Nie możemy sobie dać rady z utrzymaniem ognia w piecu. Poprzedni właściciel nie wyjasnił dokładnie wszystkiego, a my w życiu nie palilismy w piecach... Jest to kocioł CO wodny-miałowy KWM-S z 2004 roku firmy "Mar-Metpol" z Pleszewa. Sypiemy węgiel (akurat mamy dostęp do dobrej jakości węgla), na to drewno, na samą górę papier - podpalamy, włączamy dmuchawę, zamykamy i... z reguły spali sie papier i drewno (czasem nawet nie całe), a węgiel już nie za bardzo. Wszystko gaśnie i zimno w domu. Czy ktoś życzliwy może udzielić jakiś wskazówek ? Z góry dziękujemy ;)