Przeglądam schematy cyrkulacji i wszędzie widzę pomiar temperatury na powrocie pętli.
Zamiast tego - zrobiłbym tak:
1. czujnik temperatury na rurze ciepłej wody
- przed odgałęzieniem cyrkulacji, przy najdalszym punkcie poboru
2. trigger
- drzwi, światło, czujnik ruchu, czujnik przepływu, czasowy, etc
- kilka wejść różniczkujących - interesuje nas zmiana stanu,
właściwie nie jest istotne w którą stronę
3. algorytm
- jeżeli temperatura powyżej zadanej (np 40C) - nie uruchamiaj pompy
- jeżeli pojawi się trigger (otwarcie drzwi, sygnał z czujki ruchu,
sygnał z czujnika przepływu) gdy temperatura jest poniżej zadanej -
uruchom pompę
- pompa pracuje do pojawienia się zadanej temperatury na czujniku,
z ograniczeniem czasowym (np max 2 min)
- dodatkowo można zrobić zabezpieczenie - nie uruchamiaj pompy
częściej niż co np 0.5h
Pewnie będzie potrzebna jakaś mała histereza na temperaturę.
No i pytanie jak szybko czujnik temperatury reaguje - wie ktoś może?
Da się to zrealizować na jakimś gotowym sterowniku?
Nigdzie nie widziałem takiego sposobu sterowania,
we wszystkich schematach pomiar temperatury jest na gałęzi
cyrkulacji.
To rozwiązanie wydaje się prostsze i chyba skuteczne. Dodatkowo:
- gdy ktoś używa wody często, cyrkulacja nie będzie się niepotrzebnie uruchamiać
- woda w gałęzi cyrkulacji jest zimna; nie ma strat ciepła
Będzie działać? Pewnie nie - bo z jakiegoś powodu wszyscy robią inaczej...
pozdrawiam,
Marcin