Skocz do zawartości

KROTOS

Forumowicz
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KROTOS

  1. Witam po długiej przerwie, nawet hasła już zapomniałem.

     

    Przychylam się do opini kolegi

    Nithak

     

    w moim kotle dzieje się podobnie, woda w ruszcie zaczyna się gotować gdy ogień wydobywa się z przodu paleniska. Jeżeli opał pali się od tylnej ściany kotła zjawisko takie nie występuje. Sam myślałem że mam żle wyspawany ruszt wodny, ale chyba to nie to, gdyż w 1 sezonie kotła takie strzelanie nie występowało. Tym kotłem pale 4 sezon i trochę nauczyłem się to zjawisko eliminować ale wiem iż takie strzelanie może nieżle człowieka zdenerwować. Może to zły pomysł, nie fachowy, którego jeszcze nie próbowałem,położyc na ruszcie wodnym z przodu paleniska tuż za drzwiami blachę np 6. Proszę o opinie czy to może wyeliminować albo zlagodzić problem.

  2. Niestety temperatura w domu w znacznej mierze zależy od jago ocieplenia, można o tym się przekonać inwestując stopniowo w ocieplanie takiego zimnego domu. Sam to przechodzilem i wiem że takie rzeczy jak wymiana okien czy nie efektywnych grzejników przynoszą wymierne efekty. To co kiedyś było dla mnie abstrakcją teraz stało się rzeczywistością. Choć nadal widzę jeszcze słabe punkty domu, gdzie moim zdaniem uchodzi ciepło do otoczenia to wypowiedzi forumowiczów którzy paląc przy nastawie 45 stopniach na kotle mają saune w domu wcale mnie nie dziwią.

  3. Jak na tak duży kocioł mieści on bardzo mało opału 40-50 kg więc komory spalania raczej nie można zmniejszać. Mój kocioł 40KW zmieści 80kg opału lecz nie praktykuje palenia całego zasypu, w duże mrozy wystarczy to na 36h.. Ładuje tylko porcje które wystarczą na 24h, jest to spowodowane zbyt słabą dmuchawą która ma kłopoty z przedmuchem dużej warstwy miału. Ogrzewam dom 200m2 ściany nie ocieplone, okna plastyk , strop ocieplony. temperatura 21-22 obecnie na 24h wystarcza ok 35kg opału. Kocioł pleszewski robiony w garażu pułki poziome , poprzedni kocioł także pleszewski (firmowy) wymienniki pionowe nie posiadał takiej stałopalnośći pełen zasyp 60kg wystarczał na 18h a temperaturę w domu utrzymywałem niższą o 1-2 stopnie. Jak wszystkie tylnokanałowe szybko zjadła go korozja.

  4. iwona84- Pewnie z tej dmuchawy i sterownika Huragan zbyt wiele opcji się nie wyciągnie. Sam mam taki sam sterownik wraz z dmuchawą od starego pieca i za wiele ustawień tam niema. Szkoda że koleżanka nie zna wagi wsypanego miału, gdyż wiadro popiołu o niczym nie świadczy .Z miału potrafi być nawet do 50% popiołu w skrajnych przypadkach. Miał to opał o zmiennych parametrach i nawet kupując u sprawdzonego dostawcy ten sam asortyment można się srogo rozczarować.

  5. 350zł za tonę polskiego brunatnego węgla to o wiele za dużo jak na wartość opałową tego paliwa. Jeżeli to węgiel brunatny z Czech to jest w dobrej cenie. U nas na składzie brunatny z Bełchatowa jest w cenie 260 zł za tonę ale popyt na niego jest dużo mniejszy niż 2 lata temu.

  6. Ja w ubiegłym roku paliłem węglem z Kazachstanu i powiem wam iż żałuje że w tym roku też go nie zakupiłem. Może był trochę gorszy od polskiego ale cena to rekompensowała. Obecnie palę ukraińskim z domieszką polskiego miału ale to już nie to, cena jest podobna a wypala się 30% szybciej.

  7. Popieram! masz racje, ja już pisałem o swoim kotle bacznie go obserwuję, i potwierdzam że najważniejsze jest żeby kocił spełniał moje oczekiwania w praktyce wygląd kotła może być na dalszym miejscu, mam kocioł Pleszewski "BIADAŁY " z wczoraj na dzisiaj była u nas temperatura -10 *C na zasypie ok 30 kg miału marnej jakości kocioł płynął 28 godzin w mieszkaniach 22*C czyli to jest TO! :)

    Pozdro.

     

    Może nie na temat ale ile kolego ogrzewasz tym kotłem m2 powierzchni jeżeli 30kg wystarczy Ci na 28h.

    A tak na temat renomę pleszewskim kotłom zepsuły oszczędności, czytaj ukraińska blacha nie trzymająca żadnych norm. Ale myślę iż czasy oszczędności już minęły producenci dają co raz dłuższą gwarancję a po za tym kotły górno kanałowe są o wiele trwalsze od tych tylno kanałowych. Kiedyś produkowany za komuny pleszewski kocioł potrafił wytrzymać 20 lat i dłużej.

  8. To nic nowego, te typy tak mają, na takiej wysokiej temperaturze to jest norma. Miał to bardzo słaby opał, musisz pomimo nie zalecania palić na niższej temperaturze to efekt będzie lepszy. Spróbuj palić jakimś tańszym węglem,może czas palenia się wydłuży, tylko jeden warunek musi być klapka na wentylatorze.

  9. Oczywiście były takie okresy, że piec wytrzymywał zaledwie 18-20godz, ale to była wina miału. Moim błędem było eksperymentowanie po różnych składach zamiast kupować w jednym. Ale teraz kupiłem taki kaloryczny, że chyba aż za bardzo :( Na ile ustawiasz minimalną temp. na sterowniku? I jakie przedmuchy - oczywiście zawsze trzeba dopasować do kaloryczności, ale tak średnio?

     

    Witam.

     

    Obecnie pale węglem, a to zupełnie inne palenie. Temperaturę na sterowniku mam teraz niższą o te 5 stopni niż na miale, nadmuch słaby,przedmuchy rzadkie i krótkie. Za bardzo nie chcę wracać już do palenia miałem,gdyż jego cena nie jest zbyt atrakcyjna,po za tym dochodzą te wybuchy i 4 razy więcej popiołu, ale muszę przyznać iż Twoje wyniki na miale mnie powalają.

  10. U nas w składzie opału węgiel kosztuje ok 600zł. Piszesz kolego że masz z importu jakiś tani powiedz proszę jaka kaloryczność tego węgla kamienny czy brunatny.

     

    I Węglem pali się tak samo jak miałem czyli zasypuje full piec i u góry ognisko? Ustawienia sterownika jak przy miale?

    Wiem że każdym kotłem pali się inaczej ale choc teorie prosze jak powinno byc?

     

    Pozdrawiam

    Kuba

     

    Witam.

    W ubiegłym roku paliłem węglem z Kazachstanu zakupiony po 505 zł tona a w tym z Ukrainy w cenie 525 zł za tonę. Ten Kazachski był lepszy od tego Ukraińskiego, no cóż lepsze jest wrogiem dobrego i tak wyszło. Parametrów to za bardzo już nie pamiętam i nie przykładał bym do tego takiej wagi. Co do aktualnej ceny też jej nie podam prawdopodobnie jest wyższa. To są węgle kamienne.

    Jeżeli masz dostęp do polskiego węgla po 600zł to kup tonę i spróbuj czy będzie się palił przynajmniej o 30% dłużej od tego miału.

    Pale od góry tak samo jak miał. Jest jeden ważny warunek dmuchawa musi mieć klapkę zabezpieczającą przed zaciąganiem powietrza gdy jest wyłączona.

    Ustawienia dmuchawy na mniejsze obroty,przedmuchy krótkie i rzadsze.

    Jeżeli masz dobry ciąg w kominie to trochę przesłonić czopuch. Choć należy uważać z tym żeby spaliny miały dobry odpływ.

  11. Co tu dużo mówić jeden stary fachowiec miał takie powiedzenie( te typy tak mają). Cokolwiek byś kombinował z tym piecem na miale to ty dłużej nie pojedziesz. 10 lat paliłem kotłem z Pleszewa z półkami od tyłu teraz mam podobny tylko z górnymi półkami i z doświadczenia (próby i eksperymenty z różnymi opałami) wychodzi iż palenie miałem w takim piecu jest nieekonomiczne. Od dwóch lat zaniechałem palenia miałem gdyż zarówno jego cena jak i jakość odbiega stanowczo od uzyskanych na nim efektów. Ten miał niby 23 MJ nie mógł by kosztować więcej niż 350zł żeby opłacało nim się palić. Ja przeszedłem na węgiel, oczywiście kupuje ten najtańszy z importu którego cena jest podobna do naszego w miarę dobrego miału a efekty w spalaniu są niewspółmierne. Po za tym popiołu jest 4 razy mniej a wybuchów w piecu zero.

     

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w nierównej walce z tym pleszewskim kotłem.

  12. Moim zdaniem na korozję kotła ma większy wpływ nieodpowiedni opał niż niska temperatura spalania. Zabójcą kotłów jest mokre drewno,mokry miał,węgiel brunatny słabo wysuszony. Palenie mokrym drewnem skróci żywot kotła nawet o 5 lat.

  13. Witam

     

    Ogólnie w tym roku w stosunku do poprzedniego polskie miały potaniały o ok. 60zł na tonie. Za to podrożał węgiel za wschodniej granicy na razie nie wiem co wybrać a może pół na pół. Nie wiem co się będzie bardziej opłacało.

  14. Niestety w lesie czas Siekierezady Edwarda Stachury zatrzymał się bezpowrotnie. W lesie piło się i pije na umór żeby wytrzymać tam w pracy to trzeba mieć mocną głowę.Oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę. Mieszkam 500m od lasu znam pracowników leśnych,pilarzy,kierowców,leśniczych. Wiem kto wywozi z lasu 3 krotnie drewno na ten sam kwit oczywiście dzieląc się zyskiem z leśniczym.

  15. Nie potwierdzam tych realiów. Porządny leśniczy ma w pupie pół litra za piętnaście złotych, a potem go taki gościu oskarży.

    To nie te czasy. Wiem co mówię. Nie ma co dziadować. Kwestią pozostaje to co uważamy za chrust, bo w wielu przypadkach zbieranie chrustu to de facto kradzież grubego drewna.

    Lepiej dać parę groszy i legalnie sprawę załatwić, a gorzała obecnie to nie łapówka. Ci co pili to są już po przeszczepach wątroby, albo w niebiesiech.

    Kazik

     

    Zapomniałem dodać iż te pół litra to daje się za pozwolenie zbierania w lesie. Nie należy mylić tego ze zapłatą za to co się uzbiera, oczywiście iż żaden leśniczy by na to nie poszedł. Na każde uzbierane drewno musi być asygnata i wykupione w nadleśnictwie, a nie u leśniczego. Przynajmniej tak jest u nas.Leśnicy to ludzie i też kradną ale nie chrust.

  16. Zgłosić się do leśniczego nie zapomnieć zabrać ze sobą pól litra wódki a może litra i to może nie wystarczyć żeby go ubłagać na pozwolenie zbierania czegoś tam sobie. Przykre ale takie są obecnie realia w lasach państwowych.

  17. Cena jest za m sześcienny a zima w tym roku była sroga i może dlatego też poszło tyle tego drewna. W poprzednich latach szło mniej.

    A co do węgla byc może ale nie wiem o jakim mówisz węglu z importu bo tu też różne opinie o nim chodzą - czeski ekogroszek. My mamy dośc bajzlu zwiazanego z tradycyjnym opałem, nasz dom nie jest przystosowany do tego typu palenia.

     

     

    Muszę przyznać jak za metr sześcienny to macie w pobliżu tanie drewno. U nas taka cena to za metr przestrzenny a to tylko około 0,60 m3. Może bym się w tej cenie pokusił na jego spalanie. Co do węgla z importu to mam na myśli ten za wschodniej granicy tzn. rosyjski, ukraiński,kazachski.Powiem wam przed tym sezonem grzewczym też byłem sceptykiem co do węgla z importu ale praktyczne porównanie do wyrobów o tej samej cenie z polskich kopalń wychodzi zdecydowanie na korzyść tych importowanych.

  18. Witam

     

    Cena drewna którą podałaś dotyczy metra sześciennego czy przestrzennego. Koszt palenia drewnem w twoim wypadku nie wygląda zbyt atrakcyjnie, przypuszczam gdybyś paliła węglem to na te 110 m2 nie wydała byś ani złotówki więcej. Za te 2400zł kupisz prawie 5 ton węgla z importu którym palenie wychodzi najtaniej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.