Dołączę się do tematu.
Użytkuję kwkd 22 od 11 lat. Zero problemów. Jeśli jakieś były to tylko związane z opałem. Na początku uzytkowania na rynku można było kupić węgiel orzech. Albo wogóle węgiel. Ostatnimi laty w środkowej polsce sprzedają jedynie masy węglopodobne ale i ztymi kociołek daje sobie radę. Instalacja to: podłogówka ok 140 m2, cztery grzejniki ( 2 w łazienkach i 2 na klatce schodowej) do tego zasobnik na CWU 160 l. Kociołek śmiga jak potrzeba. Jedyna wada, ale to wynika z cech kotłów zasypowych to codzienne wizyty w kotłowni. Średnio 2 razy dziennie. Nadszedł czas na wygodę. Szkoda mi się rozstawać z moim kwkd więc postanowiłem zamontować w nim palnik na pellet. Tutaj napotkałem problem. Przestrzeń nad popielnikiem z rusztem pionowym nie jest zbyt bogata. Jedyne palniki jakie zmieszczą się w niej to palnik Kostrzewy Platinum Bio 1 i B-max home(jakaś włoska konstrukcja. Problem polega na tym,że palnik niemalże będzie leżeć na ruszcie (wodnym) kotła. Obawiam się, że popiół z palnika peletowego nie będzie miał gdzie się podziać. Ruszt pewnie zapcha się dosyć szybko. Poza tym bliska obecność tego chłodzącego rusztu wodnego.
Może któryś z kolegów ma doświadczenia w tego typu przeróbkach?