Skocz do zawartości

KROTOS

Forumowicz
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KROTOS

  1. witam Wszystkich palących owsem,ja palę tym paliwem od miesiąca w zwykłym piecu Zębca z podajnikiem,20KW na ekogroszek,zużycie na dobę wynosi między 20-30kg,cena za tonę u miejscowego dostawcy 250zł z dostawą i workami,stosuję domieszkę ekogroszku w proporcji owies-węgiel 9:1,ogrzewam około 200m2 domu z czego 120m2 podłogowe,temp w domu około 25st.C.ekogroszku w poprzednim sezonie spalałem około 16-17kg na dobę.dom w konstrukcji drewnianej docieplony 10cm styropianem.jeśli ktoś potrzebuje pomocy w ustawieniu pieca służę pomocą.sterownik perfekty.Po przeliczeniu zużycia pozostaje w kieszeni w skali miesiąca około 160zł,zakładając zużycie dzienne 30kg(u mnie przy -15st.C.)

     

    Bardzo niskie spalanie jak na ten metraż.

  2. Musze przyznać Ci racje. Sam mam piec miałowy i w tym roku palę węglem tylko tym z Kazachstanu gorszym od Śląskiego ale tak żaden choćby najlepszy miał nie wytrzyma tyle co ten słaby węgiel. Zrobiłem różne doświadczenia co prawda ekogroszku nie paliłem ale Ukraiński węgiel także jest lepszy od najlepszych Polskich miałów tych 25 kcl . Ceny węgla importowanego i Śląskiego dobrego miału są równe więc opłaca się palić opał ze wschdu.

  3. Kalor- To czy pic strzela czy nie zależy też od pogody jeżeli wyżowa to wybuchów raczej nie ma, jeżeli niż to trudno nad nimi zapanować. Sam pale takim piecem i powiem Ci iż nie ma też wybuchów przy węglu, obecnie nim pale. Mniej wybuchów jest gdy miał jest grubszy, powietrze lepiej przechodzi.

  4. Po prostu węgiel średnio się nadaje do pieców z dmuchawą. Najlepiej to dokupić miału, przemieszać z tym węglem, zasypać pełen zasyp i sprawdzić co będzie się działo. Pisze to gdyż sam muszę tak zrobić. Obecnie pale węglem z Kazachstanu piec tak samo wchodzi na wyższą temperaturę niż nastawiona, sypie na ten węgiel popiół ale zaczyna mnie to denerwować. To jest półśrodek. Jak jest zbyt dobry ciąg niewiele to daje. Dosypując tak jak Ty małe porcje węgla, zużycie opału wzrasta gwałtownie. Swoją drogą węgiel z Kazachstanu szybko się wypala. W porównaniu z Polskim to ok70% jego wydajności, zbytnio go nie polecam chociaż cena dobra.

  5. Kupiłem na próbę worek rosyjskiego węgla i powiem iż jest lepszy od kazachskiego którym aktualnie palę. Tylko ta cena u Ciebie jakaś wysoka, u nas orzech rosyjski drobny to 485 zł tona. Porównaj ceny na innych składach w okolicy, gdyż pomimo sezonu grzewczego opał tanieje zarówno ten z importu jak i nasz.

  6. Dziękuje za odpowiedz i przyznaje iż możliwe jest ogrzanie takiej powierzchni domu przez tą ilość drewna.

    Co do ciężaru to nie mogę się zgodzić gdyż 1m3 dębu,buku,grabu o wilgotności 15% to 800kg.Dla sosny,świerku to już tylko 500kg.

    Szkoda iż to drewno tak u nas podrożało,jeszcze zimą tego roku gdy kupowałem wyszła mi tona węgla w cenie 350zł a teraz to powyżej 500zł. W tej cenie to ja kupię węgiel i nie ponoszę dodatkowych kosztów związanych z zakupem ,transportem i pocięciem.

  7. Podstawowy warunek opłacalności zakupu drewna z lasów państwowych w obecnej cenie to kupno przyczepy na fakturę a drugiej na lewo od leśników za połowę ceny. Niestety mogą to robić tylko znajomi leśniczych.

    Kolego piimp jaką masz powierzchnie domu jeżeli zużywasz tak mało metrów przestrzennych drewna na dodatek nie najlepszych gatunków.

    Z moich wyliczeń wychodzi mi iż 2,5 m3 dębu równa się 1 tonie węgla.

    2,5m3 drewna= ok 4 mP.

    Sosny,brzozy wychodzi więcej na 1 tonę węgla.

  8. Drewno jest dobre tylko kto jest je w stanie tanio kupić niech się z tego cieszy. U nas w Wlkp. jak kolega baliosia pisał dąb w klasie S2a obecnie 200 zł m.sz. W tej cenie to ja dziękuje choć do lasu mam 500m transport własny, tylko koszt paliwa. Oczywiście jest tańsze drewno tzw. opałowe po 120 zł m.sz. ale co to jest za towar ten wie kto je już raz kupił , połowa to próchnica i zgnilizna w dodatku pełno sęków które trudno przełupać.Poza tym jeszcze trzeba się o nie prosić u jaśnie pana leśniczego żeby ten zechciał ci sprzedać gdyż obecnie podaż mała a popyt wzrósł po podwyżce cen opału w ubiegłym roku.O tak zwanej gałęziówce to już lepiej nie pisać, najpierw dać łapówkę leśniczemu potem zbierać ( oby było dobre drewno nie szajs) potem zapłacić nie zawsze za swoje i szybko sprzątnąć z lasu żeby ktoś ci nie podebrał.

  9. warto też na noc zamknąć czopuch ewentualnie ustawić 3/4 na zamknięciu, dłużej będzie się wtedy palić.

     

    Ja testowałem na otwartym i zamkniętym i różnica jest według moich spostrzeżeń około 1.5 godziny

     

    To jest bardzo niebezpieczna zabawa a korzyści wątpliwe. Nie radził bym nikomu tego robić. Nie wszystkie kotły, kotłownie,kominy się do tego nadają.

  10. Witam- Koledzy czy sadpal działa również na smoły osadzające się na kotle. Nigdy tego nie stosowałem, gdyż nie było takiej potrzeby, mój stary kocioł miałowy nigdy nie zachodził takim świństwem, pomimo spalania różnego rodzaju opału. Obecnie mam nowego miałowca górnokanałowego palę węglem oraz drewnem, może to zasługa tego drewna że tak zarasta smołą.

  11. Można zadać sobie pytanie czy ktoś mający pleszewski kocioł miałowy potrafi utrzymać stałopalność 24h w tem 50 st na jednym pełnym zasypie. Pochwalcie się właściciele kotłów pleszewskich.

    Co do twojego kotła to nie wydaje się on zbyt mały w porównaniu do wyrobów np Ziębca. Specyfiką kotłów pleszewskich jest ich przewymiarowanie.

  12. Nie mogę pozostawić tej wypowiedzi bez komentarza, gdyż obecnie nie ma żadnego opału z frico.

    Właśnie ubiegłej zimy obserwowałem działanie służby drogowej wycinającej krzaki przy drodze.Otóż ciągnik z przyczepą oraz rębakiem przebywał codziennie 20km w jedną stronę tylko po to by zabrać na oko z 1 tonę zrębek gdyż tylko tyle mieściło się na nieprzystosowaną do tego przyczepę. Pracowników do obsługi takiego sprzętu potrzeba wielu a robota szła im jak krew z nosa. Gdyby policzyć koszty pracy, paliwa i transportu to tona zrębek wyszłaby ponad 1000zł.

    Co do palenia owsem , czy kolega protestuje gdy zboże przerabiane jest na bioetanol.

  13. Co do wartości energetycznej drewna, to też nie można tego uogólniać, gdyż różnie to z drewnem bywa, zależy to od gatunku i jakości oraz wilgotności, co prawda zawsze można drewno dosuszyć ale samej jakości to nie poprawi. I tak zakupiłem w lasach państwowych u leśniczego drewno dębowe super jakość a do tego na przydatek leśniczy wcisną mi 1.5 mP niby klonu a w rzeczywistości połowa to była osiką. Ten klon to jeszcze ma dobrą wartość w porównaniu do dębu, ale osiki to już spala się połowę więcej. Tak samo bywa gdy drewno tzw. opałowe jest w znacznym stopniu spróchniałe wydajność od razu spada.

  14. Witam- Nie jestem ekspertem, ale mogę powiedzieć iż spalanie miału w twoim kotle jest prawidłowe. Miałem piec miałowy 4 tylno kanałowy który podobnie spalał miał jak Twój, ale po 10 latach się skończył, teraz mam górnokanałowy. Obecnie nie pale w nim miałem tylko węglem i drewnem, efekt podobny jak u twojego znajomego tzn żar w piecu. Co dziwne opinie na tym forum na temat efektywności górnokanałowców w porównaniu z tylno są porażające, ale jak można wytłumaczyć 30% wydłużenie stałopalności na korzyść półkowca. Mam swoje przypuszczenia które opisze po wypróbowaniu palenia różnymi opałami.

  15. Witam - Panowie jak wygląda długość palenia groszkiem w stosunku do takiej samej ilości miału. Sam w tym roku porzuciłem miał dla węgla, tylko że z Kazachstanu. W dodatku zmieniłem piec z tylno na górno kanałowy i trudno mi powiedzieć czy piec jest bardziej wydajny czy to zasługa tego węgla, efekt stałopalności jest widoczny. Może ktoś z kolegów przeprowadzał symulacje palenia różnymi gatunkami(asortymentem) węgla w piecu miałowym i jak to wychodzi ilościowo.

     

    Pozdrawiam palaczy w piecach.

  16. A jednak coś mnie serce boli, by ziarno spalać. Coś mi to śmierdzi cywilizacją z Bliskiego Wschodu. Nasi przodkowie w grobach się przewracają. Ziarno zbóż, podobnie jak chleb w naszym kręgu kulturowym ma szczególne znaczenie i spalanie jego jest według mnie profanacją i jednym z elementów upadku naszej cywilizacji Obyśmy kiedyś głodu nie zaznali.

     

     

    A co wy na to?

     

     

    Poniekąd masz racje , tylko jest jedno ale ta profanacja zboża już nastąpiła poprzez skandalicznie niską jego cenę. Niestety żeby coś miało wartość musi mieć odpowiednią cenę. Czy to nie upadek nasze cywilizacji gdy tona pośredniego miału węglowego przekracza 400 zł, a cena żyta konsumpcyjnego ( czytaj chlebowego) to 200 zł.

  17. Witam

     

    Kolego ja nikogo nie zapewniam iż 1,5 tony owsa to to samo co 1 tona węgla.

    Są to wyliczenia naukowe oparte na kaloryczności owsa 17 kc do węgla 25 kc.

    Jak to wychodzi w praktyce tego nie wiem.

    Każdy w swoim życiu zalicza jakieś wpadki ja w ubiegłym roku zakupiłem na próbę brykiet ze słomy, który też okazał się niewypałem. No cóż uczymy się na błędach.

     

    Cena owsa obecnie jest bardzo niska i wynosi około połowy kosztów jego wytworzenia czyli tych 450 zł za tonę. Nie ma sensu spalania owsa w cenie 450 zł za tonę, nawet w celach eksperymentu.

     

    Pozdrawiam KROTOS.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.