Temperatura spalin jest dość wysoka 220 stopni, dochodzi nawet do 240 stopni, ale jednocześnie kocioł utrzymuje ok 4%,5 % tlenu ( blaze domyślnie 8%, nie mam porównania z innym), więc temperatura plomienia na pewno jest wyższa. Tak to sobie tłumacze :). Ponieważ droga plomienia jest długa, półka z którą płomień ma kontakt jako pierwszy nie ma styczności z płaszczem wodnym, czyli prawidłowo. Za to dno kotła już posiada płaszcz wodny i mysle że to jest na plus, zawsze to dodatkowa powierzchnia wymiany. Teraz mam dylemat między tym kotlem, a gołym blaze natural 25kw. Co według was lepiej zda egzamin przy planach drewna?