Moim zdaniem to co nas powinno najbardziej mobilizować do nowatorskich działań i rozwiązań w zakresie wytwarzania energii,to przede wszystkim zwrócenie uwagi na ekologię, no aspekt nie wytwarzania gazów cieplarnianych, na ograniczenie skarzenia środowiska.Odbudowanie tego co już popsuliśmy w nim może się okazać straszliwie kosztowne.A czy będziemy wytwarzać enegie tak czy inaczej,czy z biomasy,czy z uranu, to musi być to tak zaawansowana technologia,abyśmy zdołali nie tylko przetrwać na naszej planecie najbliższe 50 lat,ale również spowodowali zrównowazenie a następnie odwrócenie niekorzystnych zmian środowiska.
Jesli chodzi o tanią energię to myślę,że jednym ze sposobów ,aby ją wytworzyć jest budowanie małych ciepłowni,elektrociepłowni biomasowych,elektrowni...itd, uniezależnionych od wielkiego kapitału,czyli było by to wytrącenie z ręki tym najwiekszym narzedzia w postaci monopolu na energię.Może to że tak bronimy tego węgla jest też z tym zwiazane.Widzę tutaj szansę dla biomasy i małej kogeneracji,malych elektrowni wodnych i wiatrowych.Teoretycznie jest to mała skala w porównaniu do elektrowni jadrowej, ale tylko teoretycznie.
Pewnego razu poznałem faceta w Niemczech,który uruchomił takich małych obiektów w swojej kilkuletniej działalnosci 50.Myślę,że mówił prawdę.Zobaczcie-jedna firemka odbudowała 50 starych elektrowienek wodnych,zbudowała ileś tam ciepłowni na biomasę- to się teraz dzieje.A kiedy my wybudujemy tę elektrownie atomowąIle jest firm na swiecie ,które potrafia je budować???OK budujmy...tylko jaka jest kolejka na wybudowanie takiej elektrowni...moze ktoś wie???Ja słyszałem ,że 25 lat.Ważne ,zeby działać teraz,wytwarzac czystą energię jak najszybciej a nie za 20 czy 50 lat.Srodowisko tego nie wytrzyma.Chyle czoła ludziom, którzy tworzą takie samoróbki o jakich jeden z kolegów mówił.Pomału takie urzadzenia dostaja certyfikaty zgodnosc ekoligicznej i sa wprowadzane do produkcji.A to ze kogos nie stac na zakup orgialnego kolektora i robi go sam to mi nie przeszkadza,to ze chałasuje wiatrak też mozna jakoś przezyć.Pozdrawiam