Witam wszystkich
Dzisiaj zdarzyła mi się dosyć nietypowa sytuacja, domek piętrowy grzany cały dół, góra w remoncie, niedawno zakończyłem łazienkę i tak z 2 tygodnie grzałem również górę żeby zobaczyć jak to będzie się sprawować, drabinka 180cm i na powrocie kilka pętli podłogówki żeby nogi nie marzły 😛 jako że zrobiło się cieplej i nie ma sensu marnować opału na nie zamieszkałym jeszcze "kwadracie" zamknąłem zawór na zasilaniu na rozdzielaczu. Po powrocie z pracy w chacie zimno jeden grzejnik na dole tylko ciepły, piec w stanie czuwania więc idę na górę a tam kałuża i kapie z odpowietrznika na zasilaniu, cała woda wyleciała tym odpowietrznikiem automatycznym, czy ktoś może mi napisać co tu zaszło, z góry dzięki
Układ zamknięty, naczynie przeponowe w układzie na rozgrzanym trzymałem 1,5 bar, po incydencie oczywiście spadło do 0