Skocz do zawartości

daplo68

Forumowicz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez daplo68

  1. Też czasami dosypuję, tak aby nie zasypać ognia tzn wrzucam w jedno miejsce pieca i jest OK. jak się zasypie palenisko zacznie wybuchać.

    Zacząłem palić suchym miałem i też jest OK. W sumie dlaczego miał musi być mokry ?

    Tylko się skrapla w kominie woda lub w piecu jak jest miał mokry a efekt palenia taki sam. I chyba piec się tak nie niszczy. To są moje kilkuletnie doświadczenia.

    Czekam na inne opinie. Pozdrawiam

  2. Witam. Zadaj jakieś inne pytanie. Zawsze się dymi zanim piec nie zacznie pracować na optymalnej dla siebie temperaturze. Możesz polepszyć sobie ciąg kominowy montując na szczycie komina tzw. huzara, rycerza. Ja znam to pod taką nazwą. Pozdrawiam.

     

    Dymi się bardzo często. założyłem już strażaka na komin, trochę pomogło ale nie do końca.

  3. Też często mam podobny problem. Zauważyłem ,że dzieje się to wtedy głównie gdy na piecu jest nastawiona niska temperatura lub warunki na zewnątrz nie sprzyjają właściwemu ciagowi kominowemu.

    Półśrodkiem skutecznym jest zastosowanie klapki z ciężarkiem pomiędzy wlotem do pieca powietrza z dmuchawy a samą dmuchawą (przejściówka wysokości około 10cm). ważne jest to aby podczas nadmuchu klapka nie otwierała się bardziej niż o kąt 45 - 60 stopni co jest równe sile nadmuchu powietrza do pieca a co za tym idzie wzrostowi ciśnienia gazów (dymu) w piecu i przedostawaniu się dymu przez różne szczeliny pieca. Odpowiednia regulacja klapki ciężarka pomaga.

    Ale na 100% metoda podana przeze mnie nie rozwiązuje problemu. Już nawet powietrze z zewnątrz budynku doprowadziłem i dalej w piwnicy pojawia się dym ze szczelin pieca. Zyczę bezdymnego palenia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.