Zużycie według licznika założonego przed PC. To że pompa jest większa nie oznacza wcale, że bierze więcej, po to moduluje żeby dać zamierzony efekt i tak w mniejszej pompie będzie przykładowo chodzić na 50%, w większej na 40%, ale zużycie będzie powiedzmy, że jednakowe.
Wyłączać będzie się zawsze jak wykryje, że nie ma zapotrzebowania. U mnie temat jest bardziej rozwinięty, bo po pierwsze wszystkie obiegi (podłoga i grzejnik) chodzą u mnie na termostatach więc obiegi zamykają się po osiągnięciu zadanej temperatury, a po drugie jestem strasznie nadgorliwy i mam tak zryty łeb, że u mnie nawet w rozdzielnicach znajdziesz wszystko zaizolowane otuliną - taki fetysz 😄 . Więc siłą rzeczy kiedy woda nie traci temperatury to PC będzie się wyłączać. Jeżeli chcesz żeby chodziła cały czas to ustaw ją sobie na "suszenie posadzki" w trybie ręcznym, możliwe, że będzie wtedy chodzić ciągiem - ja tego nie sprawdzałem.
Co do defrostów - u mnie pompa szroniła się kilkoma wąskimi paskami i robiła defrost, a bywało nawet, że na pompie osadzała mi się 15 centymetrowa warstwa lodu - powód jest według mnie złożony, bo jedno to ilość czynnika, a drugie to temperatura jaką chcemy uzyskać na wyjściu. Jak podnosiłem temperaturę to szroniła się cała, ale rosło zużycie kWh, jak znowu obniżałem to szroniła się mniej i częściej robiła defrost, ale też i mniej kWh pobierała.
Ogólnie to niby PC robi defrost jak czuje, że nie ma przepływu powietrza, a ja mam wrażenie, że ten temat może być bardziej złożony.
Finalnie do tego co było w PC dorzuciłem 380g czynnika i mam wrażenie, że spokojnie można by jeszcze trochę dodać - inna sprawa jest taka, że dopóki nie ściągniesz czynnika i go nie zważysz to nie wiadomo ile rzeczywiście go jest, a ja u siebie nie ważyłem żeby go nie "brudzić" - gość który mi dobijał gazu mówił, że miał przypadki, w których w pompie lub w klimie (robi jedno i drugie) było nawet mniej niż 25% ilości czynnika która być powinna, a miał też ponoć przypadki, że czynnika nie było w ogóle.