U mnie objawy były podobne, 7 lat działało poprawnie i przestało. Co było nie tak: kondensator do wymiany bo stawało i nie zrywało zabezpieczenia. Po tym zrywało zabezpieczenie. Ślimak do wymiany bo miał jeden zwój "zjedzony" do połowy wysokości, reszta obok cienka jak papier. Po wyczyszczeniu rury, palnika, gniazda ślimaka, przestrzeni palnika w środku (obszar nadmuchu) po kilku dniach znów zrywało zabezpieczenie. Okazało się że wyrobił się zabierak obrotu palnika w gnieździe ślimaka. Pył węglowy i popiół naciskał i wypychał ośkę zabieraka aż się na tyle wyrobiło że zabierak zaczął zawadzać obudowę palnika. Cofnąłem ten element, dorobiłem z pręta gwintowanego "nóżkę" aby opierało się o obudowę w osi, zamiast wysunięte wadziło zabierakiem. Teraz działa idealnie.