Witam, dziękuje za odpowiedzi.
Rozumiem już powód milczenia, nikt nie chciał powiedzieć że zaprezentowany układ jest delikatnie mówiąć dziwny (kolega zgdyni użył niedelikatnego określenia)
Mea Culpa, podałem zbyt uproszczony schemat, poniżej schemat instalacji oddający rzeczywistą ilość grzejników (wielkość grzejników jest zaniedbywalnie podobna).
Odpowiadając koledze guitar, mieszkanie to domek na własność. Czy jeśli piecyk gazowy ma mieć zamkniętą komorę spalania, a w pomieszczeniu był kiedyś (legalnie, zgodnie z prawem) gazowy junkers do ciepłej wody, to będzie potrzeba równie dużej ilości zezwoleń ? Czy są jakieś przeciwwskazania żeby piec węglowy i gazowy z zamkniętą komorą spalania były w jednym pomieszczeniu?
Odpowiadając koledze sawo, wydaje mi się że jeśli zapomnę o zaworach to poza faktem że ogrzewana gazem będzie większa ilość wody to nic się nie stanie. W każdy razie jakkolwiek zawory A iB były ustawione nie ma zagrożenia zagotowania się wody. Nie chcę ogrzewać bojlera i jednego grzejnika bo : grzejnik na pionie naczynia wzbiorczego jest w łazience gdzie jest podłogówka elektryczna. Wody w bojlerze nie chce gazem ogrzewać, bo piec ma być dwu-funkcyjny i jak woda w bojlerze będzie zimna to piec bedzie podgrzewał wodę bezpośrednio (przepływowo)
Tym razem postarałem się klarownie przedstawić mój problem, wdzięczny będę za kolejne uwagi i podpowiedzi.