xhumungus

A to czytałeś ?? https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8431-przerobka-kotla-uklad-tlokowy/

Dodaje mój popiół do galerii. :)

Jak w tym miale 19 jest dużo pyłu to mieszaj go z groszkiem 2 do 1 (sprawdzone) i nie będziesz już musiał biegać z drugiego piętra. :)

Jak dobry groszek kupisz to powinna wystarczyć mieszanka 2 części miału 1 groszku. Przy zakupie groszku sprawdź czy się nie koksuje tzn. czy nie robią się kalafiory koksowe i nie ma kamieni, jak granulacja trochę większa to nic się nie stanie. Mnie ostatnio też wykiwali handlarze węgla i do 3t miału dodałem 2t groszku drugiego gatunku i pali się całkiem ładnie, tyle że popiołu trochę dużo.

Jak paliłem w zeszłym sezonie to miałem w popielniku spore ilości szlaki nawet 10x10cm. Teraz mam inny miał i nie występuje szlakowanie ale za to jest sporo więcej popiołu, więc ja jestem za szlaką.

Jak są kalamitki i to smaruj, mój podajnik jest trochę inny i nie ma punktów smarowniczych.

U mnie w podajniku nie ma kalamitek, daj foto w którym to jest miejscu.

Łożyska są typu zamkniętego i nie wymagają dodatkowego smarowania.

Kocioł kopci bo wchodzi w podtrzymanie i nic z tym nie zrobisz, chyba że kopci w trakcie pracy wtedy daj większy nadmuch. Ja gaszę w ten sposób że wyłączam sterownik i żar dochodzi do końca rowków nadmuchowych i gaśnie.

Daj foto tego zmielonego czegoś.

Ustaw niższy bieg pompy co. lub ustaw temp. załączania pompy na np.53*. Tym sposobem grzejniki nie wychłodzą tak kotła.

Dlatego wyjście z pieca jest takiej dużej średnicy bo jest przygotowany na obieg grawitacyjny.

Wpuść do komina na sznurku jakiś stary telefon z funkcją nagrywania filmów i już będzie co nieco widać.

Co do pytania 6 to bufor ciepła kosztuje parę tysięcy, więc sobie go daruj.

Jak masz zawór mieszający to ustaw temp. na kotle 80st. a na grzejniki daj taką temp jak trzeba (czyli o wiele mniejszą) i porównaj ile spaliłeś kiedyś a ile w trakcie eksperymentu. Tego tematu o zaworach mieszających i większym spalaniu jakoś nie mogę znaleźć. P.S. Cichy083 pyta się o zawór 3d w kontekście ekonomiki spalania a nie rzekomej korozji niskotemperaturowej.