Skocz do zawartości

Greg09

Forumowicz
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greg09

  1. Witam, Polecam LING DUO Klimosza! Mam od 1,5 roku taki - o mocy 25KW. Chcesz palić drzewem albo grubszym węglem - masz do tego porządną komorę z rusztem wodnym (pełna komora drzewa to 3-4 h palenia). Paliłem drobnym ekogroszkiem, można też z domieszką ok. 30%-40% miału i palletem - tego jeszcze nie próbowałem. A jeszcze podobno też ziarnami zbóż... Jest też spory zasobnik - ok. 180 kg ekogroszku. Serwis Klimosza ujdzie w tłumie - nie jest najgorzej ale czasami trzeba "tupnąć" nogą :) Jak chcesz więcej szczegółów to pytaj. Pozdro
  2. Witam, Mam Ling Duo 25 KW ze sterownikiem Recalart Economic 3000. Wentylator można wyłączyć poprzez wejście w sterowanie ręczne i tam na pierwszym miejscu aktywuje się funkcja STOP. Nie działa wtedy podajnik ale wszystkie pompki pracują w normalnym trybie. W tamtym roku paliłem dwa miesiące drzewem z budowy i mogę powiedzieć, że paliło się rewelacyjnie. Rozpalanie bez problemu - jedna gazeta na ruszt wodny, załadowana cała komora drzewa i niewielki nadmuch. W trakcie palenia nigdy nie wyłączałem nadmuchu - działał na 20%, jedynie przed pójściem spać aktywowałem funkcję STOP, żeby kocioł rozprowadził całą gorącą wodę i nie pracował po spaleniu drzewa. Nigdy też nie miałem problemów z nadmiernie rosnącą temperaturą. Jedna cała komora drzewa przy temp. na dworze ok. 0 st. = ok. 3 godz. palenia. Dokładanie do kotła również nie sprawia żadnych problemów. Na retortę dorobiłem sobie kawałek blachy z otworami aby powietrze mogło się przedostawać. Pomimo wyłączonego podawania, retorta co jakiś czas się obraca w celu usunięcia popiołu do dolnej szuflady, dlatego w przypadku jej zakrycia lepiej aby w podajniku nie było ekogroszku. Chociaż palenie drzewem niezaprzeczalnie przynosi oszczędności w domowym budżecie, to ma jedną poważną wadę (myślę, że nie tylko w tym piecu). Jak się pali byle czym (drzewo z budowy, mokre, iglaste itd.) to piec zarasta mieszanką żywicy z sadzami. Do tej pory nie mogę tego usunąć i wypalić! W tym roku dałem sobie spokój z takim paleniem. Z jednej strony skończyło mi się drzewo, z drugiej człowiek robi się coraz wygodniejszy - nie chce mi się codziennie rozpalać :) Jeszcze co do wentylatora - najlepiej wyciągnij wtyczkę zasilania :) Pozdrawiam serdecznie.
  3. "Greg ---> Co do Sadpalu, to nie brudzi Ci dachu? Mam (cholewa) ładną dachówkę i nie chciałbym jej zapieprzyć sadzą..." Czołem!!! Matchaus zdarza się czasami, że kocioł wyrzuci przez komin trochę sadzy (mam czerwoną blachodachówkę). Najmniejszy problem jak jest sucho i wieje wiatr - wszystko poleci w świat :) , trochę gorzej kiedy pada deszcz - wtedy wszystko spływa przez rynny na kostkę :P Po roku użytkowania z dachem nie ma problemu, tylko kostka pod rynną jakby trochę ściemniała (szkoda, że nie założyłem grafitowej :) ) Muszę przedłużyć rurę spustową i wypuszczać wodę w trawę... Obserwuję zielony dach u sąsiada - ma tłokowca STALMARKA i pali miałem - MASAKRA!!! Od komina po rynny jest jedna wielka czarna plama!!! Co do czyszczenia to radzę Ci raz w miesiącu zajrzeć do czopucha - odkręcić dwie śrubki wyczystki i wyciągnąć stamtąd sadze. I kocioł będzie lepiej "oddychał" i mniej sadzy na dachu. Ja osobiście nie polecam wyjmowania górnej płyty katalizatora. Wszystkie niedopalone sadze polecą prosto do rurowych wyczystek - bez dodatkowych szans na dopalenie (myślę, że po 3 dniach będą zatkane na maxa). Więcej gorących niewykorzystanych spalin ucieknie w komin - sprawdź jaka jest różnica w temperaturze rury łączącej kocioł z kominem. Zastanawiam się nad założeniem dodatkowych płytek katalizatora np. położenie ich na ruszcie wodnym i ograniczenie z jednej strony wylotu sadzy i spalin. Może pomogłoby to ograniczyć ilość niedopalonych sadzy i lepiej wykorzystać spaliny. Z wcześniejszego doświadczenia z piecem na eko ZĘBCA zastanawiam się także, czy to dobrze, że tak ograniczamy moc dmuchawy (25% w skali 100%). W tamtym przypadku ustawiałem dmuchawę na 60-80% - może i więcej ciepła uciekało w komin (i eko też ubywało szybciej), bo jedna płyta katalizatora nad paleniskiem i zawirowywacze (2 powyginane blachy) przed czopuchem nie ograniczały mu tego. Ale piec był czysty (niewiele sadzy) a z komina wydobywał się tylko przezroczysty dymek... Piec nie stał tak długo w przestojach - pracował na mniejszej mocy ale na okrągło. Co do elektryczności i podłączenia kotła, to podobno wymagane jest aby zachować odpowiednią kolejność połączeń przewodów L i N. Gwarantuje to zachowanie bezpieczeństwa i poprawności działania urządzenia. Miałem odpowiedni wykład od mojego SerwisMana. Mam też założone zabezpieczenie antyprzepięciowe, do którego bezpośrednio podłączony jest kocioł. W przypadku dużych wahań napięcia w sieci komputer lubi zwariować. Bardziej skuteczny i efektywny byłby zakup APC UPS ale jeszcze muszę poczekać... Myślę, że Twoje problemy mogły być związane z wyżej opisanym zjawiskiem. Znowu się rozpisałem... :) Mam nadzieję, że sensownie... Pozdrawiam
  4. Witam, Co do zawleczek do LING DUO to moją opinię znajdziesz tu: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...amp;#entry34287 a ogólnego użytkowania kotła: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...amp;#entry33524 W temacie regulatora pokojowego nie pomogę, bo go nie posiadam z wyboru. Mój sterownik to RECALART Economic 3000 a temperaturę ustawiam ręcznie zaworem 4D. Może masz źle wpięty czujnik mierzący temperaturę... Spróbuj wyłączyć sterowanie pokojowe i zobacz jak wtedy będzie się zachowywał twój kocioł. Pozdrawiam
  5. Miałem na początku podobny problem z LING DUO 25 KW. Zawleczka zrywała się średnio co drugi dzień. Wezwałem serwisanta, który stwierdził, że coś musiało się dostać z ekogroszku do ślimaka i spowodowało jego zatrzymanie. Po opróżnieniu podajnika - nic nie znalazł, wypoziomował ponownie podajnik, jednak problem nadal nie został rozwiązany. Po kilku bezproduktywnych wizytach, próbach z gwoździem zamiast zawleczki zamówił nowy ślimak i talerz retorty obrotowej, twierdząc, iż w tych "wadliwie" wykonanych elementach tkwi przyczyna. Niestety...to nie było to! Oczywiście były też uwagi na temat drobnego opału (w moim przypadku RETOPAL z PIASTA), że niby ślimak nie daje rady itd... tylko po co KLIMOSZ rekomenduje ten piec do palenia mieszanką eko i miału? Wreszcie za moją namową założyliśmy zawleczkę zrobioną z drutu po elektrodzie spawalniczej - bodajże "5". Od roku problem z zawleczką nie istnieje! a rozwiązanie zostało opatentowane u innych użytkowników LINGA :) Zawleczka zakładana fabrycznie przez firmę KLIMOSZ nie nadawała się nawet, żeby zabezpieczyć nią kółko od wózka dziecięcego (podobno obecnie stosowana jest bardziej wytrzymała). Według mnie powinna być tu stosowana śruba przynajmniej klasy 8.8 (w takie śruby zaopatrzyłem się, ale jeszcze nie użyłem). Wniosek - jeśli jesteś pewien, że masz dobrze wypoziomowany kocioł i podajnik oraz pomimo, że nic nie dostało się do ślimaka zawleczka jest dalej zrywana - WYMIEŃ TĄ BADŹEWNĄ ZAWLECZKĘ! ;)
  6. histereza - 2 st. Dodatkowy nadmuch - 10 s Praca w podtrzymaniu - 15 s Dopalanie - 10 s
  7. Witaj matchaus! Cała przyjemność po mojej stronie :) Chcesz mieć lepsze "stanie" w przyszłości - stosuj V...Ęgiel wysokokaloryczny o niskiej spiekalności! :) Wszystkie ustawienia przetestowałem na własnej skórze a w zasadzie na kotle. Dłuższy czas podawania w stosunku do przestoju skutkuje większym paleniskiem (mocą) a tym samym szybszym "dochodzeniem" :) kotła do zadanych nastawów oraz dłuższym "staniem". Co do częstego czyszczenia, to kocioł już nieźle zarasta po tygodniu - to efekt tego dłuższego "stania" i zadymiania. Wolę poświęcić pół godziny w tygodniu na czyszczenie, niż później "odkuwanie" lub "rozwiercanie" pieca a i pare kg eko uda się zaoszczędzić. Zauważyłem także, że SADPAL zaczyna robić swoje - więcej w komorze brunatnego pyłu niż sadzy (no i trochę więcej w okolicy :) ) Wydaje mi się, że jedyny sposób na ograniczenie sadzy to ciągłe utrzymywanie kotła w pracy lub krótkie postoje - niestety odbije się to na ilości pochłoniętego paliwa. Z moich poprzednich doświadczeń z Zębcem (ach ta sprawność), który to ogrzewał 250 m2 i praktycznie miewał tylko krótkie przestoje (w podtrzymaniu) nie było problemów z sadzami i tak częstym czyszczeniem kotła. To samo obserwuję przy ujemnych temperaturach, kiedy kocioł ma tylko krótkie postoje. Jestem w fazie zgłębiania tego problemu z sadzami. ...i jeszcze coś - praktycznie nigdy nie wygaszałem kotła w sezonie grzewczym w celu dokonania aktu czyszczenia - grube rękawice, wycior, szczota i separator pyłu podłączony do odkurzacza i po sprawie! :) Pozdrawiam.
  8. Witam wszystkich! Ja też dołożę swoje 3 grosze... Nowy dom - mieszkamy od października 2008 r. - powierzchnia ogrzewana to 160 m2 pomieszczeń mieszkalnych + 20 m2 garaż. Mój kociołek LING DUO 25 KW + sterownik RECALART Economic 3000 + zawór 4D sterowany ręcznie, bojler dwupłaszczowy 100 L (temp. wody cały czas ustawiona na 45 st.), instalacja w miedzi, wszędzie grzejniki aluminiowe. Ściany zewnętrzne to pustak MAX + styropian EPS-100 + cegła DZ-9 (razem ok. 48 cm muru), okna 5-cio komorowe, posadzka - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop pośredni - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop górny pod dachem - izolacja 12 cm styropian EPS-70. Temperatura w domu 22-23 st. w czasie przebywania w nim domowników, 19-20st. w nocy i ok. 16-17 st. w dzień gdy jesteśmy w pracy. Palę ekogroszkiem RETOPAL 25 MJ z KWK PIAST. W poprzednim roku zakupiłem prosto z kopalni 3,8 tony i obecnie pozostało mi jeszcze ok. 200 kg. Mam "sentyment" do tego "paliwa" :) bo paliłem nim przez 4 lata w poprzednim domu w piecu na ekogroszek ZĘBIEC 20 KW. Ale co do spalania... Piec został uruchomiony pod koniec września 2008 r. w celu wygrzewania domu przed planowanym wprowadzeniem. Od początku listopada do połowy grudnia paliłem tylko samym drzewem z budowy (wszystko co leciało...nawet z gwoździami). Od połowy grudnia do końca kwietnia już tylko ciągła praca na ekogroszku i "grzanie" domu. W pozostałym okresie do października tego roku piec głównie pracował w celu podgrzewania ciepłej wody (ok. 100 kg RETOPALU na miesiąc) + ogrzewanie w chłodne wieczory (a było ich trochę... :)) z małą przerwą na wymianę sterownika... . Na początku października przełączyłem piec na pracę ciągłą i tak do dziś. Obecnie piec zużywa ok. 15 kg eko na dobę (zasobnik 180 kg) natomiast przy ujemnych temperaturach zimowych (ok. -15 st.) 20-22 kg. Na ten sezon zakupiłem w maju 4 tony RETOPALU prosto z kopalni i mam nadzieję "przeżyć" :) na tym do następnego listopada! Jeszcze moje ustawienia: podawanie/przerwa - 6/35 s lub 7/35 s (przy ujemnych temp. 7/25), dmuchawa - 28%, podtrzymanie - 30 min., temp. zadana - 60 st., temp. CWU - 45 st., zawór 4D otwarty na 40 st. na grzejniki, pompka CO na pierwszym biegu. Piec pracuje ok. 15 min. i stoi w podtrzymaniu ok. 45-60 min w dzień natomiast w nocy ponad 60 minut. Popiół z niewielką ilością spieków wynoszę co 3 dzień, kocioł w środku czyszczony raz na tydzień (jest ok. 3-4 szufelek sadzy zmieszanej z pyłem), komora napowietrzająca pod retortą raz w miesiącu - 1/2 jej objętości popiołu i drobnej szlaki, co drugi dzień używam SADPALA - łyżka na rozgrzaną retortę. Wydaje mi się, że to normalna rzecz jak kocioł 25 KW "połyka" 20-25 kg eko/dobę w przypadku stałego utrzymywania temp. w domu na poziomie 22-23 st. - coś za coś... Chciałbym też pozwolić sobie na czyszczenie kotła raz w miesiącu! Niestety po 10 dniach jest już nieźle "zarośnięty" mimo podawania sadpalu (chociaż obserwuję już małe pozytywne efekty). Pozdrawiam wszystkich
  9. Witam wszystkich! Posiadam nowy dom, do którego wprowadziliśmy się pod koniec października 2008 r. Powierzchnia ogrzewana to 160 m2 pomieszczeń mieszkalnych + 20 m2 garaż. Mój kociołek LING DUO 25 KW + sterownik RECALART Economic 3000 + zawór 4D sterowany ręcznie, bojler dwupłaszczowy 100 L (temp. wody cały czas ustawiona na 45 st.), instalacja w miedzi, wszędzie grzejniki aluminiowe. Ściany zewnętrzne to pustak MAX + styropian EPS-100 + cegła DZ-9 (razem ok. 48 cm muru), okna 5-cio komorowe, posadzka - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop pośredni - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop górny pod dachem - izolacja 12 cm styropian EPS-70. Temperatura w domu 22-23 st. w czasie przebywania w nim domowników, 19-20st. w nocy i ok. 16-17 st. w dzień gdy jesteśmy w pracy. Palę ekogroszkiem RETOPAL 25 MJ z KWK PIAST. W poprzednim roku zakupiłem prosto z kopalni 3,8 tony i obecnie pozostało mi jeszcze ok. 200 kg. Mam "sentyment" do tego "paliwa" :) bo paliłem nim przez 4 lata w poprzednim domu w piecu na ekogroszek ZĘBIEC 20 KW. Ale co do spalania... Piec został uruchomiony pod koniec września 2008 r. w celu wygrzewania domu przed planowanym wprowadzeniem. Od początku listopada do połowy grudnia paliłem tylko samym drzewem z budowy (wszystko co leciało...nawet z gwoździami). Od połowy grudnia do końca kwietnia już tylko ciągła praca na ekogroszku i "grzanie" domu. W pozostałym okresie do października tego roku piec głównie pracował w celu podgrzewania ciepłej wody (ok. 100 kg RETOPALU na miesiąc) + ogrzewanie w chłodne wieczory (a było ich trochę... :)) z małą przerwą na wymianę sterownika... . Na początku października przełączyłem piec na pracę ciągłą i tak do dziś. Obecnie piec zużywa ok. 12-15 kg eko na dobę (zasobnik 180 kg) natomiast przy ujemnych temperaturach zimowych (ok. -15 st.) 20-22 kg. Na ten sezon zakupiłem w maju 4 tony RETOPALU prosto z kopalni i mam nadzieję "przeżyć" :) na tym do następnego listopada! Jeszcze moje ustawienia: podawanie/przerwa - 6/35 s lub 7/35 s (przy ujemnych temp. 7/25), dmuchawa - 28%, podtrzymanie - 30 min., temp. zadana - 60 st., temp. CWU - 45 st., zawór 4D otwarty na 40 st. na grzejniki, pompka CO na pierwszym biegu. Piec pracuje ok. 15 min. i stoi w podtrzymaniu ok. 45-60 min w dzień natomiast w nocy ponad 60 minut. Popiół z niewielką ilością spieków wynoszę co 3 dzień, kocioł w środku czyszczony raz na tydzień (jest ok. 3-4 szufelek sadzy zmieszanej z pyłem), komora napowietrzająca pod retortą raz w miesiącu - 1/2 jej objętości popiołu i drobnej szlaki, co drugi dzień używam SADPALA - łyżka na rozgrzaną retortę. I jeszcze kilka uwag co do kotła... >w zasobniku mieści się ok. 180 kg ekogroszku; >pierścień retorty zamocowany jest na dwóch krótkich blachowkrętach!!! co przy obrotowej retorcie wyrywa go w pierwszym dniu pracy - zagoniłem serwisanta, żeby to ustrojstwo poprawił i uszczelnił; >jak mi się coś jeszcze przypomnie to napiszę :) Przepraszam, że się tak rozpisałem ale to mój "pierwszy raz" :) Pozdrawiam wszystkich i życzę samych ciepłych dni i nocy - oczywiście w domu!!! :)
  10. Witam wszystkich! Posiadam nowy dom, do którego wprowadziliśmy się pod koniec października 2008 r. Powierzchnia ogrzewana to 160 m2 pomieszczeń mieszkalnych + 20 m2 garaż. Mój kociołek LING DUO 25 KW + sterownik RECALART Economic 3000 + zawór 4D sterowany ręcznie, bojler dwupłaszczowy 100 L (temp. wody cały czas ustawiona na 45 st.), instalacja w miedzi, wszędzie grzejniki aluminiowe. Ściany zewnętrzne to pustak MAX + styropian EPS-100 + cegła DZ-9 (razem ok. 48 cm muru), okna 5-cio komorowe, posadzka - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop pośredni - izolacja 10 cm styropian EPS-100, strop górny pod dachem - izolacja 12 cm styropian EPS-70. Temperatura w domu 22-23 st. w czasie przebywania w nim domowników, 19-20st. w nocy i ok. 16-17 st. w dzień gdy jesteśmy w pracy. Palę ekogroszkiem RETOPAL 25 MJ z KWK PIAST. W poprzednim roku zakupiłem prosto z kopalni 3,8 tony i obecnie pozostało mi jeszcze ok. 200 kg. Mam "sentyment" do tego "paliwa" :) bo paliłem nim przez 4 lata w poprzednim domu w piecu na ekogroszek ZĘBIEC 20 KW. Ale co do spalania... Piec został uruchomiony pod koniec września 2008 r. w celu wygrzewania domu przed planowanym wprowadzeniem. Od początku listopada do połowy grudnia paliłem tylko samym drzewem z budowy (wszystko co leciało...nawet z gwoździami). Od połowy grudnia do końca kwietnia już tylko ciągła praca na ekogroszku i "grzanie" domu. W pozostałym okresie do października tego roku piec głównie pracował w celu podgrzewania ciepłej wody (ok. 100 kg RETOPALU na miesiąc) + ogrzewanie w chłodne wieczory (a było ich trochę... :)) z małą przerwą na wymianę sterownika... . Na początku października przełączyłem piec na pracę ciągłą i tak do dziś. Obecnie piec zużywa ok. 12-15 kg eko na dobę (zasobnik 180 kg) natomiast przy ujemnych temperaturach zimowych (ok. -15 st.) 20-22 kg. Na ten sezon zakupiłem w maju 4 tony RETOPALU prosto z kopalni i mam nadzieję "przeżyć" :) na tym do następnego listopada! Jeszcze moje ustawienia: podawanie/przerwa - 6/35 s lub 7/35 s (przy ujemnych temp. 7/25), dmuchawa - 28%, podtrzymanie - 30 min., temp. zadana - 60 st., temp. CWU - 45 st., zawór 4D otwarty na 40 st. na grzejniki, pompka CO na pierwszym biegu. Piec pracuje ok. 15 min. i stoi w podtrzymaniu ok. 45-60 min w dzień natomiast w nocy ponad 60 minut. Popiół z niewielką ilością spieków wynoszę co 3 dzień, kocioł w środku czyszczony raz na tydzień (jest ok. 3-4 szufelek sadzy zmieszanej z pyłem), komora napowietrzająca pod retortą raz w miesiącu - 1/2 jej objętości popiołu i drobnej szlaki, co drugi dzień używam SADPALA - łyżka na rozgrzaną retortę. Przepraszam, że się tak rozpisałem ale to mój "pierwszy raz" :) Pozdrawiam wszystkich i życzę samych ciepłych dni i nocy - oczywiście w domu!!! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.