Skocz do zawartości

lux13

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lux13

  1. Palnik kupiłem z pleszewa w firmie " ARDEO" znajdziesz ją na www.ardeo.com.pl . Wyciołem w piecu z boku otwór tak aby zachować parametry podane do tego typu palnika {wstawiłem palnik ok 3cm nad rusztem}.

    Witam

    Interesuje mnie także taka przeróbka. Tzn nabycie zespołu podającego z palnikiem i zamontowanie tego u siebie w piecu miałowym. Czy jest to skomplikowana sprawa??. Głównie zastanawia mnie wycięcie tego otworu z boku ( przecież tam jest płaszcz wodny, przynajmniej tak mi sie wydaje ;-). Jeśli masz jakieś rady na ten temat to chętnie wysłucham. Dodatkowo załączam zdjęcie mojego pieca wraz z rysunkami.

     

     

    1. Obudowa kotła

    2. Izolacja cieplna

    3. Płaszcz wodny

    4. Komora paleniskowa

    5. Drzwiczki zasypowe

    6. Drzwiczki paleniska

    7. Kratka zabezp. żar

    8. Drzwiczki popielnika

    9. Szuflada na popiół*

    10. Ruszta wodne

    11. Ruszta żeliwne*

    12. Dźwignia ruszt ruchomych*

    13. System dystrybucji powietrza

    14. Króciec montażowy zaworu bezp.

    15. Regulator temperatury

    16. Wentylator nadmuchowy

    17. Króciec wody gorącej

    18. Studzienka czujnika temp.

    19. Pokrywa komory spalin

    20. Klapa komory spalin

    21. Czopuch

    22. Otwór czyszczenia czopucha

    23. Króciec wody powrotnej

    24. Otwór czyszczenia komory spalin

    25. Króciec spustowy

    26. Przepustnica spalin

    27. Króciec montażowy termometru

    post-391-1201864305_thumb.jpg

    post-391-1201864312_thumb.gif

  2. Witam serdecznie.

     

    Po zamontowaniu zaworu czterodrożnego czas osiągnięcia przez kocioł zadanej temp znacznie sie skróci i bedzie zależny od nastawy na zaworze lub niezależny, czyli najkrótszy z możliwych jeśli zastosujesz automatykę zaworu w postaci sterownika np. TCZ 25 lub 32.

     

    Sprawa miejsca zamontowania: kocioł z równolegle zamontowanym zasobnikiem c.w.u. ładowanym najlepiej małą pompą. Za tym połączeniem zawór czterodrożny do którego doprowadzasz zasilanie i powrót z kotła i z którego wyprowadzasz zasilanie i powrót z grzejników. Na zasilaniu intalacji grzejnikowej zamontuj pompę c.o.

     

    Pozdrawiam.

     

    CZYLI TAK??

    post-391-1201768030_thumb.jpg

  3. Witam

     

    Chciałbym sobie zamontować taki zawór 4d. Doradźcie gdzie on powinien być zamontowany. Schemat mojej instalacji wygląda jak na rys. Czy po zamontowaniu takiego zaworu woda powracająca do pieca będzie mieć wyższą temperaturę niż teraz powracająca z grzejników?? Bo skoro tak, to czas pomiędzy osiągnięciem przez piec zadanej temperatury a ponownym rozdmuchiwaniem do zadanej na piecu się wydłuży. czy ja dobrze rozumuję??

    post-391-1201703786_thumb.jpg

  4. WITAM CZY MOZE MI PAN WYSŁAC ZDJECIE PIECA Z FRONTU ?

    PODAŁEM JUŻ WCZESNIEJ LINKA DO STRONY MOJEGO PIECA PROSZE PORÓWNAC

    ALE PROSZE PODAC JAKĄS FOTKĘ SWOJEGO PIECA TYLKO DOKŁADNĄ ZOBACZE JAK JEST I POWIEM PANU

    PRAWDOPODOBNIE WIEM

     

    oto zdjęcie mojego pieca

    post-391-1196765610_thumb.jpg

  5. Witam

    Chciałem przedstawić kilka moich wniosków z palenia miałem i strzelania w piecu.

    Posiadam piec miałowy SAS z górnym spalaniem 17kW, dmuchawa Ewmar-Ness, sterownik KEY Rk2001s, wkład kominowy z kwasówki, wysokość komina 10m, przekrój: elipsa 22x12,5mm. Powierzchnia do grzania ok 130m. To wszystko pracuje już 4 sezon, (z rurą od roku) ze zmiennymi przygodami. Wystrzały raz się pojawiają, kolejnej zimy spokój i tak sobie dochodzę do pewnych przemyśleń.

     

    Na wystrzały składa się kilka przyczyn. U siebie zaobserwowałem takie:

    Piec u mnie strzelał zeszłej zimy z powodu nieszczelności przewodu kominowego, jak poszedł wystrzał to było czuć spaliny sąsiednim pomieszczeniu w domu a to z racji tego iż ciąg spalinowy jest obok wentylacyjnego(śmierdziało z kratki w kuchni). Wstawiłem rurę w komin aby nie zaczadzieć. Problem wyeliminowany. Fachowiec od producenta pieca pomierzył ciągi, pozmieniał sznury w drzwiczkach i zalecił doprowadzić powietrze do kotłowni. Zawsze paliłem z zamkniętym okienkiem i drzwiami od kotłowni, fakt uchylenie okienka pomaga, powietrze zasysane jest przez dmuchawę (gdy ta nie pracuje) i spaliny wyciągają się kominem.

     

    Za główną przyczynę wystrzałów winię rodzaj miału. Teraz trafiłem na jakiś zasiarczony, śmierdzi, kopci jak diabli i strzela. Strzały pojawiają się w sytuacji gdy paliłem z nastawą na ok 48 stopni, przedmuchy co 3 min. Piec załadowuje do pełna rozpalam, i jakieś 4-5 godzin spokój a potem przy załączeniu dmuchawy zaczyna bardzo mocno dymić. Gdy pojawia się płomień następuje wybuch nagromadzonych gazów. Niekiedy rypnie tak że w kotłowni ciemno. Teraz palę na 55 stopni, piec czasem sobie delikatnie puknie przy rozpalaniu ale gazu jest mniej i cały czas trzyma się żar. próbowałem palić na połowę pieca i na 1/3 zasypu. Jak się wrzuci mało i nastawi wysoka temp. to ładnie sie wszystko spali i o strzałach nie ma mowy, ale jest ten ból że trzeba często palić, tym bardziej że budynek nie ocieplony.

     

    Sprawdzałem inny opał od znajomego całkowicie inaczej się palił, nie kopcił, nie śmierdzi siarą, palił się takim niebieskim płomieniem. No ale zostałem jeszcze z 3,5 tonami swojego. Ja kupiłem miał ze średniej półki cenowej, nie najgorszy i nie najbardziej kaloryczny. Czy kupować ten najtańszy? Ale pewnie będzie tyle popiołu co wsadu.

     

    Najgorzej było jak po wypaleniu nie wybrałem popiołu i wrzuciłem wiaderko miału, rozpaliłem i od razu szły strzały. Miał rozpalił się od dołu ze względu na jeszcze ciepły popiół. No i klops wyłączam dmuchawę, pompa pracuje, uchylam lekko drzwiczki i czekam aż to paskudztwo się samo wypali, kontrolując czy nie zagotuje się woda. Trochę męczące ale to mój jedyny sposób na to aby wygasić piec i spokojnie iść spać.

     

    Teraz już nigdy nie załadowuje miału bez wybrania żużlu i popiołu :)

     

    Próbowałem już różnych metod palenia, miał bardziej zmoczony to znów bardziej suchy, zmiany nastaw dmuchawy. Pomaga szybsza praca pompy. Cykl pomiędzy osiągnięciem zadanej temp. i ponownym załączeniem dmuchawy znacznie się skrócił, przez co żar nie wystudza się bardzo. Trochę winię sterownik pieca ponieważ ma on następującą ch-ke działania.

     

    1. Rozpalam

    2. Nastawiam np. 55 stopni.

    3. Dmuchawa pracuje do zadanej temperatury pompa załącza się przy 40.

    4. Gdy osiągnie 55st. wyłącza dmuchawę, przedmuchy pojawiają się wg. nastawy co 3 min.

    5. Temperatura wzrasta do ok 60st i zaczyna spadać.

    6. Ponowne załączenie dmuchawy następuje dopiero po spadku o 5st. od zadanej na piecu. Tzn przy 50st.

     

    Wydaje mi się że za długo trwa ten czas od osiągnięcia zadanej temp. do ponownego załączenia dmuchawy. Gdyby dmuchawa załączała się przy spadku temp. np. o 1 st. od zadanej to cykl byłby krótszy i nie dochodziło by do zaniku płomienia i gazowania.

     

    To tyle moich obserwacji.

    Jeśli macie jakieś rady to piszcie.

  6. Witam

     

    Trafiłem tutaj ze względu na mój piec który daje mi czasem "popalić"

    Jestem użytkownikiem pieca miałowego z górnym spalaniem, produkcji SAS od 4 lat, instalacja stalowa, grzejniki aluminiowe, pow. do grzania ok. 130m. Mam różne spostrzeżenia na temat palenia w tym piecu, i nadzieję że moje opinie komuś pomogą, a ja dowiem się czegoś nowego.

     

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.