Według mnie też za wysoka temp spalin. Jeżeli dobrze widzę to momentami masz 210*C co imo jest dużo za dużo. Coś koło 180*C powinieneś mieć na maxa i nie przekraczać bo to są jedynie straty. W sterowniku da się ustawić max temp spalin, wtedy sterownik zbija temp ograniczając moc kotła ale jeżeli dobrze ustawisz sterownik to raczej nie będziesz dobijał do takich wartości.
Potencjał możesz zrobić na dwa sposoby.
Jeden to na wyłączonym piecu odpalasz ślimak by wypchał węgiel do popielnika (zrobi się kopiec). Ściągasz na równi z retortą (zakładam, że retortę masz) i opróżniasz popielnik. Odpalasz na 10min ślimak i po skończonym również ściągasz na równi z retortą węgiel i to co przepchał ważysz mnożysz razy 6 i wychodzi ci przybliżony potencjał.
Czyli Waga przepchanego paliwa w 10 min X 6 = Potencjał
Drugi trochę lepszy sposób to jak kolega wcześniej napisał
Ważysz to ile węgla wrzucasz do zasobnika, warto sobie zaznaczyć mazakiem punk "zerowy" później się przyda. Spisujesz Pal. Całkowite (u ciebie z zdjęć obecnie 9247,3) oraz ustawiony potencjał (chociaż potencjał się nie zmieni). Przepalasz najlepiej cały zasobnik aż dojdziesz do wcześniej zaznaczonej linii. Teraz z podstawiasz pod wzór
Potencjał = (Potencjał ustawiony (to co masz obecnie) X waga paliwa wrzuconego) / Spalony węgiel według sterownika
Spalony węgiel według sterownika = Pal Całkowice (To co spisałeś wcześniej) - To co pokazało po paleniu
I z tego Ci wyjdzie bardziej dokładny potencjał. Dokładniejszy z względu na to, że im więcej węgla masz w zasobniku tym troszkę więcej przepycha węgla niż jeżeli jest już prawie pusto. Oczywiście jak masz równą frakcje węgla im równiejsza tym będzie dokładniejsze. Ale nigdy nie ustawisz tego perfekcyjnie bo jest za dużo zmiennych na które nie masz wpływu.
