Skocz do zawartości

waldikol

Forumowicz
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez waldikol

  1. Witam Oto kilka zdjęć z mojej kotłowni. zasypuje dwie taczki trocin na raz Waldikol
  2. Witam ponownie widzę że jest zainteresowanie takim piecem otóż ja mieszkam w województwie Podlaskim 30 kilometrów od Łomży.jakby ktoś mieszkał w okolicy proszę bardzo może podjechać i obejrzeć nie ma problemu.co się tyczy pytań: Piec jest stalowy domniemam że jest z grubej blachy bo jest piekielnie ciężki czy jest z blachy kotłowej ? nie jestem w stanie powiedzieć po prostu nie wiem ,jest dolnego spalania ma wspawane płomieniówki średnicy fi 32 grubość ścianki rurki 9mm(to widziałem).Powietrze jest regulowane regulatorem ciągu , podawane jest w popielnik pod ruszt.czyszczenie wybieranie popiołu co 2-3 dni cały kocioł wszystkie wyczystki co 3 tygodnie.z sadzami przy paleniu trocinami chyba to jest nie nieuniknione tym bardziej teraz przy takich temperaturach gdy jest kocioł mało obciążony. co do komina nie zaglądałem w niego z 10lat są zamontowane na dole drzwiczki do wybierania sadzy to przy czyszczeniu pieca wybieram i z stamtąd.Komin jest rozmiarów 12x24 .Do tej pory nie miałem z nim żadnych kłopotów Wewnątrz pieca nic nie robiłem jak przywiozłem tak zamontowałem jest tylko stal. na zewnątrz jest ocieplony watą szklaną i obrobiony blachą .Koszt w tamtym roku w sierpniu 2500zł.dwa lata gwarancji , teraz nie wiem.Wymiar pieca nie znany podałem faciowi ilość powierzchni grzewczej i to wszystko Co do żywotności kotła to mój poprzedni chodził 13 lat to nie jest chyba krótko chociaż widziałem takie same które wytrzymały4 -5 lat i już przeciekały ,wydaje mi się palone w nim były mokre trociny, ja pale dwuletnimi trocinami w tym roku przywiozłem to będę palił nimi zimę 2009-2010. jakby był ktoś zainteresowany parę fotek mogę zrobić ale w niedziele . teraz przez 3 dni nie będzie mnie w domu(żona będzie paliła) Pozdrowienia Waldikol
  3. Witam Pale trocinami i drewnem od 14 lat Do 2007 roku paliłem moderatorze z Hajnówki,trzeba było chodzić co 3 godziny podkładać .Powierzchnia do ogrzania 180 m2, trzy bojlery CWU.Centralne starego typu grawitacyjne,otwarte(jest zamontowana pompka ,ale nie używana). W tamtym roku wiosną przepalił mi się piec, wiec zacząłem poszukiwania następnego .Objeździłem multum fachowców,który by mi chciał u spawać piec na trociny, niestety każdy miał swój typ który spawał, a mi one nie odpowiadały prawie wszyscy spawali na węgiel (twierdzili że trociny też się będą palić , ale małe palenisko) Pewnego razu wracałem z trasy do domu napotkałem szyld spawanie piecy CO i bojlerów. Zajechałem do tego faceta wyjaśniłem że chce żeby mi u spawał piec do CO na trociny.Stwierdził że niema problemu u spawa taki że będę chodził podkładać raz na 8-9godz zapłaciłem zaliczkę i pojechałem .Po miesiącu facio zadzwonił że piec gotowy.Pojechałem obejrzałem,stwierdziłem że jest bardzo prosty w budowie.Nabrałem wątpliwości czy dobrze zrobiłem,tym bardziej że facio mówił że pierwszy raz spawał taki piec. No ale zaliczka dana piec u spawany trzeba brać. Zamontowałem sam we wrześniu , no i pierwsza próba. Rozpaliłem około godz 19 wyregulowałem regulator ciągu ustawiłem na 40st.o 21 dosypałem do pełna no i spać. Rano o godzinie 6 wstałem ręko do kaloryfera ciepły.Poszedłem zobaczyć dopalała się końcówka Pomyślałem sobie już jest dobrze.Potem zacząłem dokładać drewno , najlepiej wychodzi nakłaść 2/3 zasypu trocin potem 4-5 szczap drewna i dosypać do pełna trocinami , 8-10 godzin z głowy .Zacząłem sam obsługiwać piec , nikt nie musiał chodzić dokładać jak ja byłem w pracy.No i było fajnie ale... w domu 25-26 st. ciepła (aż za gorąco )a CWU zimna (przy temp. na piecu 40st. CWU 30st.)Miesiąc temu zamontowałem na każdy kaloryfer zawór termostatyczny ,Podniosłem temperaturę na piecu do 60st.temp w domu od 20-24 st. w zależności jak kto tam sobie ustawi w swoim pokoju CWU 50-55 st.Myślałem że jak podniosę temp. na piecu skróci mi się czas palenia,Ja kierz moje zdziwienie było gdy przy tkiej samej metodzie załadunku pieca czas palenia wydłużył się do 14-15 godz.Stosuje dalej metodę ciągłego palenia ,wieczorem około 20 przerusztuje w piecu (żar jeszcze jest)wrzucam 2/3 paleniska trocin 4-5 szczap drewna i do pełna trocin,rano o godz 6,30 dosypuje trocin 3-4 szczapy drewna do pełna trocin,i do 20,30 itd... Zasyp szer.40cm.dł.60cm.wysokość100cm.Koszt ogrzewania cały sezon 600zł.Trociny muszą być suche. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.