Skocz do zawartości

Bernie

Forumowicz
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Budynek 161 m2 użytkowe, izolacja styropian 15 cm
  • Instalacja
    Całość ogrzewanie podłogowe
  • Kocioł
    PC Panasonic WH-MXC09J3E8 (9kW)

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Przedmurze Bieszczad

Ostatnie wizyty

1 403 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Bernie

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Współtwórca
  • Pierwszy post

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. To są najprawdopodobniej rurki z polibutylenu. Mają oznaczenie PB-H. Znalazłem taką kartę katalogową: NUMER KATALOGOWY ŚREDNICA ZEWNĘTRZNA [mm] GRUBOŚĆ ŚCIANKI [mm] MATERIAŁ TFC.058.028.016 28 (3) 2,5 PB
  2. Ok, teraz jest to dla mnie klarowne. Jako dla człowieka nie z branży nie było to dla mnie oczywiste. Dzięki za pomoc.
  3. Zakładam, że obie powyższe propozycje są podobne, różnią się tylko detalami. U mnie trójnik w domu jest w miejscu gdzie ciepła woda rozdziela się na zbiornik CWU i na OP. Czyli tutaj początek by-passa. Następnie rurki z wodą zasilającą i powrotną biegną równolegle przez około 13 metrów i wchodzą do PC. I tu, zakładam, mam drugi trójnik. Pytanie czy taka ingerencja w PC będzie miała wpływ na gwarancję? I czy 13 metrów długości (x2) ma wpływ na wybór pompki?
  4. Gdzie dokładnie powinien być początek i koniec tego bajpasa? Tak, ale chyba niewielkie w stosunku do innych rozwiązań.
  5. Niestety, ani producent ani instalator nie wspominają o określonym poziomie temperatury, który jest potrzebny dla aktywowania funkcji anty-zamarzanie. Wręcz wprost opisują, że sytuacja u mnie występująca jest spodziewana. Info od instalatora: oraz Jest to o tyle dziwne, że podczas montażu PC osoby montujące przeprowadziły dla mnie szkolenie z obsługi sterownika, opisując zarządzanie harmonogramem i sterowanie całością tylko na podstawie termostatu wewnętrznego. A przecież wiedzieli, że mam zawory antyzamrożeniowe, bo sami je w tym samym dniu montowali. To jest niespójne z informacją obecnie podawaną przez instalatora (zacytowaną powyżej). Info od producenta: I to też jest ciekawe, bo w instrukcjach (czy krótkiej czy też pełnej), dedykowanych do tego urządzenia, producent opisuje sterowanie PC i ustawianie harmonogramu wyłącznie za pomocą termostatu pokojowego. Nie zaznacza również, że stosowanie zaworów antyzamrożeniowych wyklucza tę metodę sterowania. Nie wspomina nic nt. sposobów sterowania temperaturą wody na wylocie. Zatem jeśli sytuacja występująca u mnie jest normalna, to byłaby też normalna dla krajów środkowej i północnej Europy (dla tych krajów dedykowana jest instrukcja). I to byłby domyślny sposób sterowania PC, który powinien być opisany w instrukcji. Czuję więc, że coś jest tu nie tak. Dodam, że u mnie zawory antyzamrożeniowe są całkowicie odsłonięte od góy i od dołu i instalator po montażu sprawdzał czy tak na pewno jest. W trosce o to, aby woda miała gdzie ujść i o to, żeby powietrze mogło swobodnie do zaworu dotrzeć. Jest to spory mostek cieplny, ale ponoć tak musi być.
  6. Anty-zamarzanie mam włączone od momentu instalacji: Ale ciekawy jest opis tej funkcji w instrukcji: To sugeruje, że działa ona, gdy system jest wyłączony. Co, moim zdaniem, również nie zachodzi, ponieważ dwa pierwsze przypadki wypuszczenia wody przez zawory miały miejsce gdy PC była całkowicie wyłączona (w harmonogramie wartość "WYŁ" od północy do 7:00 rano). Chyba, że sformułowanie "system jest wyłączony" oznacza coś innego. W każdym razie u mnie zawory wypuszczały wodę na mrozie niezależnie od tego czy PC była całkowicie wyłączona czy też była włączona, ale nie pracowała, bo nie było potrzeby dogrzewania CO. Dla szerszego zobrazowania jak zachowuje się PC pokażę przykład z innego dnia: 1. PC w harmonogramie miała obniżone temperatury CO i CWU w godzinach od 22:00 do 8:00. I nie grzała w tym czasie, choć była włączona. 2. Temperatury w obiegu: - o 0:00, zasilanie 14 st., powrót 13 st., powietrze -1 st. (to wartość z czujnika PC), - o 5:30, zasilanie 6 st., powrót 10 st., powietrze -2 st., - o 7:30, zasilanie 6 st., powrót 9 st., powietrze -2 st., 3. Zawory wypuściły wodę (prawie cała miska) a ciśnienie w układzie spadło z 1,8 na 1,1 bara. O 8:00 rano pompa podjęła pracę i rozpoczęła grzanie (ciśnienie było wystarczające i nie pojawił się błąd na sterowniku).
  7. I tak zamierzam zrobić. Tym bardziej, że zabezpiecza to również w sytuacji jednoczesnego wystąpienia mrozu i braku prądu. Czego obecnie, nawet stosując sterowanie temperaturą wody wylotowej, nie mam. Ale najpierw chcę się upewnić czy producent/instalator nie chowa jeszcze jakiejś propozycji w zanadrzu (co byłoby zaskoczeniem, ale dlaczego nie dać szansy?).
  8. Pytanie czy u mnie pompa reaguje za późno czy wcale nie reaguje? Niezależnie od przyczyny efekt jest ten sam. Zadałem pytanie producentowi, zobaczę co na to odpowie.
  9. W przypadku glikolu zdolność do przenoszenia ciepła może nie jest tak istotna, ale dla mnie jego lepkość (która przekłada się na opór) ma znaczenie. Ogrzewam dwa mieszkania i w tym, które jest dalej od pompy obiegowej (jest jedna) mam problem z osiągnięciem właściwej temperatury. Na tę potrzebę ograniczam przepływ w pierwszym mieszkaniu. Nie wiem czy glikol nie utrudniłby tego jeszcze. Na pewnej stronie (nie wiem czy mogę pokazać źródło - a może powinienem?) znalazłem takie dane dla glikolu etylowego: Tu jest temperatura zamarzania -19 st. C więc dwa razy wyższa niż u Ciebie. Jeśli założyć liniowy wzrost to przy Twoim roztworze efektywność spada tylko o 1%, a opory o 10%. Akceptowalne. Ale tu są dane dla glikolu etylowego, a Ty stosowałeś propylenowy. Na innej stronie z kolei znalazłem następujące dane: Jak widać lepkość glikolu propylenowego jest dwukrotnie większa niż etylowego i czterokrotnie większa niż wody (przy temp. krzepnięcia -15 st. C). W tabeli podano różnicę w przepływach dla osiągnięcia takiego samego SCOP (choć są to dane dla pomp gruntowych - nie wiem czy analogia jest na wprost): A więc przy roztworze glikolu propylenowego o temp. krzepnięcia -9 st. C można by się spodziewać wzrostu oporu o ok. 20% (wciąż stosując liniowe odniesienie). Nie wiem czy udałoby mi się nadal tak sterować ograniczeniem przepływu w pierwszym mieszkaniu, aby uzyskać odpowiednią temperaturę w drugim. Ale inaczej niż w praktyce chyba nie jestem tego w stanie sprawdzić. Zapytam producenta. Może odpowie. Dzięki za podpowiedzi. Czyli wyjdzie to na pierwszym przeglądzie po takiej modyfikacji. Pytanie tylko czy przepadnie gwarancja na instalację czy również na PC? To oczywiście pytanie do instalatora.
  10. Faktycznie. Teraz wygląda prosto. Dzięki. Zapytam instalatora czy pójdzie na coś takiego, abym nie stracił gwarancji. Akumulator z UPS'em już mam więc wygląda to na groszowe sprawy.
  11. Czy dobrze ze zdjęcia wnoszę, że chodzi o glikol propylenowy? Funkcja antyzamarzania jest aktywna cały czas. Ale nie wiem gdzie mogę sprawdzić i ustawić interwał.
  12. Dziękuję za podpowiedzi. Moje doświadczenia z PC to raptem pół roku użytkowania więc części z nich nie rozumiem. Ale postaram się odnieść i uzupełnić: Taki pomysł mi się podoba. O to też się obawiam. Chyba, że sam instalator może coś takiego zrobić. O ile może. Jednak pompa nie przepompowuje co chwilę wody w układzie (o ile dobrze rozumiem to stwierdzenie). Opiszę przykładowe zachowanie w nocy z mrozem na zewnątrz (jeszcze przy sterowaniu za pomocą termostatu pokojowego): 1. Do 23:30 CO ustawione na 22 st. C. Potem, aż do 10:00 na 21 st. (normalnie jest do 6:30, ale ponieważ PC w nocy grzała jeszcze CWU, to wydłużyłem czas obniżonego CO na potrzeby doświadczenia) 2. Temperatury w obiegu: - o 01:00, zasilanie 40 st., powrót 33 st., powietrze -5 st., (to efekt grzania CWU jeszcze po północy), - o 4:00, zasilanie 13 st., powrót 14 st., powietrze -2 st., - o 7:30, zasilanie 7 st., powrót 9 st., powietrze 0 st. - w tym momencie jeden zawór puszczał wodę (dolny, czyli powrotny), wydaje się, że od niedawna, bo w misce, którą podstawiłem pod zawory było mało wody, a ciśnienie spadło o 0,1 bara, - o 9:30, zasilanie 6 st., powrót 8 st., powietrze 0 st. - woda wylewała się już z obu zaworów, choć nie było jej aż tak wiele, ciśnienie spadło o kolejne 0,2 bara. We wszystkich przypadkach przepływ wody był na poziomie 0,1 l/min., czyli marginalny lub woda wręcz stała. Nie zarejestrowałem przypadku przepompowania wody. Gdyby tak się stało to zawory nie miałyby szans otwarcia się. Wystarczyłoby przepompować wodę między PC a zaworem rozdzielającym. Na zewnątrz jest mniej niż 1 metr rurek, a w środku do rozdzielacza kilkanaście metrów w temperaturze ponad 12 st. (korytarz i piwnica). Gdyby to się "przemieszało" to woda nigdy nie ma szans ochłodzić się do +3 st. 3. Po ustawieniu wyższej temperatury CO na sterowniku system uruchomił pompę obiegową wody, co natychmiast wstrzymało kapanie wody z zaworów. Tak. Ale to samo ryzyko jest i teraz gdy (chcąc nie chcąc) steruję za pomocą temperatury wody wychodzącej z PC. Więc ta propozycja instalatora i producenta też jest ułomna. Tego nie wiem, musiałbym zapytać instalatora. Ale jak zawory antyzamrożeniowe puszczą to uzupełniam wodę po prostu otwierając na chwilę zawór z dopływem bieżącej wody - ręcznie. Jw. Tak się nie dzieje. Mam wrażenie, że coś takiego by pomogło. Przepraszam, to już dla mnie za wysokie loty 😀To musiałby mi jakiś fachowiec przetłumaczyć i wykonać 😀 Tego nie wiem, bo się na tym tak dobrze nie znam. Musiałbym zapytać instalatora. Opisując to łopatologicznie, to z PC wychodzą dwie rurki z wodą (zasilanie i powrót), po niecałym metrze wchodzą do budynku, a po kilkunastu następnych do kotłowni (a w zasadzie "byłej kotłowni", bo piec kondensacyjny już zdemontowany 😀). Tam na zaworze trójdrożnym rozchodzi się woda albo na podłogę, albo do zasobnika CWU. Nie mam bufora - jest nim podłoga. Tak wygląda tabliczka z tego zaworu: U mnie tej reakcji w bezczynności na spadek temperatury właśnie nie ma. Więc nawet zasilanie "z gniazdka" by-pass'u byłoby sporym postępem. Chociaż mógłbym być może wykorzystać UPS z pieca gazowego. To taki dedykowany dla piecy UPS, do którego mogę podpiąć albo dedykowaną przez producenta "baterię" lub zwykły samochodowy akumulator. Ale skoro więcej osób pisze, że PC w bezczynności powinna sama zareagować na spadek temperatury to może z moim egzemplarzem jest coś nie tak? Albo akurat ten model nie ma takiej (dość pożądanej) funkcjonalności?
  13. Szanowni Forowicze, Z zaciekawieniem czytam ten wątek i poczułem, że może jest okazja na uzyskanie rozwiązania do mojego problemu (lub stwierdzenie, że nie ma innego pomysłu niż te zaproponowane poniżej). Od pół roku mam PC Panasonic monoblock. Miał być split, ale po 3-miesięcznym, założonym w umowie, okresie przewidzianym na montaż pompy instalator poinformował, że jest problem z dostępnością tych pomp i albo będę czekał kolejnych kilka miesięcy albo zainstalują monoblock. Zaproponowali ciut lepszą (ciut droższą) w tej samej cenie co split. Poinformowali o różnicach, które dla mnie nie miały znaczenia. Ale istotna, o której nie wiedziałem, pojawiła wraz z pierwszymi większymi mrozami. Pewnego dnia rano pojawił się błąd za niskiego ciśnienia wody w CO. Po "dobiciu" problem ustąpił, ale tak działo się kilka dni pod rząd. Po konsultacjach z instalatorem okazało się, że przyczyna jest następująca: Korzystałem z termostatu pokojowego. W nocy miałem obniżoną temperaturę grzania. Wtedy pompa była włączona, ale nie grzała, bo nie miała potrzeby. Woda w układzie się wychładzała i przy dojściu do +3 st. C (prawdopodobnie, bo na zasilaniu było 6 st. a na powrocie 8 st, przy przepływie 0,1 l/min.) zawory antyzamrożeniowe między PC a budynkiem wypuszczały wodę. Instalator zaproponował następujące rozwiązania: 1. Zalanie instalacji roztworem glikolu i usunięcie zaworów bezpieczeństwa. 2. Włączenie sterowania za pomocą temperatury wody wychodzącej z PC. Z pierwszego rozwiązania nie chciałem skorzystać, ponieważ to dodatkowe koszty, o których nie byłem informowany przy zamianie pompy na monoblock, a poza tym dowiedziałem się o mniejszej zdolności do przenoszenia ciepła oraz o większej lepkości takiego roztworu (a mam problem z doprowadzaniem ciepła do dalej położonych pomieszczeń). Drugie rozwiązanie też nie jest satysfakcjonujące, bo w mojej ocenie jest dość prymitywne i niekomfortowe. Raz, że trudno wyłapać odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu w zależności od temperatury wody. Dwa, są inne czynniki wpływające na temperaturę w domu. Np. mieszkam w okolicy, w której są częste i silne wiatry. A to potrafi wychłodzić dom bardziej niż mróz. Sterownik PC nie bierze tego pod uwagę i temperatura w domu raz jest wyższa, raz niższa. Poza tym pompka obiegowa pracuje wtedy non stop. Nie wiem jak to wpływa na zużycie prądu (pewnie niewiele) i jej żywotność. Zwróciłem się również do producenta. Tu propozycje były dwie: 1. Włączenie sterowania za pomocą temperatury wody wychodzącej z PC (jak u instalatora). 2. Zamontowanie wymiennika płytowego. To drugie rozwiązanie również mi nie pasuje, bo podnosi koszty (o czym nie było mowy przy instalacji) oraz obniża sprawność układu, o czym przeczytałem na tym forum. I tu dochodzę do mojego pytania: Czy nie ma innego sposobu aby bez podnoszenia kosztów i obniżania sprawności układu sterować temperaturą za pomocą termostatu pokojowego? Czy nie da się włączyć takiego sterowania i dodatkowo zabezpieczenia, które przy np. temperaturze zewnętrznej poniżej +3 st. C włączy "na sztywno" pompę obiegową, aby woda się cały czas mieszała i nie zamarzła? Wydaje się to bardzo proste, ale jestem laikiem w tym temacie i może są tu jakieś istotne przeciwwskazania? O ile da się coś takiego ustawić na sterowniku. Jestem wdzięczny za przeczytanie tego długiego postu i będę wdzięczny za opinie lub pomysły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.