Skocz do zawartości

Grum

Stały forumowicz
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Grum

  1. domek z początku lat 90, 250 m2, grube mury z marnym dociepleniem i wieloma mostkami, na dodatek na poddaszu stare nieszczelne okna

    w instalacji wyłącznie grzejniki stalowe + drabinki w łazienkach, łącznie moc grzejników 16kW + bojler 200l

    nadmuch pasowałem tak aby nie było niedopałów, ilość węgla pasowałem tak aby w domu ciepło było

    zawór 4D odkręcowy na full, przy mrozach co były do -18 cała instalacja musiała grzać na maxa

    jak zmniejszyłem ilość węgla czy nadmuch to temp nie rosła i alarm mu się włączał

     

    jak bym zmieniał parametry o 1 i czekał to by mnie żona z domu wywaliła, temp spadła mi do 18 w domu, a dla niej to już syberia

    dlatego w końcu wywaliłem szamot i rozbujałem na maxa, wtedy dopiero dogrzałem chałupę

    pracując na maxa też zapasu mocy nie miał bo pracował palnik non stop kilka dni bez odstawiania

     

    od jutra mrozy mają odpuścić to będę mógł go trochę przykręcić

    wkurza mnie to nieustanne wachlowanie parametrami, jak już poustawiam i pracuje w miarę stabilnie to jak tylko temp spadają wyją mi alarmy że temp nie rośnie i kocioł czeka na kliknięcie

    • Zgadzam się 1
  2. filmowałem gluta w narożniku, przynajmniej wywalało go na zewnątrz

    mój dom ma spore zapotrzebowanie jak temp spadają, tu filmik jak zwiększałem nadmuch i moc:

     

    https://www.youtube.com/watch?v=mZ0k_wtMjxM

     

    doszedłem do 60% nadmuchu i tak nie dałem rady dogrzać domu

     

    tu po wywaleniu szamotówki i moc na maxa:

     

    https://www.youtube.com/watch?v=wsmDhZFdrBM

     

    i tak pracuje od kilku dni palnik non stop

    w tym narożniku nie ma już żadnego nawiewu, wszystko zaklejone, a tylko tam robi mega spieka

  3. filmik ze spiekiem, jak widać wywala go pomału na zewnątrz

    https://youtu.be/rj0bMWFFWtI
     
    jak temp spadała podnosiłem pomału nadmuch i zwiększałem podawanie opału aż ... zabrakło mi mocy na zmniejszonym palenisku
    byłem zmuszony pozbyć się szamotówki, kocioł nie wyrabiał z zapotrzebowaniem poniżej -10
     
    podsumowując:
    po tygodniu od oszlifowania przeciwzwoju brak miału, węgiel wypycha trochę dalej od zasobnika, pali się lepiej
     
    zmniejszanie palnika szamotem to kiepski pomysł, po rozgrzaniu podbił mi temp rury podajnika o kilkanaście stopni, drobne spieki przyklejają się do niego robiąc pomału coraz większą narośl którą ciężko usunąć

  4. najśmieszniejsze że spieka na stronie gdzie jest dwa razy mniej szczelin nadmuchowych, gdzieś chyba dodatkowe powietrze dostaje

    pomału reguluję spalanie na zmniejszonym palniku, póki co jestem bardzo zadowolony z efektu

    zdecydowanie łatwiej teraz modulować mocą, pali się ładnie na całej powierzchni, mniej spieka

  5. tak na szybko wkleiłem wczoraj kawałek szamotówki od strony podajnika (prawa strona) i zmniejszyłem rozmiar palnika do 14 cm

    miału nadal nie widzę, opał wypycha teraz elegancko pośrodku zmniejszonego palnika

    zmieniłem trochę napowietrzanie, zszedłem z nadmuchem z 25 na 18 a przerwę wydłużyłem na 75 z 50, podawanie 5 sek

    pali się na całej powierzchni, spieków znacząco mniej,

    niestety nadal mi w jednym narożniku produkuje mega spiek, na szczęście wywala go na zewnątrz, czeka mnie dalsza zabawa z regulacją nadmuchów

     

    post-48118-0-58985300-1483384056_thumb.jpg

  6. miałem do dyspozycji szlifierkę kątową 115, kupiłem dwie tarcze do stali, jedną cieniutką do cięcia, drugą grubszą do szlifu

    większa kątówka chyba nawet niezbyt wskazana bo mało miejsca na manewry

    zaznaczyłem początek i koniec wycinki a później wycinałem żeliwne trójkąty z grzbieta, od dużych do coraz mniejszych

    jak zostały poszarpane ząbki zmieniłem tarczę i zabawiłem w szlifierza

    żeliwo stosunkowo miękkie więc jakoś szło

  7. niestety, mamy kocioł kiepskiej konstrukcji, na dodatek uraczony wielkim, problematycznym palnikiem którego nie ma jak modulować mocą

    i nie poleciłbym go nikomu, korzyść mają chyba tylko instalatorzy z dobrego rabatu za jego montaż

     

    w sobotę rano skończył mi się opał w zasobniku, na zewnątrz temp na plusie, więc skusiłem się wyszarpać ślimaczka

     

    stan 0 czyli po wyjęciu, jak na 4 sezony wygląda całkiem dobrze

    post-48118-0-45798700-1483348312_thumb.jpg

     

    a tu po 3 godzinnej zabawie szlifierką

     

    post-48118-0-26906900-1483348357_thumb.jpg

    post-48118-0-71994400-1483348362_thumb.jpg

    post-48118-0-05465900-1483348364_thumb.jpg

    post-48118-0-77054600-1483348364_thumb.jpg

     

    z wstępnych obserwacji: wypychanie opału przesunęło się zdecydowanie na palniku z dalszą stronę od zasobnika, miału nie stwierdzono

  8. ja mam tylko porównanie do znajomego co ma starą fajkę pancerpola

    najlepiej mu się pali skarbkiem, sam popiół, u mnie lekkie spieki ale da się zyć, tyle że on drogi i średnio wydajny

    ten rusek już mu się trochę spiekał, u mnie porażka tak jak i u ciebie

    w tym sezonie mam wesołą, efekt widziałeś, jedynie pocieszenie że najwydajniejszy z tych co paliłem, a mam taniej niż tego ruska

    retopal nawet fajkę blokował a u mnie robił jakieś fantazyjne kurtyny spieków od palnika do szuflady

     

    jak chcesz mieszać co daruj sobie pellet i poszukaj owsa, całkiem fajnie się pali i redukuje spieki

    pellet masakruje kocioł jak stoi w podtrzymaniu

  9. jak bym coś wymyślił to nie miał bym takich pięknych spieków

    po walce z różnymi wersjami zaklejania szczelin i dziurek pali możliwie nabliżej środka, nic więcej z tego już się nie wyciśnie

    wypróbowałem już wszystkie rodzaje grochu jakie mogłem dostać w okolicy, na gorszych sortach było po prostu gorzej

    najmniej spiekał mi się pieklorz/skarbek, u znajomego na starej fajce pali się na popiół

    teraz mam eko z wesołej, bardziej spieka, ale lepsza wydajność

    jeśli palisz retopalem to nie polecam, u mnie wisiały firanki spieków, na fajce też się spiekał

    teraz przymierzam się do zeszlifowania przeciwzwoju, tylko to pewnie na koniec sezonu jak się cieplej zrobi

    wtedy będę znów próbował zmniejszenia palnika

  10. a już myślałem że u tylko u mnie mocno spieka, ale u mnie znacznie mniejszy nadmuch i praktycznie bez zmian ile bym nie ustawił

    myślę że bez zabawy z przeciwzwojem nic się nie zwojuje

    u mnie miele na mąkę po jednej stronie palnika i później nierówno się spala, tam gdzie zmielone spieka w wielkie bryły

  11. kocioł kupowałem razem ze sterownikiem pokojowym, serwis techa obiecał mi wówczas że pracują nad aktualizacją sterownika i będzie podgląd na pokojowym ilości opału w zasobniku i temp rury podajnika i PID dorzucą i w ogóle będzie pięknie

     

    po moim ostatnim mailu z zapytaniem co z aktualizacja i funkcjonalnościami zbyli mnie jednym zdaniem, nie zrobimy i spadaj

     

    nawet głupiego alarmu temp nie rośnie nie mogę wyłączyć z pokojowego i muszę dymać do piwnicy, każda zmiana mocy kotła to ręczne ustawianie parametrów, chciałem teraz dorzucić sterowanie zaworem 4D i wyszło że muszę jeszcze dołożyć 330 na dodatkowy sterownik

     

    nie mam zamiaru w to więcej inwestować, zmieniam na SPPv2 i zobaczymy, dam znać czy to dobry pomysł

    przynajmniej będę miał w cenie sterowanie zaworem i internet 

  12. Witam wszystkich

    A mnie ciekawi taka rzecz, skoro powietrze jest wtłaczane z góry i jest ten powiedzmy obieg powietrza, to gdzie ta wilgoć odparowuje?

    No bo woda nie znika ot tak sobie...

     

    Też tak jak Mariv1 zastanawia mnie jedna rzecz.Na zasobniku jest klapa z uszczelką,która szczelnie zamyka kosz.Ponieważ gdy Klapa zasobnika jest otwarta a dmuchawa chodzi to z kosza wydostaje się dym. I teraz gdy zastosowaliście taki patent że w górnej części zasobnika jest podawane powietrze z dmuchawy, to gdzie ta wilgoć wyparowuje,skoro klapa zbiornika jest uszczelniona? Może oprócz samego doprowadzenia węża masz coś jeszcze zrobione co ja przeoczyłem ?

     

     

    Wilgoć odparowuje całkowicie, powietrze przechodzi przez zasobnik, rurą podajnika i dalej przez kocioł do komina.

    Poczekałem aż zejdzie cały zasobnik i sprawdziłem jak wygląda na dole i jak jest w rurze podajnika. Zero śladów wilgoci. Normalnie robiło mi się tam małe błoto, a teraz nic. Działa świetnie przy ekogroszku, pewnie przy miale się nie sprawdzi bo go raczej nie przedmucha.

     

     

    ta wilgoć nie odparowuje :(

    ona jest wtłaczana do rury podajnika i tam robi całe zło z rurą i ślimakiem :(

     

     

    Do korozji potrzeba wilgoć, jest sucho, nie ma korozji i tyle. Właśnie bez dosuszania miałem tam wilgoć.

     

     

     

    Nie ma czegoś takiego jak dosuszanie węgla w zbiorniku. Koniec. Kropka.

     

    Przeczytajcie pierwszą z brzegu DTR jakiegokolwiek kotła. Co tam jest napisane? "Stosować suche paliwo" czy "stosować paliwo o dowolnej wilgotności i dosuszać je w zbiorniku"?

     

     

    Nie jest to mój pomysł, stosują to niektórzy producenci.

    http://www.ogniwobiecz.com.pl/wp-content/uploads/2016/02/Instr-mont-napowietrzania-zasob.pdf

    http://www.zebiec.pl/ndex.php?option=com_docman&task=doc_download&gid=122&Itemid=104

    Ja tam widzę że napisali: system osuszania zasobnika

     

     

    To że czegoś nie ma w instrukcji nie znaczy że nie można tego zrobić. Pytanie tylko czy takie sposób osuszając ekogroszek lub miał nie szkodzimy Piecu bo wtłaczana woda w postaci pary + opał z domieszką siarki powoduje powstawanie kwasu siarkowego który zżera blachę (tak przynajmniej wyczytałem).

     

    Jak by wilgoć zostawała na ściankach to by je zżerało, jak leci w komin i kocioł suchy to nie ma opcji.

    Tu lepiej opisali sprawe:

    http://www.instalator.pl/2016/02/kotly-na-paliwa-stale-i-wilgoc-w-zasobniku/

  13. Grum,

    Czy dobrze rozumiem że dmuchawa toczy cześć powietrza do zasobnika na górę i w ten sposób robi się obieg powietrza i wilgoć odparowuje?

    Mógłbyś wrzucić więcej fotek.

     

    Dokładnie tak to działa. Wtłaczane przez dmuchawę powietrze idzie wężem do góry zasobnika i przechodzi przez eko susząc go.

    Poza dokładnym osuszaniem węgla, zasobnika i retorty zapewne poprawia też spalanie: suchy węgiel = większa moc, nie ma strat na odparowanie wilgoci.

     

    U mnie ciągle się wykraplało w zasobniku, czasami podsuszałem farelką, ale to nic nie dawało. Woda spływała w dól zasobnika i rdza zżerała mi go przy retorcie. Po każdym sezonie zdejmowałem zasobnik, czyściłem i malowałem. Zobaczymy jaki będzie efekt po sezonie.

    post-48118-0-29760800-1479244786_thumb.jpg

    post-48118-0-40868200-1479244793_thumb.jpg

    post-48118-0-48275000-1479244803_thumb.jpg

    post-48118-0-66695400-1479244811_thumb.jpg

  14. Grum

    Dzięki za odpowiedź. Myślałem iż jestem sam.

    Też myślałem o dosuszaniu zasobnika tym bardziej iż kilka firm montuje to od razu.więc może w tym roku ????

    Pisz jaku Ciebie się to sprawdza i jak możesz to wklej kilka fotek ze szczegółami.

     

    Co do przeciwzwoju - też chyba sobie na razie daruję. dużo roboty i trochę czasu potrzeba.

     

    Hej

     

    Wklejam fotki przeróbki. W zasobniku i blaszce naprzeciw wentylatora zrobiłem otwory i założyłem nakrętki kołnierzowe, połączyłem to rurą silikonową - wytrzymałość termiczna do 200 stopni. Całość uszczelniona silikonem wysokotemperaturowym. Przy zasobniku zawór do regulacji ilości wpuszczanego powietrza, ewentualnie można całkiem zamknąć. Ja założyłem 1/2 cala, ale myślę że 3/8 w zupełności wystarczy, bo dmucha wściekle i muszę zaworem przymykać.

     

    Działa póki co super, zero wilgoci w zasobniku. Jaki bym węgiel nie sypał ciągle mi się wykraplało, a teraz suchutko. Póki co najlepsza modyfikacja jaką robiłem. Szkoda że wszyscy tego nie montują, o ile mniej problemów.

     

    Zastanawiam się jeszcze czy nie dołożyć zaworu zwrotnego klapowego bez sprężynki, tak aby przy braku nadmuchu wentylatora samoczynnie się zamykało. Nie widziałem aby jakiś producent takie zabezpieczenia montował.

     

    Łączny koszt części kilkadziesiąt zł, dwie godzinki roboty.

    Najwięcej chyba dałem za otwornicę do metalu fi 21 lub 22. Leży teraz bezużyteczna, więc jak chcesz bregho montować to pisz, wyślę ci.

    post-48118-0-82831200-1479123556_thumb.jpg

    post-48118-0-76052900-1479123572_thumb.jpg

    post-48118-0-21140300-1479123582_thumb.jpg

    post-48118-0-19954500-1479123673_thumb.jpg

  15. Witam wszystkich,

    zimno, coraz zimniej to i w kotle czas rozpalić.

     

    bregho, mam wersję 20 kW i chyba tą samą wersję palnika. U mnie mieli groszek na końcu, miałem nawet plan wyszarpać i oszlifować ten przeciwzwój latem, ale jak tylko sezon się skończył to nie miałem już ochoty siedzieć w kotłowni.

     

    Bardziej mnie drażniło wykraplanie wody w zasobniku, więc zrobiłem małego moda. Pale od tygodnia i muszę powiedzieć że to się faktycznie sprawdza, zero wilgoci w zasobniku.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.