Skocz do zawartości

gambolo

Forumowicz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O gambolo

  • Urodziny 09.07.1978

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Rzeszów

Osiągnięcia gambolo

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. dobry to znaczy że pali czysto, ekonomicznie, ekologicznie i jest mało kłopotliwy w obsłudze ;) opał: generalnie węgiel (kostka, orzech) ale mam na zapasie już 10 m3 buka które się sezonuje + ok. 4 m3 sezonowanego - do kominka i całe mnóstwo drewna po budowie (sosna, swierk -> pocięte deski, krokwie, palety itp..), pasuje to gdzieś spalić obecnie mam dwa nad którymi się zastanawiam: Seko EKO II N 1,0 Dakon Dor12 lub Junkers Superclass S12 sterownie kotłem - raczej miarkownik - będę musiał pomyśleć nad automatyką do pomp i zabezpieczeniem przy braku prądu ewent. z możliwością rozbudowy o wentylator + sterownik pid polskie normy dopuszczają już ciśnieniowe układy wyrównawcze więc skłaniałbym się ku temu rozwiązaniu (nie muszę kupować wymiennika, zbiorniczka wyrównawczego itp.) - mniej skomplikowana instalacja bo mam kocioł gazowy który zostały do awaryjnego grzania dakon ma już chyba wersje z wężownicą schładzającą wiec duży plus dokładam do instalacji zawór 3D lub 4D
  2. czytając tematy może Pan przemyslaw2ar miałby dla mnie dobry kocioł ?? :)
  3. wracam po dłuższym czasie i odgrzebuje temat bo: - sprzedałem kocioł za dobre pieniądze :) więc tak w sumie startuje od początku :) i stoję przed dylematem wyboru nowego zasadniczo wybór jest jasny: dolniak, raczej z górnym poziomym wymiennikiem (mała kotłownia) policzyłem dokładnie metry ogrzewane: 100m2 doł, 62m2 poddasze kubaturowo to będzie jakieś: 270m3 dół, i szacunkowe ok.130m3 góra (są skosy stropu) = 400m3 mury: max na główkę (29cm) + 10 cm styropianu dach: 30 cm wełny + płyta gipsowa podłoga: 12 cm styropianu nie wiem jaki Kw kotła wyjdzie - ale skoro moje 17 kw w starym kotle to był bardzo za dużo to na "oko" szacuje że tak naprawdę potrzebuje coś koło 12 kw - dobrze ?? co wybrać z kotłów?? z racji bliskości producenta (Dębica) i w miarę dobrych opinii patrzę na Seko EKO II N 1,0 - 12 kw to dobry wybór? wystarczy mocy proszę o porady, może inny kocioł ??
  4. albodek dzięki za info namierzyłem i przetwornice i akumulator.. niestety całość wychodzi ok.600 zł : trochę boli ale pomału będę musiał wyskrobać w sumie taka przetwornica to fajna sprawa , od biedy można do auta podpiąć i zasilić coś w domu
  5. przedwczoraj zostałem postawiony przed jednym dodatkowym dylematem - a mianowicie faktem braku prądu w sumie o tym wcześniej nie pomyślałem a tu nagle buch i odłączyli, na szczęście na krótko, ale wystarczająco długo bym poczuł się zaniepokojony ewentualną możliwością przegrzania kotła zaczynam się zastanawiać nad zakupem jakiegoś UPS - takiego którego mógłbym wpiąć za sterownikiem a przed pompą, w przypadku braku prądu ups zapewni mi pracę samej pompki i rozprowadzenie ciepła na grzejniki... poleci ktoś lub napisze czy ma coś takiego u siebie ?? jaki typ, jaka moc - podejrzewam że tak z godzinę wystarczy by pompka popracowała by wystarczająco schłodzić kocioł do bezpiecznego poziomu, zapotrzebowanie mocy pompy ok. 40-50 W na pierwszym biegu na weekendzie przy wolnym czasie zrobię sobie sam test instalacji: czyli zasyp, rozpalenie, osiągniecie temp. zadanej, troszkę popracuje i odłączę prąd - sprawdzę do jakiej temp. kocioł jest w stanie dobić i czy ewentualnie pójdzie coś na grawitacji
  6. w dobrych kotłach z miarkownikiem masz dwie klapki: główną sterowana miarkownikiem (pow. pierwotne - do spalania) i druga sterowana ręcznie (pow. wtórne - do dopalania gazów). Gdy kocioł osiąga zadaną temp. miarkownik zamyka klapkę główną ale pow. wtórne cały czas dopływa do pieca. Producenci tę zasadę przenieśli na kotły z dmuchawą - do palenia służy dmuchawa która dużo bardziej intensyfikuje spalanie gdyż dostarcza więcej powietrza przy nadciśnieniu w kotle. Dlatego takie kotły muszą być szczelne inaczej dym lub tlenek węgla dostaje się kotłowi. Oczywiście kotły z dmuchawa nie mogą mieć żadnych klapek czy żaluzji. Jeśli takie maja to muszą być szczelnie zamknięte podczas pracy kotła na dmuchawie i pewno traktuje je się jako alternatywę w przypadku np. braku prądu. Wszystko rozbija się o powietrze pierwotne. Gdy kocioł osiąga zadana temp. sterownik wyłącza dmuchawę i wszystko się zamyka. Normalne jest że rozgrzany zasyp produkuje dalej ciepło oraz gazy itp..wszytko to zaczyna się po prostu kisić - zwłaszcza przy niższych temp. w kotle. Niektórzy kombinują jakieś mechanizmy otwierania klapek przy zatrzymaniu dmuchawy a ja po prostu sprawdziłem czy nie można najzwyczajniej w świecie zostawić otwarta klapkę od przesłony dmuchawy. Stopniem otwarcia tej klapki możemy sterować więc jednocześnie jest to jakaś mini regulacja dodatkowego powietrza które można w cudzysłowu nazwać wtórnym. Ciąg w piecu spowoduje że dany kocioł zassie sobie przez otwór uchylonej klapki i przez to mamy to psedo dodatkowe powietrze które dodaje efekt dopalania gazów i przewietrzania komory spalania. W moim przypadku dodatkowo sprawdziłem sobie czy ta ilość powietrza nie spowoduje rozbiegania się pieca - czyli rozpalania aż do wysokiej temp. Nie da się a efekty są w miarę fajne: podwyższenie temp. w początkowej fazie po zatrzymaniu dmuchawy, wydłużony proces dojścia do temp minimalnej przy której znów uruchamia się dmuchawa, przewietrzanie komory itp.. Ciekawy jestem tylko jak to wygląda w innych kotłach stąd moje pytanie do osób które maja dmuchawę czy próbowały taki myk zrobić ;) ??
  7. mma wiem o co Ci chodzi planuje tak zrobić - być może identycznie jak masz - ale dopiero za rok jak minie mi gwarancja. obecnie obchodzę brak klapki w drzwiczkach uchyleniem klapki dmuchawy podczas gdy ona nie pracuje - dostarczam w ten sposób pewną i mała ilość powietrza która przewietrza komorę zasypową i później przechodzi przez strefę żaru troszkę go podtrzymując. To nie jest to samo co powietrze wtórne ale z tego co potestowałem to zdaje egzamin. Ciekawy jestem jak wygląda to w innych konstrukcjach pieców np. z dmuchawą na drzwiach popielnikowych czy z boku. Może ktoś potestuje i opisze jak zachowuje się kocioł. U mnie dystrybucja powietrza jest przez otwory w bocznych ścianach, przez co część powietrza trafia w żar a cześć nad zasyp. mma jak przetestujesz tę rurę z powietrzem dopalającym daj znać jakie efekty. Być może tez coś takiego zrobię choć myślę nad dostarczeniem powietrza z zewnątrz.
  8. Obiecane fotki: Widok na ruszt - tu dumam ciągle nad jakąś zabudową by ograniczyć wielkość tego prześwitu i jednocześnie zbudować coś na kształt palnika Zabudowana przegroda z szamotu - 3 dni i widoczny efekt smolenia. Również otwór odprowadzający gazy zaczyna być zalepiany - konieczna ingerencja wiertarki i pewnie rozwierce go na 12 mm. Wymiennik - duży postęp - tylko szarawy nalot. Smoła pod spodem to pozostałość po poprzednim roku - mam nadzieje ze nigdy więcej :). Patent na brak klapki powietrza wtórnego. Klapka od dmuchawy otwarta na 3 pudełkach zapałek - otwarcie tak na 50-70%. 4 pudełka - klapka praktycznie w pionie i otwarcie na maks - to ustawienie będę testował przy mrozach. Efekty stanu bieżacego opisane w poprzednim poście powyżej. Ustawienie przepustnicy spalin - przymknięta na jeden ząbek praktycznie na stałe.
  9. ja zacząłem boje ze swoim górno-dolnym na dolniaka: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/10058-modernizacja-instalacji/
  10. jestem już po pierwszych próbach i wnioski są jak najbardziej pozytywne: - większa kultura pieca - pracuje jakby spokojnie, dłużej trzyma temperaturę (nadmuch uruchamia się raz na godzinę), - lepsza spalanie opału, mniej popiołu - brak smolenia w wymienniku (tylko taki siwy popiołek) - pali się ok. 8-10 cm zasypu na dole ( w sumie do wysokości na której zaczyna się przegroda wodna) - tu jest bardzo duży postęp bo przy starej konstrukcji po godzinie palił się cały zasyp, sterownik zamykał wentylator i całość się zaczynała kisić. Teraz pali się dół - góra schnie i czeka na swoją kolej. Po dwóch dnia widzę że kotły które maja ruszt skośny - opadający w kierunku paleniska mają jeszcze lepsze warunki spalania. Mam sterownik ST24 - dmuchawa ustawiona na 2 bieg - optymalnie byłoby gdzieś 1.5. Na pierwszym biegu bardzie ciężko mu rozpędzić się i dobić do ustawionej temp. Na piecu jest 48 stopni ustawione - histereza jest od 46 do 56. Zrobiłem taki bajer (a'la miarkownik i powietrze wtórne) a mianowicie - pod przepustnicę dmuchawy podłożyłem pudełka zapałek by klapka mimo wyłączonej dmuchawy była lekko otwarta - mam dobry ciąg kominowy - więc piec sam sobie zassie troszkę powietrza. Daje to jakby powietrze wtórne - podtrzymuje rozgrzany zasyp (stąd to dobicie temp. do 56 stopni), i przewietrza komorę nad zasypem. Jednocześnie tego powietrza jest za mało by rozbujać samoistnie kocioł (testowane przez 2 dni na połowie grzejników ustawionych na minimum, a drugiej połowie zakręconych całkiem). Wimie odbiór ciepła na grzejnikach będzie jeszcze większy wiec tym bardziej bezpieczeństwo wzrośnie - będę testował klapkę na maks otwartą. Temp. spalin - ręka dotykam czopucha i jest gorący ale nie parzy. Minusy - komora zasypowa jest zasmolona ale jak czytam to wada wszystkich typowych dolniaków. Na dzień dzisiejszy nie wiem jak sprawdza się otwór w przegrodzie. Nie mam wizjera do komory wiec ciężko zobaczyć jak zachowuje się cyrkulacja powietrza w komorze a otwarcie drzwiczek powoduje zassanie dymu do paleniska. Ciąg jest tak dobry że po chwili słychać odrzutowca w kotłowni :). Wieczorem dodam fotki. Wniosek końcowy to też taki ze człowiek z bloku mieszkalnego ma blade pojecie czym jest kocioł, palenie, optymalne ustawienia itp.. dobrze że w dzisiejszych czasach mamy to forum ;).
  11. Pompa pracuje Ci cały czas bo sterownik sprawdza co jakiś czas temp. wody, powietrza i oblicza czy nie trzeba uruchomić grzania
  12. pierwsze prace rozpoczęte: przegroda wykonana z szamotu 32 mm, całość uszczelniona i obsadzona na silikonie wysokotemperaturowym do 1200 stopni w szamocie wywierciłem 5 otworów fi10 - będę miał regulacje do odprowadzenia gazów, otwory zamierzam regulować poprzez włożenie śrub M10 (czyli o 0 do 5 otwartych) silikon wstępnie utwardziłem za pomocą opalarki na butan i czekam teraz na większy spadek temperatury by uruchomić piec na 2-3 dni żeby zobaczyć jak to działa kocioł jest już w zasadzie typowym dolniakiem, pomału zaczynam też myśleć nad zabudowa przynajmniej jednej ściany by zmniejszyć komorę spalania
  13. wybieram się pomału na zakupy - pogoda za oknem nastraja już do startu sezonu grzewczego pytanie mam odnośnie zabudowy górnej przegrody, kupie szamot grubości 25 lub 32 mm ( zależy co będzie na sklepie), do tego z kilo zaprawy oraz silikon wysokotemperaturowy (do 1200 stopni), planuje cegły między sobą łączyć zaprawa (kolor zielony) i całość osadzić w kotle na tym silikonie (kolor czerwony) mam nadzieję że silikon zapewni mi szczelność połączenia oraz pewną elastyczność dla różnej pracy cegła/metal wynikającej z rozszerzania się materiałów jak myślicie - ma to sens ??
  14. wcale się nie upieram :) kocioł jest na gwarancji jeszcze więc na ten sezon muszę pomęczyć się z dmuchawą później będę miał pełną swobodę i wtedy zacznę kombinować z wymianą drzwiczek, dorobieniem klapki oraz wstawieniem miarkownika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.