Panowie, wasze sugestie odnośnie peletu jakoś mnie nie przekonują, pewnie dlatego, że nie znam nikogo kto stosuje ten rodzaj paliwa, a w związku z tym z jakiegoś powodu jest on mało popularny. Co się zaś tyczy wymiany samego palnika na "peletowy", to wydaje mi się, że w moim kociołku jest to niemożliwe (kocioł firmy Veishaupt). Obecnie moje roczne zużycie oleju wraz z CWU to około 1800 ltr. - ile trzeba by peletu, aby to się równoważyło ? Niewątpliwą przewagą peletu nad węglem jest czystość chałupy, a do tego jestem przyzwyczajony paląc olejem.
Wracając do podstawowego pytania - czy jesteście w stanie rozrysować moją koncepcję modernizacji kotłowni ?
automatyk - do tablicy proszę :)
Pozdrawiam