Na początku chciałem serdecznie powitać wszystkich uzytkowników forum :)
Otóż mam pewien problem, mieszkam w małym, nieocieplanym domku, łączna powierzchnia to będzie może około 75m^2.
Otóż, zbliża się wielkimi krokami zima, a ja nie mam zamiaru toczyć w tym roku batalii o ogrzewanie z rodziną.
Posiadam piec SKAMET, o powierzchni 2m^2, mocy 25kW, do tego 'dmuchawa' ELEKTR I. Spalamy w tym miał.
Jestem osobą niesamowicie ciepłolubną, dla mnie poniżej 20*C w pokoju w dzień to katorga, najchętniej potrzebowałbym wtedy rękawiczek, grubych skarpet itp... Głównie zalezy mi na utrzymaniu temp ~22*C w jednym, ewentualnie dwóch pokojach o powierzchni około 23m^2 i wysokości ok 2,5m. Pokoje, jak już napisałem, nieocieplane, pod nimi piwnice. Okna plastikowe.
Jak Waszym zdaniem powinien być ustawiony piec? Jaka temp na dmuchawie i ewentualnie jakie inne ustawienia, jeśli są? (bo nie widziałem takich...). Jak to powinno być palone, czy trzeba codziennie rano rozpalać od nowa? W chwili obecnej przez noc dom tak się wyziębia, ze zanim uda się osiągnąć jakąś znośną temperaturę, to mija niesamowicie dużo czasu...
I ewentualnie, jaką opcje dogrzania byście doradzili do tego pokoju? Myślałem nad jakimś grzejnikiem, ale kompletnie się na tym nie znam. Nie wiem, co wyjdzie taniej, czy grzejnik gazowy, czy elektryczny? Czy w przypadku gazowego nie będzie problemu z CO2 itp?
Pozdrawiam, prosiłbym o jakieś porady :D