Skocz do zawartości

zubiks

Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom ok 200 m2; 1,5 pustaka, ocieplony 10 cm styropianem, poddasze nieużytkowe, nieocieplone
  • Instalacja
    Miedziana, w układzie otwartym, 14 grzejników płytowych
  • Kocioł
    zgazowujący mpm caldo

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    PUŁAWY

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia zubiks

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Pierwszy post

Najnowsze odznaki

2

Reputacja

  1. Na zrębki idą drobne polana około 3-5 cm, więc powinno się rozpalać, dopiero wyżej grubsze ale też na przemian z drobnymi. Spróbuję przymknąć pp, bo teraz przy rozpalaniu daję na maxa - może to przyczyna. Pw mam przymknięte na początku. Ewentualne wyjęcie zawirowaczy będzie w drugiej kolejności. Apropos naczynka, to mam 75l Poszukam forumowicza, który również ma caldo i podpytam, ewentualnie proszę o kontakt. Dziękuję Wam za wszystkie porady.
  2. Dokładnie tak. Może podpowiecie co robię nie tak przy rozpalaniu, bo już sam nie wiem. Układając drewno w kotle wrzucam na dno papier, rozdrobniony karton, szczapki sosnowe i zrębki z rębaka (mam 2 noże na wale, więc są to w większości kawałki 10-15 cm), później drobniejsze kawałki na przemian z grubszymi i odpalam palnikiem przez dyszę, przy uchylonych delikatnie drzwiach komory załadunkowej. W miarę szybko się to rozpala i w przeciągu minuty uruchamiam funkcję rozpalania, zamykam drzwi i otwieram zasuwki powietrza. Przez chwilę ładnie ciągnie ogień, a po chwili koniec. Dopiero po jakimś czasie (czasami koło godziny) zaczyna coś tam być widać w wizjerze. Wczoraj się "kisiło" znacznie dłużej, więc uchyliłem minimalnie drzwi załadunkowe i płomień się pojawił (oczywiście przy mocnym zadymieniu w pierwszej chwili). Po zamknięciu drzwi znikał. To co zauważyłem, to że paliło się w górze komory, pomimo że były tam znacznie grubsze kawałki drewna niż u dołu. Tak że nie wiem, czy brakuje powietrza, czy ja robię coś nie tak, czy tak ma być... Kolejna kwestia którą mam do rozwiązania, to temperatura bufora. Mam otwarty układ na buforze i przy ok 75 st. wywala mi naczynkiem wodę, to z kolei powoduje że muszę dopuszczać wody do układu, bo mi się zapowietrzają grzejniki, więc obniżyłem max temp. na kotle na 70 st. Po wygaszeniu kotła, ładunek z bufora wystarcza mi na około 2 godzin przy 45 st. na grzejniki. Dom około 200 m2, 1,5 pustaka, ocieplony 10 cm styropianem. Tak sobie myślę, że to słaby wynik. Proszę Was o sugestie jak sobie poradzić z tymi problemami.
  3. Tupus, w instrukcji jest napisane żeby czujnik umieścić w czopuchu, tylko że nie ma fabrycznie przygotowanego miejsca, dlatego wywierciłem otwór w ścianie i umieściłem tuż nad czopuchem. Maracz, łopatki zaszły jakąś mieszanką spalin, która utworzyła dość zwarte grudki. Smołą zachodzą narożniki na dnie, z przodu i z tyłu komory spalania.
  4. Hey U mnie ten kocioł pracuje od połowy października, w połączeniu z buforem 1000, czyli 840l i bojlerem 140l. Bufor w układzie otwartym. Często, przy rozpalaniu sprawia wrażenie jakby wentylator nie mógł odgazować komory i prycha przez te właśnie zasuwki. Kocioł nie ma fabrycznego miejsca na czujnik temperatury spalin, u mnie jest tuż nad czopuchem w ścianie komina - temperatura spalin ok 110-120 st. Na tą chwilę największym problemem u mnie jest zbyt duża ilość popiołu z niedopalonymi kawałkami drewna - próbuję różne ustawienia tych zasuwek od powietrza i nastaw temperatury. Kolejna sprawa to smołowanie w narożnikach z przodu i tyłu komory, gromadzi się warstwa, którą muszę dziubać specjalnie zrobionym dłutem. Ponadto dość mocno zaszły łopatki wentylatora - ostatnio czyściłem po tych 2,5 miesiąca. Oddymianie działa kiepsko, nawet nie daje rady przy dokładaniu na sam żar. Przydałaby się jakaś zasuwa na dyszę w takim momencie (mój pierwszy pomysł), będę też dorabiał oddymianie kotłowni. Swoją drogą, chętnie podjechałbym do kogoś, kto ma ten kocioł, żeby wymienić się doświadczeniami. Ewentualnie jeśli macie pytania i sugestie, to chętnie sprawdzę i odpowiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.