Witam wszystkich
Jakiś czas temu do mojego starego zębca (2000r) dodałem dmuchawę z klapką, zamontowaną od przodu zamiast uchylnej klapki od dozowania ciągu. W ten sposób po załadowaniu całego paleniska węglem(niestety nie wiem jakiej kaloryczności) uzyskałem stałopalność na poziomie 6 godz bez dokładania i zaglądania do pieca. Steruje tym wszystkim Auraton 1111 Multi , dodatkowo pompa CO oraz pompa CWU obie podłączone pod sterownik.
Wiem z tego forum notabene, iż jest to piec górnego spalania , ale ja palę w nim od dołu węglem zresztą od zawsze tak w nim było palone(ojciec jak go kupował pewnie nawet nie wiedział jaki to rodzaj pieca) jak dotąd nie mam z nim jakichkolwiek problemów , pali się super, trzyma zadaną mu temperaturę +-2c.
Martwi mnie jednak to iż przy podtrzymywaniu temperatury zadanej , jak już się dobrze rozpali i piec normalnie pracuje to temperatura na wylocie do komina oscyluje w przedziale 40-50C a to chyba za mało. Nie mam w instalacji zaworu 3D ani 4D.Nie wiem jaka jest temp. wody powrotnej. W domu tylko grzejniki bez podłogówki, na razie bez termostatów ale w tym tygodniu będą założone danfossa. Czy w tej instalacji przydałby się zawór np. 3D ? coś by to pomogło?
Ogrzewam nim 100m2 plus około 15m2 klatki schodowej,bojler 140L, dom nie ocieplony z pustaka plus dylotacja chyba z cegły, nie pamiętam. Obecnie nie mieszkam w tym domu (remont kapitalny) więc na piecu temperatura zadana to 42C może to mało ale w zupełności wystarcza w pokojach mam 20C na dworze -12. Otwory powietrzne w drzwiczkach uszczelniłem silikonem wysokotemperaturowym tak samo osadzenie dmuchawy i nic nie kopci.
Dodaję zdjęcia
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us