to nie można temperatury osiągnąć... Boże koszmar jeden wielki. W sumie to mnie skusiło też do szukania wiedzy. Dlatego wybrałem właśnie takie trzy kotły jak w pierwszym poście, ze wskazaniem na kotły bez sterowania i dodatkowego nadmuchu. Tak myślę, że trzeba dostosować kocioł do wszystkich warunków c.o. a jednym z tych warunków jest palacz czyli operator, który nie zawsze jest ten sam, nie zawsze ma chęć do nauki obsługi sterownika, bo nie ma czasu, bo ma zbyt dużo lat i troszkę to przekracza jego zdolność percepcji i tym podobne uwarunkowania. Prostota obsługi (czyszczenia również!!!) i niezawodność połączona z dobrym wykonaniem i dobrą technicznie konstrukcją wykorzystującą w miarę ekonomikę spalania (paliw stałych) to wg mnie podstawa sukcesu w tej dziedzinie. Nie sądzę, żeby bardziej rozbudowane kotły, ze sterownikami, z nadmuchami i z innymi funkcjami stwarzały duże oszczędności na funkcjonowaniu c.o. niż takie prostsze w obsłudze z dobrymi miarkownikami ciągu. Im więcej funkcji do wykorzystania tym więcej czasu potrzeba na optymalne ustawienia i, co gorsza niestety, tym częściej się zmieniają warunki brzegowe (rodzaj opału, temperatura zewnętrzna i inne) co powoduje zmianę ustawień a więc wymaga czasu, drogiego czasu (nie jest to kwestia godzin ale jednak dni jak również nie jest to kwestią przypadku ale również wymaga analizy procesu spalania czyli wymaga wiedzy a z tym to ,śmiem twierdzić cienko, oj cienko...). Dlatego: porządna konstrukcja zapewniająca: ekonomię spalania, użytkowania (czyszczenie, stałopalność chociaż z 10 godzin) i trwałość (chociaż z 5-10 lat), jak najdłuższa gwarancja, dobry serwis, części zamienne, itp. są warunkami mojego wyboru. Oczywiście nie ma wielu kotłów spełniających moje wymagania, musi być jakiś kompromis. Z takiego założenia wychodzę wybierając kocioł. Mózg mam otwarty i czekam na wasze rady.
  5. No to moja wiedza zbyt krótka jest niestety. Nie potrafię ci nic sensownego doradzić. Może pomożesz mi w wyborze kotła?
  6. Dzięki za odpowiedź. Ja jednak zakładam, że miałem palił nie będę. Ponadto ten kocioł, który mam (górniak z nadmuchem, z rozpalaniem z góry) i bez miału wybucha tak, że cegły z komina wywala. Z lektury forum wnioskuję, że nadmuch nie stwarza lepszego odbierania spalin czyli ciągu wręcz odwrotnie wymaga dobrego odbiornika spalin (ciąg to kwestia temperatury spalin, powierzchni przekroju, kształtu przekroju i wysokości komina, lokalizacji wylotu komina w stosunku do połaci dachowej oraz temperatury zewnętrznej i ciśnienia atmosferycznego), nadmuch daje (prawdopodobnie) lepszą kontrolę nad podawaniem tlenu do spalania ale to nie jest wcale takie pewne w każdym systemie co. Więc reasumując myślę, że nie byłoby lepiej u ciebie z nadmuchem. Trzeba pomyśleć o lepszym ciągu. Z wiedzy nabytej z forum zakładając, że komin jest drożny powinieneś na początek zwiększyć temperaturę spalin.
  7. Witam wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post na forum. Korzystając z okazji życzę wszystkim ciepłego Nowego Roku (jak to ktoś tu fajnie gdzieś napisał: ciepłych nocy i dni!). Przechodząc do meritum. Czytam forum od dość dawna i chyba przeczytałem całość od deski do deski. Stoję przed wyborem kotła. Z lektury forum i dotychczasowej praktyki przyjąłem następujące założenia (podaję również znane mi inne parametry): - moc 20-25 kw (łącznie z cwu) - lekko przewymiarowany, - komin 12-14x22-25 cm, wysokość ok 10 m, - instalacja 30-letnia, grzejniki aluminiowe ok. 5 lat wstecz wymienione, - budynek 30 lat, nieocieplony, okna wymienione na 5-cio komorowe nowe, - cwu - bojler 100l, - narazie nie przewiduję dodatkowych urządzeń takich jak zawory czterodrożne, - kocioł na paliwo stałe ze wskazaniem na węgiel (orzech lub grubszy, nie miał i groszek), - kocioł bez zasobnika i podajnika ale tylko z dolnym spalaniem, - kocioł nie musi być wyposażony w dodatkowy nadmuch i sterownik (no chyba, że jednak ktoś mnie przekona, że tak trzeba, bo z lektury forum nie wynika jednoznacznie, że ten sterowany nadmuch polepsza efektywność pracy co i cw i ułatwia samą obsługę kotła), Biorąc powyższe pod uwagę wybrałem trzy kotły: 1. Dakon DOR (i pochodne: buderus i junkers) 2. Zębiec KWKD 3. Warmet ceramik 200 Ja skłaniam do zakupu według kolejności, w której je wymieniłem. Pytanie jest proste : który kupić? Pomóżcie w wyborze. Ps. Do moda: jeżeli nie trafiłem z działem proszę o przeniesienie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.