Witam,
mam spory problem z przeprowadzeniem próby szczelności w swojej NOWEJ instalacji (którą sam wykonałem). Rzecz w tym że spada mi cisnienie na ciśnieniomierzu w piecu (Beretta Ciao II) przy nabiciu do 3bar (wskaznik przy piecu - moze pokazuje atm, nie wiem :lol:.
> Gdy wszystko już pięknie poskrecalem, polutowalem (instalacja miedziana) itp. wypłukałem instalacje woda i napuscilem wstepnie do obiegu wode do max cis. 3bar to po ok. 12-15h cisnienie nieznacznie spadlo! Ale troszke jakies 0,3 bar. Szukałem problemu na kazdej zlaczce, lucie, polaczeniu itp i co? Sucho!! Ani kropli...
Pomyslalem ze moze to ma jakis zwiazek z naczyniem wzbiorczym zainstalowanym w piecu (wiadomo jest elastyczne). Wykonalem eksperyment, napuscilem wode do naczynia i pieca, odpowietrzylem calosc, zamknalem zaworami caly uklad centralnego. Cisnienie nie spadlo. Ok. Więc problem lezal w ukladzie za piecem. Znalazlem troche opiów na temat prob szczelnosci a minowicie roli zaworow termostatycznych dokladniej glowic (w srodku poduszka ruchoma) ktore powinny byc sciagniete przy probie cisnienia. Nabilem "delikatnie" do 1bar. Przez noc praktycznie nic nie spadlo. Dzisiaj podniose do 2 a nastepnie do trzech.
Czy ktos zna problem, moze sie z czyms podobnym spotkal? Jakie sa zasady wykonywania takich prób/odbiorów?
Dodam jeszcze tylko co udalo mi sie zauwazyc - pierwsza probe wykonywalem z glowicami termostatycznymi (mozliwe ze dla tego spadalo) ale dla czego - SPADALO? Glowice raczej sie rozszerzaja wiec powinno albo wzrosnac albo spac a nie tylko spadac!
Mój plan jest taki: jezeli cisnienie u mnie wytrzyma 3atm bez glowic to je zamontuje i napelnie ponownie - odczekam kilka dni do ilu spadnie i dobije do zadanego cisnienia. No bo gdzie ono ucieka jesli nigdzie nie cieknie?
Prosze o rady!!
Z góry dzieki. Rudi
P.S. Wiem ze powinno sie sprawdzac na 10-15bar.