Skocz do zawartości

bazylek

Forumowicz
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazylek

  1. witam, "Instalacja miedziana, 11 grzejników panelowych + 2 łazienkowe, bez regulatora pokojowego i zaworów termostatycznych)" instalacja może jest i książkowo wykonana ale nie masz żadnego narzędzia aby zapanować nad temperaturą wewnątrz, jaką masz temperaturę w domu?? nie napisałeś tego, grzejesz po prostu w nieskończoność. Może zamiast w pompę zainwestuj w zawory termostatyczne lub regulator a twoje spalanie na pewno spadnie i to znacznie pozdrawiam
  2. Witam po dłuższej nieobecności, widzę że trwa zażarta walka o kg, kolega Arek ma rację – pieca się nie oszuka, straty ciepła trzeba niestety uzupełnić i powiem tak, przez pierwsze dwa m-ce średnia mi wyszła 21 kg/ dobę ale jak zaczęła się zima to bajka się skończyła i przy temp. grubo poniżej zera spalanie mi skoczyło nawet do ok. 42 kg i to obojętnie czy przy nastawach ręcznych czy na IFL. Wojciech, ciekawi mnie bardzo odpowiedź Pana Janusza na temat ecomaxa, jak kupowałem kocioł w październiku 2011 wszyscy zachwalali te sterowniki jako bezawaryjne w odróżnieniu od ST, że są lepiej zabezpieczone i mają bajer w postaci IFL na którym jak się później okazało nie dało się spalać. A problem był taki, że nie było podawania pierwszej dawki paliwa po przejściu z trybu nadzoru do trybu praca co skutkowało cofaniem się żaru w stronę podajnika a czasami nawet wygaszeniem kotła. Ja to odkryłem w zeszłym roku po paru dniach bezsensownej walki przy temp. bliskich -20 C gdzie spalanie doszło mi nawet do 55-60 kg / dobę i jakby np. taki Pan Janusz posiedział przez tydzień w kotłowni i popilnował paleniska to pewnie by załapał o co chodzi i nie byłoby teraz wmawiania, że sterowniki pluma są awaryjne, jakoś nikt kto użytkuje lazary z tym sterownikiem nie narzeka. Nad moim sterownikiem był już młotek ale jeszcze postanowiłem powalczyć trochę z plumem, firma nie zostawiła mnie z problemem, wysłuchali moich uwag i po kilku rozmowach i kilku e-mailach sami zaproponowali mi przeprogramowanie sterownika. I stał się cud, okazało się że nawet IFL daje rade. Druga sprawa to ustawienie samej dawki paliwa w naszych kotłach - wolna amerykanka, ktoś przy kotle 17 kw miał szczelinę ustawiona na 6 cm, inny kolega przy kotle 29 kw na 3,5 przy moim 23 kw była chyba na 5 cm i to pewnie też miało negatywny wpływ na prawidłową pracę IFL bo przy takim rozrzucie to nie wiadomo dla jakiej dawki paliwa był pisany algorytm IFL. To tyle w temacie ecomaxa, ja uważam że to bardzo dobry sterownik, ma to co powinien mieć i na pewno na chwilę obecną nie zmieniłbym go na inny. Od kiedy chodzi IFL do kotłowni schodzę tylko z czystej ciekawości a nie po to by coś tam zmieniać czy korygować. pozdrawiam
  3. cześć co robią?? można tak powiedzieć że pala na dużej mocy, np przy czasie podawania 210 sek + ok 12 s praca podajnika - przy pracy ciągłej podajnik jest w stanie podać paliwo 16x w ciągu godz. co znaczy że jest w stanie spalić ok. 3 kg. Po przeliczeniu wychodzi jakieś 16 - 17 kw. Ale przez to też, tak jak zauważył Wojciech przy znacznym ociepleniu na zewnątrz zużycie paliwa praktycznie nie zmalało i pojawiło się piętrzenie popiołu. Dla przykładu podam Ci że u mnie czas podawania aktualnie ustalony przez sterownik na IFL to 350 sek i w czasie cyklu pracy podajnik podaje paliwo 2 - 4 razy w czasie 12 - 20 min zanim wejdzie w podtrzymanie a kolegi Wojciecha podejrzewam że jest to 5 - 6 min góra. Jeżeli posiadasz ecomaxa to wiem co może być przyczyną dużego spadku temperatury
  4. wyczyść dokładnie kocioł, sprawdź czy przewód kominowy jest drożny i przy okazji czy pokrywa od zasobnika szczelnie przylega, naprawde nie ma żartów z czadem pozdrawiam
  5. witam nie piszesz czym palisz, jak wygląda płomień i popiół, spróbuj ustawić nadmuch w granicach 28-30%, wydłuż przerwę podawania do ok 5,5 - 6 min i obserwuj palenisko, płomień powinien być jasnożółty i raczej spokojny (nie jak z palnika), jak będą spieki zmniejszaj stopniowo nadmuch, jeżeli będą niedopałki wydłuż jeszcze przerwę podawania. Ja mam troszkę większy kociołek bo 23kw, palę ekogroszkiem 26 MJ/kg, przy nastawach ręcznych miałem czas podawania 220 - 230 sek i nadmuch 28-29%, teraz kocioł chodzi w trybie IFL - sterownik ecomax (coś w rodzaju PID-u), sam sobie dobiera przerwę podawania w zależności od zapotrzebowania i płynnie moduluje mocą dmuchawy, jak mierzyłem np. teraz to czas podawania praca ustalił sobie na 350 sek. - te ustawienia jednak nijak się maja do ustawień innych użytkowników, każdy ma inny opał, każdy ma inny ciąg kominowy i dlatego każdy musi indywidualne sobie dobrać te parametry. Napisz coś więcej to spróbujemy coś zaradzić pozdrawiam
  6. cześć Wojciech, wiaterek na pewno się zmienił, dowiercając otwory zwiększyłeś powierzchnię przepływu powietrza zmniejszając jednocześnie sprężanie, musisz go sobie teraz dopasować od nowa no chyba że jest dobrze, u mnie optymalnie na nastawach ręcznych to 28 - 29% i podawanie 220 - 230 sek z tym, że tech chyba troszkę inaczej steruję dmuchawą od ecomaxa skoro jak dobrze pamiętam ty miałeś ustawiony wcześniej na 16 czy 18% a u mnie z kolei poniżej 20% dmuchawa przestaje żyć pozdrawiam
  7. wszystkie dowiercone otwory - 13 szt. w czerwonym polu, na niebiesko linie pomocnicze - przyłożysz sobie oryginalna płytkę tak jak na zdjęciu (otwory 6 mm od dołu - te bliżej zsypu do popielnika) to będzie wiadomo o co chodzi, otwory wierciłem wiertłem 5 mm
  8. witam, za wcześnie jeszcze na końcowe wnioski ale jak na razie jest dobrze i po myśli - spalanie na IFL jak na razie lepsze niż na poprzedniej, tzn stabilniejsze - małe skoki temp. podczas pracy, 2 stopnie spadku poniżej histerezy i 2 - 3 stopnie powyżej zadanej, temp. spalin podczas pracy utrzymuję się w granicach 170 - 210 stopni - napisze coś więcej jak dłużej pochodzi na IFL. na takiej płycie paliłem dotychczas tak wygląda płytka na której palę od soboty Ja zrezygnowałem z pierwszego rzędu otworów od strony podajnika (zaspawane) po to by przesunąć granicę żaru dalej od podajnika gdyż na IFL sterownik sam sobie dobiera odpowiednią moc tak by dążyć do pracy ciągłej przez co czas podawania jest odpowiednio wydłużony (np. przy obecnych temp. na plusie czas podawania wynosi w granicach 340 - 350 sek) i żar za daleko cofał się pod podajnik a nie przeszkadza to z kolei przy pracy na nastawach ręcznych. W porównaniu do pierwszej płytki mniej otworów na środku, więcej po bokach gdyż tu była tendencja do niedopalania i jest teraz ok, praktycznie zero niedopałków. Spalanie na nastawach ręcznych i na IFL po pierwszej dobie praktycznie na takim samym poziomie, ok 29 - 30 kg / na ok 210 m łącznie z garażem + zbiornik dwupłaszczowy CWU140l w priorytecie ale jeszcze będę próbował zejść trochę z mocą palnika poprzez zmianę algorytmu pracy sterownika zamiast 23 kw na nastawy dla kotła o mocy 17 kw - może uda się jeszcze coś zaoszczędzić :) - tak myślę. Na teraz to chyba tyle. Jak coś, to raczej polecam tą drugą wersję i może bez zaślepiania pierwszego rzędu, przetestujesz, zobaczysz i zawszę będziesz mógł coś ew. zmienić. Zawsze łatwiej coś dowiercić niż spawać. pozdrawiam
  9. Cześć Wojciech, przez weekend będę testował drugą płytkę dla porównania na IFL, zobaczymy która lepiej się sprawdzi, wstrzymaj się z wierceniem, dam Ci znać po testach i podeśle fotki. pozdrawiam
  10. czyli masz taką wersje softu, taką jaka miałem wcześniej, rzeczywiście problem jest z cofającym się paleniskiem a główną przyczyną tego nie jest mała dawka paliwa jakby się wydawało ale to, że w innych kotłach z ecomaxem przejście z trybu nadzoru w pracę poprzedzone jest podaniem dawki paliwa po 5 sek. pracy dmuchawy a w sasie eco jest odwrotnie, pierwsza dawka podawana jest dopiero po ustalonym czasie podawania praca np. tak jak u Ciebie przy ręcznym sterowaniu po 190 sek a na IFL to będzie już dużo większy odstęp czasu. Ktoś mądry wymyślił że tak będzie dobrze. http://forum.info-og...tawic-ten-piec/ Przeczytaj ten wątek, tam masz dokładnie opisane problemy wszystkich szczęśliwych posiadaczy IFL. Przełączając na IFL najlepiej jak kocioł jest rozgrzany bo nie startuje od razu z dużej mocy w pierwszym programie adaptacyjnym, ja np. robię tak że przechodzę na IFL po tym jak piec dobije do zadane i wchodzi w nadzór - wtedy następny cykl pracy rozpoczyna już na IFL. Panele ceramiczne na pewno poprawiają pracę, podnoszą temp złoża na palniku z tym, że jeszcze lepiej by było gdyby umiejscowić je trochę niżej. Odnośnie samej płytki sam widzisz już nawet wizualną różnicę między twoją a tymi co są w innych kotłach, dlatego ja postanowiłem poeksperymentować i jest duża różnica w ekonomice spalania na tej zmodyfikowanej oczywiście na plus. pozdrawiam
  11. Witam, kolego Cytrus123, pal przy użyciu IFL i nie baw się w ręczne ustawianie parametrów, nic lepszego nie wymyślisz. Jeżeli Ci spalanie wychodzi na poziomie porównywalnym ze spalaniem na nastawach ręcznych a masz tylko parę niedopałków, w sterowniku masz taki parametr jak Korekta nadmuchu IFL , jeżeli Ci nie dopala zwiększasz ten parametr w zakresie 100 - 120 % tylko bez dużych przeskoków, zrób powiedzmy 105 % i zobaczysz po paru godzinach jak wygląda popiół, jeżeli jeszcze będą niedopałki zwiększ na 110% itd., musisz po prostu to dopasować do swojego opału. Jeżeli występują spieki postępujesz odwrotnie, tzn. obniżasz parametr w zakresie 100 - 90% i to wszystko. Nie musisz robić żadnych dziurek w palniku :) a przy obecnych temp. i przy nowym domu raczej ciężko będzie zejść ze zużyciem opału, masz troszkę za duży kocioł do tego metrażu, 17kw byłby jeszcze z dużym zapasem, spalając 30 kg/ dobę a zakładam że masz dobry eko twoje zapotrzebowanie to ok. 175 kw/ dobę, czyli twój piec pracuję ze średnią mocą 7,2 kw. U mnie spalanie na IFL nie działa do końca prawidłowo dlatego troszkę kombinuję. A tak swoją drogą to ciekawy jestem jaką masz wersję oprogramowania w swoim ecomaxie. Pozdrawiam
  12. ps małe sprostowanie odnośnie tego uszczelnienia tłoka, troszkę się przejęzyczyłem, tak jest jak człowiek siedzi po nocach i pisze głupoty :) , to jest sznur łojowy a dokładnie łojowo grafitowy, jak dokręcenie nie pomoże to możesz go spróbować wyczyścić i przekręcić o 90 stopni i na jakiś czas będziesz miał spokój
  13. Witam po dłuższej przerwie, nieszczelna szuflada to niestety przypadłość tego podajnika, całe uszczelnienie to tylko dwa sznury łojotokowe o przekroju 18X18 mm od góry i z dołu podajnika + dwa boczne uszczelnienia i to po jakimś czasie się wyciera, możesz spróbować to trochę dokręcić, śruby na klucz 13 (na tych poprzecznych płaskownikach) - tylko nie za mocno bo sznur jest bardzo twardy i po mocniejszym dokręceniu tłok będzie miał duży opór a przy tym będzie się wydobywał dźwięk przełamywanego titanica. Ja to zastąpiłem sznurem teflonowym, przez 3 miesiące pracy było czyściutko i cicho ale widzę, że już teraz pyli się z pod podajnika bo sznur się rozwarstwił przy końcach i trzeba coś nowego wymyślić. Odnośnie przedmuchów, nie wiem i nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, ja nie stosuję bo u mnie nie ma takiej potrzeby i nawet takiej osobnej opcji w sterowniku, jest tylko podawanie w podtrzymaniu z możliwością wydłużenia nadmuchu ale po co podawać skoro palenisko nie wygasa i nie cofa się w stronę podajnika a każde rozpalenie na chwilę i odcięcie powietrza to dodatkowe zadymianie wymiennika. Odnośnie nawiewu do kotłowni to jak najbardziej jestem na tak, sam forsowałem przed tym sezonem mur z kamienia o grubości 60 cm. do kolegi Wojciecha, pytałeś o płytkę - do tych otworów co już są, dowierciłem 23 otwory wiertłem 5mm w środkowej strefie tu gdzie na oryginalnej nie ma nic, jest parę fajnych tematów na forum, zachęcam do lektury a dużo się można dowiedzieć. To właśnie środkowa strefa palnika powinna być najbardziej napowietrzona i po podpowiedziach kolegi Vlad24 - pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za pomoc - postanowiłem coś z tym zrobić i jest o niebo lepiej. Kocił pracuje bardzo stabilnie praktycznie na tych samych nastawach od dłuższego czasu, w międzyczasie wprowadziłem jedynie drobne korekty w czasie podawania w zakresie 2-4 sek. Wstrzymaj się jeszcze trochę, przez parę dni mój kocioł pracował na algorytmie fuzzy logic (na tej oryginalnej nie było mowy o paleniu na IFL - na tej już się da i to całkiem przyzwoicie i ekonomicznie co najważniejsze) i po obserwacjach mam inna koncepcję rozmieszczenia otworów na płycie, będę miał teraz trochę luzu i mam zamiar poświęcić tą zapasową na testy. Jak będzie po mojej myśli to zrobię parę fotek i Ci podeśle jak to wygląda. Pozdrawiam
  14. Witam, mam taki sam kocioł tylko o mocy 23 kw i ze sterownikiem ecomax, ogrzewam aktualnie ok. 220 m, i podam Ci na jakich ustawieniach mój kocioł pracuje (ale to tylko jako przykład): temp. zadana 65 stopni, czas podawania praca 230 sek, siła nadmuchu 28%, czas podawania w nadzorze mam ustawiony na 120 min a to dlatego, że przy ekogroszku naprawdę nie ma potrzeby podawania opału i robienia przedmuchów, nie wygaśnie. Teraz tak, trochę za mało podałeś danych żeby można było wywnioskować w czym jest problem, napisz jak wygląda płomień, gdzie znajduję się żar na palniku, czy bliżej podajnika czy na środku paleniska czy bliżej popielnika i jak wygląda popiół, czy są niedopałki, czy spieki, ale przy podawaniu tak jak pisałeś wcześniej 50 sek i przy nadmuchu nawet 50% to nie popiół a żar powinien Ci spadać do popielnika. U mnie już poniżej 210 sek żar wychodzi poza płytkę palnika a przy spalaniu na algorytmie IFL mój sterownik wydłuża czas podawania nawet do 5,5 - 6 min dążąc do pracy ciągłej a mimo to nie ma problemu z dobiciem do zadanej. Ma się palić spokojnym jasnożółtym płomieniem i po zakończeniu pracy żar powinien obejmować całą płytkę. A tym, że w podtrzymaniu stoi 10 min to się nie przejmuj, widocznie takie masz zapotrzebowanie na ciepło, dwa tygodnie temu też mi trzymał w podtrzymaniu 30 - 40 min a teraz to jest w granicach 15 - 20 min max. Moja propozycja bo od czegoś trzeba zacząć: sprawdź czy otwory na płycie palnika nie są pozatykane, masz dwa rzędy od przodu i trzy od strony podajnika, naprzemiennie 5-4-5-4-5 otworów w rzędzie, wyczyść komorę pod dmuchawą - zbiera się tam sporo drobnego popiołu, sprawdź czy nie blokuję coś zsypu opału do podajnika i ustaw nadmuch w granicach 20% (co by odpowiadało moim 30% - u mnie przy ecomaxie jest ograniczenie minimalnego nadmuchu na 10% a w sterownikach techa z tego co kojarzę zakres regulacji jest w zakresie 1 - 100%), czas podawania w granicach 3,5 - 4 min. Napisz jaki to przyniosło efekt i spróbujemy coś pokombinować dalej. Jest jeszcze taka możliwość, że podajnik podaje Ci zbyt małą dawkę paliwa i jak masz i przy tym grubszy ekogroszek to może właśnie to wyglądać tak jak u Ciebie teraz - palenisko nie jest dostatecznie nawęglone i przy tym stosunkowo duża siła nadmuchu, nie ma się co palić. A to akurat znam z autopsji, z tym że u mnie był problem z niewłaściwą pracą sterownika. Najważniejsze - nie poddawaj się po miesiącu, ja ze swoim walczyłem cztery ale osiągnąłem satysfakcjonujący stan i teraz naprawdę jestem bardzo zadowolony z tego pieca - trzeba się z nim tylko dogadać a będzie nadawał na tych samych falach co ty :). Posprawdzaj, poprzestawiaj i walczymy w razie "w" dalej. Pozdrawiam
  15. witam, tak, serwisanci Sasa rzeczywiście zalecają palenie przy uchylonej klapce popielnika ze względu na mniejsze osadzanie się sadzy na wymienniku, testowałem to przez tydzień (klapka uchylona na 0,5 cm) i nie zauważyłem jakiejś poprawy w czystości czy lepszym spalaniu, moim zdaniem tylko szybciej wychładzał się kocioł. Palę przy zamkniętej klapce i kocioł czyszczę przeważnie co dwa tygodnie. Wojciech, odnośnie twoich wcześniejszych pytań to tak, popiołu nie mam jak z kartki, trafiają się bryłki które łatwo można rozkruszyć w palcach, zmieniając bieg na wyższy na pompie na pewno skrócisz czas w którym kocioł stoi w nadzorze i ta temp. powrotu 34 - 36 stopni, nie wiem ale nie powinna mu chyba zaszkodzić, mój wcześniejszy kocioł, smieciuszek też f-my Sas 1,5 pracował od 1995 roku głownie na grawitacji na temp. 50 - 55 stopni aż do zeszłego roku i po wymontowaniu go z kotłowni był jeszcze w tak dobrej kondycji że nie trafił na złom tylko do kotłowni rodziców kolegi i do tej pory śmiga. Moja instalacja chodzi na dwóch pompach z zaworem czterodrogowym i temp. powrotu mam w przedziale 48 - 51 stopni przy zadanej 64 stopnie. Odnośnie płytki, twoja decyzja, ja tą oryginalną schowałem głęboko i nie mam zamiaru zmieniać :)
  16. witam, szuflada Ci czasami nie podaje bo prawdopodobnie masz niezbyt suchy miał i jest pewnie wątpliwej jakości skoro po 24 godz. masz dwa 25kg wiadra popiołu, Paliłem w zeszłym roku miałem przez pierwszy miesiąc użytkowania ECO 23kW i nie było tak źle, ja wyrzucałem pełna szufladę po dwóch dniach a spalał mi jakieś 35 kg/dobę i była to odsiewka z węgla rosyjskiego. Trzeba chociaż raz dziennie grzebnąć w zasobniku i po problemie, wtedy się nie zawiesza. A sam zasobnik też swoją drogą jest trochę kiepsko przemyślany, jest niski, długi i za płaski w tylnej części i nawet ekogroszek trzeba przegarniać żeby zasyp opału zszedł do końca. Dla potwierdzenia tego o czym piszę załączam fotke Tak wygląda zasobnik z którego zeszło jakieś 22 kg ekogroszku, zsypuje się przy przedniej ściance, tył jest praktycznie nieruszony. pozdrawiam
  17. cześć widzę, że nie odpuszczasz :) - tak na oko to jakieś 2,5 - 3 cm ale naprawdę to nie jest istotne, ważne jest żeby się dobrze wypalało, nie spiekało i szło jak najmniej opału. Trochę mu dałeś w palnik skoro za 4 min jest w stanie dźwignąć temp, u mnie przeważnie robi to w 2-3 podaniach i zajmuje mu to jakieś 7 - 10 min w zależności od obciążenia. Możesz mu zmniejszyć trochę moc przez wydłużenie czasu podawania. A jak już doszedłeś do satysfakcjonującego stanu to po prostu delektuj się ciepłem przed tv z dobrym browarkiem w ręce ;) pozdrawiam
  18. cześć, troszkę za dużo parametrów przestawiasz na raz, zostaw dmuchawę na 15 czy 20% jak tak miałeś wcześniej ustawioną i było ok, skróć tylko czas podawania praca o jakieś 10 - 20 sek i zobaczysz za parę godzin co będzie się działo, jeżeli żaru będzie za dużo to wydłuż przerwę podawania jeżeli będzie się paliło na końcu płytki od strony podajnika to skróć. Wygasło Ci bo dawka paliwa była dużo mniejsza niż wcześniej a dodatkowo podniosłeś dmuchawę o 8% przyśpieszając spalanie. Trzeba teraz trochę poobserwować i robić drobne korekty w czasie podawania. Płytka powinna być założona w ten sposób - trzy rzędy otworów od strony podajnika, dwa rzędy od strony zsypu do popielnika. Płytkę bez problemu kupisz u Sasa, to jest normalna eksploatacyjna część zamienna. Wyłącz też na próbę przedmuchy w podtrzymaniu wychładzasz niepotrzebnie kocioł. Nie ma potrzeby ani dmuchać ani podawać w podtrzymaniu na ekogroszku, na pewno Ci nie wygaśnie kocioł.
  19. cześć proste, nie? a jaki bajer :), pięć minut roboty i po temacie .A tak na poważnie, to teraz będziesz sobie musiał skorygować czas podawania. Tą 6 cm lukę co miałeś ustawione oryginalnie to bardzo dużo, to jest jakieś 240 - 250g grochu na jeden strzał a miału jeszcze więcej i to przy kotle 17 kw, przy moim 23 kw było ustawione na 5 cm, chyba to robią na oko. Jak masz w miarę równą granulację opału to będzie ok przy tych 4 cm. Miałem tak kiedyś ustawione ale jak trafiały się większe kawałki to opał czasami zawieszał się w koszu. Przy 4,5 cm nie ma problemu.
  20. witam, kolego mass143 jest jeszcze taka ewentualność, że możesz mieć przestawioną dawkę paliwa, jeżeli Ci piętrzy opał to może rzeczywiście jednorazowo szuflada podaje za dużą porcje na raz albo masz ustawioną na sterowniku krotność podawania. U mnie przy eco 23kw z ecomaxem szuflada otwiera się na 4,5 cm co się równa ok. 180 - 190 g ekogroszku przy jednorazowym podaniu (nie ważyłem ale tak mi wychodzi według procentowego zużycia ze sterownika do ilości podanych dawek).Przy bodajzę 5 - 5,5 cm to było ponad 250g na raz. Sprawdź sobie, u mnie tak było - pierwsze co po uruchomieniu kotła instalator zadał sobie trud żeby powiększyć dawkę paliwa i wtedy opał po prostu zalegał na palenisku grubą warstwą a dodać do tego jeszcze kiepską płytę palnika która nie jest tego w stanie to przepalić to możesz też tak mieć. Ja metoda prób i błędów doszedłem do optymalnego ustawienia na 4,5 cm i jest ok. - opał układa się cienką warstwa na palniku i jest praktycznie dopalony na 100%. Warstwa przepychanego popiołu z płyty ma grubość ok 2,5 - 3 cm a mam czas podawania 240 sek i dmuchawa na 28%, nie podaję nic w podtrzymaniu i palę na dodatkowo ponawiercanej płycie. pozdrawiam
  21. Witam, sorki za zwłokę ale byłem troszkę zabiegany, dobry ekogroszek luzem (ekoret) u nas jest po 840 - takim pale, ekoret worki foliowe oryginał po 910. Można oczywiście kupić też tańszy ale panowie na składzie nie są nawet w stanie powiedzieć co to jest także eksperymenty sobie odpuściłem. Odnośnie przeróbki płytki koszt 0, wiertło 4,5 max 5 i trochę wolnego czasu, płytka jest wyciągana i w razie "w" zawsze ją można zastąpić oryginalną, ja mam oryginalną w zapasie. Ale jeżeli u Ciebie dobrze się spala może gra nie warta świeczki. Dawki paliwa nie wyregulujesz na sterowniku, motoreduktor robi jeden pełny obrót bo masz kontaktron lub halotron, nie wiem bo montowali i to i to, u mnie akurat jest halotron (mam sterownik pluma ecomax 800). Można to zrobić na mech. korbowym przeniesienia napędu z motoreduktora na szufladę. Jak wypalisz zapas z podajnika, włącz w trybie ręcznym podawanie i możesz wtedy sprawdzić na ile Ci się szuflada otwiera. Ja mam metodą prób i błędów ustawione na 4,5 cm. Przy mniejszej czasami jakaś większa bryłka blokowała dostęp do otworu zsypowego przy większym opał spiętrzał się na palenisku. Pozdrawiam
  22. Witam i serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów, Wojciech, też posiadam taki sam kociołek ECO tylko 23kW i to co Ci powiedzieli w Sasie jest w pełni uzasadnione, sam musisz sobie indywidualnie dopasować parametry pracy, każdy groszek inaczej się spala. Ja palę drugi sezon ekoretem - luz z tego samego składu ale miałem dwie palety ekoreta w zeszłym sezonie w oryginalnych workach po 25 kg i była różnica, trzeba było korygować ustawienia a przecież i jeden i drugi to ekoret. Nie wiem jak masz ustawioną dawkę paliwa, u mnie np. szuflada otwiera się na 4,5 cm i ja obecnie jadę na ustawieniach: nadmuch 28 %, czas podawania 230 sek, ogrzewam ok 200 m, temperaturę na kotle utrzymuje na poziomie 65 stopni + zawór 4 - drogowy i zawory termostatyczne na grzejnikach, temp. w pom 22 - 23, powrót 50 - 51 stopni, temp. spalin w przedziale 170 – 200 stopni. Nie robię żadnych przedmuchów w podtrzymaniu (w moim sterowniku nie ma osobnej takiej funkcji bo połączona jest razem z podawaniem – sterownik ecomax 800T) i nie podaję paliwa w podtrzymaniu bo nie ma takiej potrzeby, żar się nie cofa i nawet po 1,5 godz. nie ma problemu z rozpaleniem palnika. Spala mi teraz w granicach 20– 22 kg / dobę.W podtrzymaniu stoi róznie, czasmi jest to 20 min czasmi nawet 50 - zależy od aktualnego zapotrzebowania. Zwiększ trochę nadmuch powiedzmy na 25% jak nie dopala albo wydłuż przerwę w podawaniu i zobaczysz co będzie się działo. Przy 20-to % nadmuchu to raczej nie powinieneś mieć spieków no chyba że na taki opał trafiłeś. Ja palę teraz na zmodyfikowanej płycie palnika dodatkowo ponawiercanej w środkowej strefie z dołożonymi panelami ceramicznymi nad palnikiem bo u mnie na tej oryginalnej paliło się raczej średnio, sporo niedopałków i jakoś brakowało mu powera. Nie mam co prawda popiołu jak z papierosa, trafiają się sporadycznie spieki i niedopałki ale nie walczę z tym bo nie ma najmniejszego sensu, najważniejsze jest ile ogólnie spala i ile jest odpadu po spaleniu, ja mam z całego zasobnika (100 kg) jedną pełną z czubkiem szufladę popiołu - ok. 6 kg czyli 6% procent popiołu co pokrywa się z grubsza z tym co jet na opakowaniu ekoreta. Jak coś to pytaj, jestem z rejonu Buska i po burzliwym poprzednim sezonie myslę, że udało mi się w miarę ogarnąć to urządzenie . Pozdrawiam
  23. Witam serdecznie, KRZYSZTOF123 masz całkowitą rację, że na prawidłową pracę IFL trzeba trochę poczekać, IFL jest przecież programem adaptacyjnym, a adaptacja trwa aż do momentu gdy sterownik w czasie pracy przestaje podnosić temp. o 5 stopni powyżej zadanej. Ale to tylko pod warunkiem że wszystko funkcjonuje prawidłowo. U mnie na IFL było podobnie, u Ciebie żar schodził w głąb retorty a u mnie występowało cofanie żaru w stronę podajnika a to za sprawą zbyt dużego nadmuchu, myślę że z korektą nawet na 90 % było to w granicach 40-50%. Dosłownie huragan w kotle. Na IFL czas przerwy podawania nie odbiegał znacznie od tego który mam teraz ustawiony (obecnie 270 sek. przerwa podawania / moc nadmuchu 27 %) ale siła nadmuchu tak jak pisałem wyżej - huragan. Mam teraz przeprogramowany sterownik, zmodyfikowaną płytę palnika (dowierciłem 23 otwory w środkowej strefie palnika tu gdzie oryginalnie nie ma żadnych dysz a ta strefa powinna być najbardziej napowietrzona) i dołożoną ceramikę nad palnik (zdecydowanie zmniejszyło się obrastanie sadzą). Od tej pory mam już całkowicie rozwiązany problem z prawidłowym spalaniem w trybie standardowym. Podajnik od razu podaje paliwo po wznowieniu pracy z podtrzymania, żar jest tu gdzie powinien, nie ma zjawiska cofania i nie ma już problemu z dobraniem odpowiedniej mocy palnika. Ze 100kg zasypu ekoretem mam max 5,5 kg popiołu. A co najważniejsze, spadło zużycie opału. W przeciągu np. trzech ostatnich tygodni od max 25kg do nawet 15kg na dobę. Na początku sezonu ledwie mieściłem się w 30kg. W tym miejscu chcę serdecznie podziękować koledze Vlad 24 za wskazówki i pomoc w ucywilizowaniu mojego kotła. Niestety przy funkcji IFL moc nadmuchu się nie zmieniła pomimo zmiany oprogramowania i tu rzeczywiście trzeba pomyśleć nad jakąś przesłoną na dmuchawie. Jak rozmawiałem z Plumem po przeprogramowaniu sterownika odnośnie pracy i weszliśmy na temat IFL ? doszliśmy do wniosku że trzeba ograniczyć dopływ powietrza na przesłonie której ku ich zdziwieniu nie ma na wentylatorze WPA120 (być może kotły na testy trafiły z innym typem dmuchawy niż te które są obecnie montowane i pewnie dlatego teraz mamy takie cuda na IFL). Na teraz mogę już powiedzieć że jestem zadowolony z pracy kotła - skończyło się ciągłe łażenie do kotłowni i zabawa w korekty - do poprawy tylko dmuchawa (założenie przesłony) i może jak się uda ? obłożenie boków paleniska ceramiką. Pozdrawiam
  24. Igasin, aż tak czyściutko to nie jest, sadzy zawsze troche się uzbiera - na pewno dużo mniej ale jest. Może jakby było jeszcze coś z boku palnika z ceramiki i jakieś dysze powietrza wtórnego to zminimalizowałoby pewnie osadzanie sadzy. Nie dymi już środek palnika tylko boki. Odnośnie tych płaskowników to ja kupowałem kocioł pod koniec września i czekałem na niego dwa tygodnie, miał być za podpowiedzią kolegi koniecznie z nowej linii. ps kombinowałeś coś ze swoim sterownikiem??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.