Skocz do zawartości

Mirabelek

Forumowicz
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    90m2 dom nieocieplony, 140 litrów wody w obiegu + bojler CWU 120l
  • Instalacja
    pompa obiegowa, 8 grzejników panelowych
  • Kocioł
    KWD Camino 3/6 15,35kW

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Małopolska

Osiągnięcia Mirabelek

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Kolego Asiamak twój piecyk wg tabliczki znamionowej to Camino 3/8 czyli ośmioczłonowy. Jego moc wg specyfikacji to 20,9 kW. Naprawdę o wiele za duży masz kociołek... Zrób tak jak radzi witek1234. Wyłóż piec szamotem żeby zmniejszyć palenisko. Zmniejszysz tym samym moc pieca. Na próbę możesz włożyć zwykłe cegiełki na tylną ściankę, cegła na cegle od samego dołu do samej góry. Tylko nie upychaj cegieł na sztywno do ścianek bocznych oraz na ciasno dołu z górą. Szamot ma mniejszą rozszerzalność termiczną, a po nagrzaniu zwykłe cegiełki trochę spuchną. Dodatkowo wielu użytkowników tych pieców miało w tylnym członie wywiercony otwór prosto do czopucha w komin. Warto go zaślepić jeśli masz dobry ciąg kominowy (w ogóle należy go zaślepić bo jak to mówią " nie tędy droga", w tym przypadku droga spalin). Jak przeczytasz cały ten temat to ci się wiele rozjaśni o co chodzi.... Ja przeczytałem od 1 do ostatniej strony zanim zacząłem palić od góry. Zawsze paliłem od dołu, każdego roku, każdej zimy niestety paliłem od dołu oraz tym czym wolno było i co było tanie czyli mułem z Rydułtów. Owszem było tanio, ciepło i pełno dymu przy rozpalaniu, a drewna do rozpałki szło z 6 m3 w sezonie grzewczym a szlaki/żużlu wyciągałem objętościowo 2/3 tego ile mułu włożyłem. W tym roku po zmianie przepisów oraz zakazac/ nakazach czym wolno palić, szukając alternatywy oszczędności trafiłem na to forum.... I po lekturze całego tematu tutaj, zacząłem palić od góry. Wierz mi od wielu wielu lat paliłem od dołu.....I tylko od dołu... Od dwóch miesięcy palę od góry i same korzyści.....mniej opału, dłuższa stałopalność, bardziej stabilna temperatura (to akurat zasługa palenia od góry oraz zastosowanego miarkownika a raczej regulatora klapy dolnych drzwiczek tzw. PP powietrza pierwotnego). Zakupiłem polecany tutaj miarkownik Unister z panelem pokojowym. Warto było. Panel też się przydaje... Choć masz tańsze alternatywy w postaci miarkowników termostatycznych tych wkręcanych.... O uszczelkach też chłopaki dobrze tu pisali. Dopóki nie wymieniłem sznura w dolnych drzwiach nie mogłem ustabilizować temperatury. Lewe powietrze pomimo zamkniętej dolnej klapki powodowało ciągłe rozpalanie wsadu i podnoszenie temperatury powyżej zadanej. Od kiedy palę od góry, widzę niemal tylko plusy.... Bo jak na razie rozpalam raz na dobę i to wystarcza. Rozpalam o 7 rano i na pełnym wsadzie mam spokój do 24 przy temperaturze 60st na piecu, potem ze 2 godziny wygaszania i spadku temperatury....od 2 października do teraz spaliłem około 1,1 orzecha z kopalni Sobieski. Pali się codziennie....Wiadomo w październiku w miarę wyższej temperatury na zewnątrz tylko przepalałem na jednym wiaderku, ale od początku listopada non stop na pęłnym wsadzie jadę....
  2. Kolego magep nie można pobrać twoich filmików z postu 1304....Czy wstawiałeś je może na youtube lub inny hosting??? Chyba, że możesz je wysłać na e-mail`a: [email protected] . Będę miał kilka dni wolnego to spróbuję zrobić takie cudo jak twoje. Ciekawi mnie w jaki sposób rozpalasz bo niewielką szczelinę masz przy drzwiczkach zasypowych. Nakładasz węgiel, na to drewno podpalasz i zakładasz cegiełkę przy drzwiach aby zamknąć sklepienie, tak aby spaliny przechodziły nad żarem do tyłu pieca oraz nad sklepieniem w stronę drzwi zasypowych i do wymiennika w komin???? Obecnie palę węglem orzech z Janiny i tak średnio powiedziałbym jest ze stałopalnością. Na trzech wiadrach 10l po emulsji ( około 22 kg ) rozpalanie to około 1,5h potem stałopalność 57*C około 13h i tak ze 2 godziny spadku temperatury i wygaszania. Jak paliłem orzechem z Sobieskiego zmieszanym 50/50 z groszkiem z Brzeszcz to stałopalność była o 2-3h dłuższa ale zasyp był 3,5 wiadra czyli około 26kg węgla. Tyle co by włożyć drewno do rozpałki. Wszystko praktycznie pod sam wierzch...
  3. Dokładnie montaż to pestka i przyjemność. A do testów niezbędny czteropak. Przecież nowej zabawki trzeba pilnować[emoji12]. Wysłane z mojego HTC One M9_Prime Camera Edition przy użyciu Tapatalka
  4. Jeszcze tak nie próbowałem ale wszystko przede mną. Bo rzeczywiście przy jakkolwiek ustawionej histerezie startuje o jeden stopień niżej. A tak jak piszesz histereza na 0 i zacznie grzać od razu gdy temperatura spadnie o 1 stopień. Wysłane z mojego HTC One M9_Prime Camera Edition przy użyciu Tapatalka
  5. Ja zamontowałem do blachy górnego poszycia. Działa w porządku. W instrukcji obsługi jest napisane że dopuszczalne obciążenie podnośnika jest do 1kg. Na szczęście klapka w Camino jest lekka i niewielkie odchylenie wciągarki od pionu nie zrobi jej krzywdy. Ja dodatkowo posmarowałem lekko zawiasy klapki PP i widać że płynniej się opuszcza i zamyka. Wcześniej lekko klatkowało przy podnoszeniu. Pompy w ogóle nie musisz podłączać, układ i tak będzie działał. Może z większą bezwładnością nie trzymając dokładnie temperatury w zakresie histerezy. Bez pompy podczas rozpalania będzie przymykał częściej klapkę dolnych drzwi.bo po osiągnięciu zadanej temperatury pompa nie wymieni wody. Po za tym przyszło mi do głowy podłączenie wentylatora równolegle do podnośnika klapy. Ale szkoda rozbierać Unistera bo jest na gwarancji. Nawet jeśli silnik wciągarki jest zasilany prądem stałym o niskim napięciu to za pomocą przekaźnika bez problemu można by takie cosik zrealizować. Nie będzie tylko ustawienia mocy dmuchawy. Ale gdyby zastosować taką dmuchawę z regulowaną przesłoną wentylatora aby zmniejszyć ssanie....Hmmmmm :ph34r: :P . Ale takie zabawy to na później sobie zostawię....
  6. Unister przychodzi z kompletem kabli nawet do podłączenia pompy. Ja na razie przewód pompy zostawiłem sobie ze zwykłą wtyczką gdyby coś było nie tak. Niepotrzebnie się bałem. Na dniach będzie wpinka kabla z unistera bezpośrednio do pompy. Montaż banalnie prosty a potem to zabawa i obserwacje. Spokojnie pieca nie ugotowałem. Nie da się, chyba że dolne drzwiczki masz nieszczelne i ciągnie lewe powietrze mimo zamkniętej klapki dolnych drzwiczek. Wtedy temperatura rosła powyżej zadanej. Zakupiłem sznur do drzwiczek i nawet nie wymieniając go owinąłem na testa dookoła dolnych drzwi i było git. Następnego dnia po wygaszeniu wziąłem zapalniczkę i objechałem płomieniem dookoła drzwiczek. Widać idealnie gdzie drzwi są nieszczelne bo płomień jest wciągany do pieca. Wymiana uszczelki w drzwiach załatwiła sprawę jak trzeba Od tygodnia testowałem Unister`a. I mogę powiedzieć że jeszcze nigdy tak komfortowo nie obsługiwałem pieca..........Unister sam wszystkiego pilnuje. Całkiem precyzyjnie reguluje temperaturę. Przegrzewa tak do 2 stopni, dopóki nie wygasi płomienia. Wiem że na razie jest w miarę ciepło i nie ma w domu takiego zapotrzebowania na ciepło. Ale też jeszcze nigdy nie paliłem tak długo jednego wsadu. Wsad 2,5 wiaderka po farbie 10lokoło 15kg orzech z kopalni Sobieski (prawie na równo z dolną krawędzią drzwiczek zasypowych pieca camino 3/6 15kW) utrzymywał zadaną temperaturę 57stopni przez 15 godzin. Tzn 1,5 godziny rozpalanie do osiągnięcia zadanej temperatury, potem 15 godzin stałej temperatury 57 stopni na piecu i dalej spadek temperatury tak przez 2 godziny do wygaszenia. Wiem, zdaję sobie sprawę ,że jeszcze nie ma zimy, ale to i tak będzie paliło się dłużej niż ze stałą szczeliną ustawioną choćby na niewielkie rozwarcie klapy PP. Gdybym wiedział że tak rewelacyjnie to działa to nawet nie wahałbym się z zakupem i zrobiłbym to wcześniej. Zakupiłem zestaw z panelem pokojowym i nie powiem działa ale regulować można tylko zadaną temperaturę, oraz alarm przegrzania. Ale wygląda fajnie i budzi zainteresowanie gości. Taki gadget a potem zdziwko, że steruje takim "sobie" piecem. Polecam zakup tego urządzenia. Ciekawe ile opału pójdzie podczas przeciętnej zimy jak to u nas w Polsce. Rura do komina podczas rozpalania jest gorąca nie można jej dotknąć. Przy zamkniętej klapie PP po osiągnięciu zadanej temperatury można gołą rękę położyć na niej bez poparzenia. Muszę jeszcze zaślepić otwór do czopucha w tylnym członie pieca bo tak jak wielu z nas pewnie ma tam wybity otwór aby zwiększyć ciąg. Na dniach dorobię zaślepkę i pewnie zamontuję. Ostatnio odwiedziłem zaprzyjaźniony złom a tam znalazłem dwa piece camino. Jeden z rozbitymi segmentami ale za to drzwiczki góra i dół oraz wyczystka w idealnym stanie oraz ruszt przedpaleniskowy. Wziąłem na zapas. Jeść nie woła. Kiedyś żona uderzyła takimi rozgrzanymi drzwiami i niestety jeden z zawiasów pekł. niby tak sobie wisiało i dało radę ale po co. Waga 13kg zapłaciłem całe 17złotych. Tak się zastanawiam czy nie przepłaciłem :o :D :P. Nowy taki zestaw na aledrogo 500zł. Z drugiego nie bardzo było co zabrać. Jeśli chodzi o wolniejsze spalanie węgla to zauważyłem że lepiej na górę dołożyć więcej drewna do osiągnięcia zadanej temperatury oraz dość wysoką temperaturę włączenia pompy ( u mnie podczas tego lepszego testu pompa startowała od 45stopni aby nie schładzać zbyt szybko pieca podczas rozpalania) tak że drewno się jeszcze nie spali do końca, węgiel dopiero zaczyna się rozpalać a temperaturę zadaną mam już osiągniętą. Potem dopiero węgiel zaczyna się spalać.
  7. A jednak... nie mogłem się powstrzymać... Wczoraj zakupiony miarkownik a dzisiaj telefon do sprzedawcy czy już wysłał...Na moje szczęście jeszcze nie spakował. No i spakuje jeszcze ten panel pokojowy :D. Ale tanie to te zabawki nie są. Ale jeśli mają przynieść wygodę w obsłudze, czystszą atmosferę no i mniej spacerów do piwnicy o oszczędności opału też wspomnę no to trzeba zainwestować. Podobno jutro będzie. Dawno nie usłyszałem od żony "kupuj" jak się słyszy że do piwnicy trzeba zanieść 4 stówy :blink: a gdzie opał??? '
  8. Na razie sam sterownik. Panel pewnie później dokupię jak Unister będzie się dobrze spisywał.Bo jeśli się nie sprawdzi to pewnie wpadnie sterownik z wentylatorem. Ale na razie spróbuję samym miarkownikiem kontrolować proces spalania. Te.8-10mm otwarcia klapy to na zimnym na start rozpalania????Tak??? Przyłącze pompy w tym miarkowniku to gniazdo czy wtyczka? Pompa ma mieć wtyczkę czy gniazdo...Pytam bo przygotowałbym sobie dzisiaj przewód do pompy.
  9. post pod postem??? Nie można edytować swojego ostatniego posta tym bardziej że jest też ostatni w temacie??? Ja...... można edytować ale świeżego posta ciekawe jak długo po opublikowaniu.... No i zakupiłem miarkownik Unister. Pojutrze przyjdzie to sobie zamontuję... Już mi się rączki palą do roboty. Dzisiejszy wsad dosyć szybko spłonął. Jak mi się spało po nocce to temperatura skoczyła mocno powyżej 80 stopni i piec aż huczał na małej szczelinie dolnej klapy którą ustawiłem. Pewnie miarkownik by ją przymknął aby wyhamować spalanie i znów otworzył. A tak to temperatura rosła i rosła. Ale pali się ekstra. Aż jestem zmuszony do montażu mieszacza CWU za bojlerem bo już dawno dawno tak gorącej wody w bojlerze nie miałem. A dzieciaki mogą się poparzyć. Niestety wsad rozpalony o 9:20 wypalił się i całkiem wygasł około 20:00. No cóż trza się będzie doszkolić i dalej trenować palenie od góry. Choć myślę że w dużej mierze zawinił brak kontroli klapy w dolnych drzwiach. Wtedy pewnie dłużej wytrzyma. witek1234 podeśli jeśli możesz kilka fotek swojego Camino uzbrojonego w elektronikę. Może być na maila: [email protected]...
  10. Dom jest nieocieplony bo dopiero będzie podlegał przebudowie, zmianie dachu i adaptacji poddasza. Wcześniej pisałem o niedopalonych ogarkach.Myliłem się były to może ze 4 kamienie w węglu. Reszta to około 1kg białego puchu w ilości pełnej koszulki na kartki A4. Tak że jestem i tak zadowolony. Wcześniej paliłem mułem z Rydułtów i ile włożyłem tyle wyciągałem popiołu. Było tego i dużo i ciężko. Palone oczywiście od dołu. Ale trzymało 7 godzin około 70stopni na piecu + 3godziny na rozpalenie z wygaszaniem. Co miesiąc śmieciarze zabierali około 15 worków 35 kg szlaki. Dostawali na piwo i brali wszystko. Teraz się to zmieni bo to piwo będę pił ja....:) Dzisiaj o godzinie 9:30 drugi raz rozpaliłem od góry, zasypując 2 wiaderka. Nawet szybko się rozpaliło i po godzinie na instalacji co było 50 stopni. O 11 było już stabilne 66 stopni. to zmniejszyłem szczelinkę dolnych drzwi i poszedłem spać (nie z lenistwa :) po nocce byłem). Wstałem o 14:30 a tu sauna w całym domu. Lecę do pieca a tam 82 na piecu (jeszcze rurami nie pruło)ale szum wody był. Zmniejszyłem jeszcze szczelinkę, prawie zamykając popielnik i na razie próbuję ustawić około 65stopni. Nie jest to łatwe bo rzeczywiście przydałoby się ciągłe otwieranie i zamykanie klapki dolnych drzwi aby lepiej kontrolować pracę pieca. Chyba jednak pójdę w tego Unistera bo naturalny ciąg kominowy jest ok i widzę że wystarczy stąd na razie nie chciałbym iść w ciąg wymuszony wentylatorem. Jak tylko skończę spalać tego Sobieskiego i nabiorę wprawy w paleniu od góry to na pewno spróbuję inny węgiel tak jak piszesz z Piasta czy też z Ziemowita. Jeśli to nie tajemnica to skąd jesteś witek1234??? W profilu masz małopolska. Ja jestem z Piotrowic koło Zatora.
  11. Dzięki witek1234 za odpowiedź. Dopiero wróciłem po nocce i pierwsze co to dawaj do pieca jak się wypaliło. No zostało kilka niedopalonych ogarków ale reszta to super biały puch się zrobił może z pół szufelki do dokładania drewna.Piec w środku też jakby się zabielił. Rozpaliłem wczoraj o 16. Niemal bezdymu. Żona mówiła że jak wychodziła do pracy o 4:30 na dniówkę to grzejniki były jeszcze ciepłe, czyli musiały mieć ponad 30 stopni bo pompa wyłącza mi się przy 30 stopniach. Jak dla mnie to i tak rewelacja ponieważ węgla zasypałem około 15 litrów nie wiem jaka to masa może 12kg. Po wsypaniu węgla do spodu drzwiczek zasypowych było jeszcze około 10cm czyli sporo jeszcze by weszło. Jak dla mnie czas palenia jak na pierwszy raz jest super zadowalający bo na piecu cały czas 70-75 stopni było. Myślę że z tym miarkownikiem przy niższej temperaturze to dłużej by pociągnęło. A już z pełnym zasypem.... Muszę jeszcze doszczelnić dolne drzwiczki, a raczej je wyregulować ustawić zawias na podkładkach ponieważ strona zawiasu doszczelnia do przedniego członu a dalej przechodzi delikatnie pod kątem w kierunku klamki drzwiczek. I jest malutka szczelina około 1 mm od strony zamka. Na gorszy węgiel zdecydowałem się po przeczytaniu tego tematu gdzie co niektórzy pisali że lepiej wychodzi spalanie mniej kalorycznego opału/węgla. Stąd Sobieski. Spróbuję jeszcze innym węglem palić choćby i z Piasta czy tak jak piszesz z Ziemowita tylko jak wcześniej wspomniałem u mnie na składzie minimalna sprzedaż w detalu to 300kg jednego gatunku (podobno przy mniejszej masie podobno są stratni na błędzie wagi) Takie tam srata tata w co nie wieżę bo gdyby tak było to serwis wag nie miałby życia u nich...Chodzi o jak największą sprzedaż dla tych co kupują na worki/na przyczepki za autem... Pisałeś o Unisterze. I on najbardziej by mi odpowiadał bo obsłużył by mi pompę i tak jak piszesz można panel pokojowy zapodać. Ale w cenie nowego unistera można zamontować już sterownik PID + wentylator i tu się rodzi kolejna zagwózdka...W co pójść... Przekrój komina jak to w starych domach 14x14. Wczorajsze palenie na naturalnym ciągu bardzo mi się podobało i gdyby tak było cały czas to wentylator jest zbędny chyba że paliłbym naprawdę jakimś drobnym czy też nisko kalorycznym opałem. Dzisiaj na pewno będzie kolejna próba...Na pewno od góry :)
  12. Witam wszystkich forumowiczów Caminowców. Praktycznie od dziecka rosłem wraz z wiekiem pieca Camino w moim rodzinnym domu. Po ślubie zamieszkałem u żony gdzie również palone było w identycznym piecu Camino 3/6. Do ogrzania 90m2. Zawsze palone od dołu, z efektami dymnymi sadzą wybuchami /fuknięciami przez drzwiczki zasypowe. Wczoraj trafiłem na to forum i od razu zassałem wszystkie 63 strony tego tematu. Zainteresowany wczorajszą lekturą postanowiłem wyczyścić mój piec, wyskrobać z nagaru, uszczelnić drzwiczki i od razu pojechałem po opał do testów. Zakupiłem 300kg orzech z kopalni Sobieski. Pomyślałem Zasypałem 1,5 wiaderka 10l po farmie emulsyjnej, na górę kilka deseczek + drobne drewienko do rozpałki i podpalone palnikiem gazowym. Byłem pod wielkim wrażeniem że tak pięknie i prawie bez dymu ślicznie się zajęło ogniem. Po godzinie na piecu miałem 50 stopni, pompa startuje od około 30stopni. Na razie odpaliłem bez miarkownika ciągu. Muszę go wymienić bo jak u co niektórych kolegów oryginalny uległ spaleniu przez jęzory ognia. Oczywiście zakupię sobie nowy Honeywell FR124 lub Tego regulusa którego polecaliście choć ten Unister obsłużyłby mi jeszcze pompę obiegu. Dlatego jeszcze się wacham co kupić. To tyle z przyjemnych rzeczy..... Martwi mnie jedno i w związku z tym mam pytanie: Zasypałem kocioł 1,5 wiadra 10l po farbie. Jak szybko schodzi wam żar na dół??? U mnie po 2,5 godziny żar jest już na dole i moim zdaniem to już źle bo to już palenie od dołu. Czyż nie???? Mam podejżenie że ten orzech z Sobieski jest dość sporej granulacji i jakiś ogarek wpadł niżej pomiędzy kęsy węgla i rozpaliło się jeszcze od dołu??? Co o tym myślicie..... Poradzicie coś doświadczeni górno palacze??? Myślałem o tym aby zmieszać ten orzech z jakimś drobniejszyb opałem typu ekogroszek czy innym groszkiem choćby też od Sobieskiego..... Niestety u mnie minimalna dostępna ilość opału w zakupie na składzie to właśnie te 300 kg..... Podpowiecie co nieco??? Po trzech godzinach od rozpalenia cały węgiel jest rozżażony od samego dołu do samej góry.....Chyba nie tak to powinno wyglądać chyba że się mylę??? Piec reaguje na przymknięcie dolnej klapki i temperatura spada więc się nie martwię o zagotowanie......Mini szczelinka na paznokieć a na kotle 73 stopnie......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.