Piec mam górnego spalania, rzemiosło 15 letni. Chcąc zrobić prawidłowo tak jak powinno być musiał bym go odpinać od instalacji.
Rury przyłączeniowe 6/4 i trzeba by spawać gazem. A na to nie mam teraz czasu i kasy.
Jeżeli dobrze rozumie. ładując bufor od góry wodą z kotła, i wyjście na kaloryfery znajduje się też na górze bufora.
To woda z powrotu w czasie ładowania bufora tylko przepływa dołem przez niego, i płynie dalej do kotła.
Jeżeli zrobię to tak jak opisuję , w momencie wygaszenia kotła woda z powrotu będzie wpływała do bufora górą.
Czyli jest to zle. Mam dwa luzne zawory przełączające. W momencie kiedy wygaśnie w kotle, wyłączy się pompka na krótkim obiegu.
Zawór przełączy wodę zasilającą bufor na jego powrót,. I w tedy powinien się rozładowywać bufor.
Według mnie powinno to działać,chyba że się mylę. Zepsuć nic nie zepsuję a bufor mam za darmo od brata.
Więc nic mi nie szkodzi spróbować.
Pozdrawiam.