witam, 
  
zupelnie sie pogubilem w poradach od "fachowcow":D kazdy mowi proponuje mi swoje najlepsze rozwiazanie, bez wzgledu na to czego ja oczekuje od nowej instalacji-kotla rur i grzejnikow. 
dlatego prosze o pomoc. 
postaram sie opisac problem w miare jasno i krotko. 
dom jest jednorodzinny, z dwoma odrebnymi lokalami. 
jedno jest moje - pierwsze pietro. parter jest sasiada. 
mam stary piec (bodajrze  nazywa sie lechsztoń???) ktory nie rozni sie niczym od lokomotywy:) w piwnicy. robi za ogrzewanie. 
nie musze pisac ze rury sa srednicy dębu, a kaloryfery żeliwne... do wymiany! 
  
junkers w lazience podgrzewa mi wode bierzaca. 
  
moje plany. 
jednofunkcyjny piec z zasobnikiem i cyrkulacja cieplej wody zamontowany rowniez w piwnicy. 
junkers out! lechszton - out! 
  
jest problem z cisnieniem wody - nie wiem dlaczego podczas uzywania spada mi cisnienie, jak np sasiad tez odkreci kran! 
masakra! prysznic biore, spada cisnienie, gasnie junkers! 
i tak w kolko! ponoc to wina starego przylacza - czy w takim razie moge to reklamowac do wodociagow??? 
  
czy jest sposob na utrzymanie stalego cisnienia? a! to samo sie dzieje ja zadziala spluczka w lazience lub pralka pobiera wode! 
  
mieszkanie ma powierzchnie ok 70m2 
to chyba tyle. 
prosze o ewentualne rady i pomysly.modele, marki, rozwiazania.. 
aha  
jakie sa koszty i mozliwosci filtrowania wody - problemy ze skora.. chyba jest za twarda...