nevar

Witam, Kondensat leje sie strumieniami, kocioł chodzi na 49-51 stopni, podłoga na zasilaniu 30-32. Kaloryfery ustawiony na gwiazdke, drabinki na 4 na głowicach termostatycznych. Automatyka włącza i wyłącza poszczególne sekcje jak jej się tam podoba. Ten system WLM jest rewelacyjny, odkąd przestałem się tym bawić i zostawiłem samemu sobie utrzymuje zadaną temperature, rzadko bo rzadko zdarza jej sie przegrzać o 2-3 stopnie, kiedy jest nagłe ocieplenie na dworze.

Witam, Użytkuje ten system juz 4 lata i jest on ekonomiczny. Wczesniejsze sygnaly o duzym zuzyciu gazu byly spowodowane rozgrzewaniem sie domu. Na dzień dzisiejszy wyrzuciłbym grzejniki z tego systemu i zrobilbym ogrzewanie podlogowe w garażu. Na twoim etapie koszt podobny do zakupu grzejnikow. Natomiast drabinki kupilbym elektryczne. Koszt uzytkowania minimalny, bo podłogówka i tak daje rade, a elektrycznymi mozesz suszyc reczniki nawet latem.

Ehhh powrót na forum... Problem jest następujący: Instalacja, jak wspomniałem wyżej działa dobrze, oprócz momentu w którym automatyka WLM2 każe pompom mieszaczy pracować, a kocioł postanawia w tym momencie grzać c.w.u i na dodatek wszystkie 4 głowice termostatyczne na grzejnikach są zamknięte (2 przy drabinkach i 2 zwykłe grzejniki) W tym momencie słychać dźwięk jakby ktoś zaczynał wiercić z udarem w podłodze mojej kotłowni. Dźwięk ustaje natychmiast jak zwiększe numerek na głowicy termostatycznej grzejnika i powraca jak zmniejszam. Tak się dzieje tylko w momencie grzania c.w.u podczas pracy pomp mieszacza i przy zamknietych głowicach. W innej konfiguracji nie występuje. Wskaźnik ciśnienia na kotle zachowuje się jakby przeżywał małe trzęsienie ziemi. Instalator twierdzi ze kocioł przestawia sie na grzanie cwu i zamyka powrót c.o. w tym momencie mieszacz powinien pchać wodę do grzejników ale ponieważ niby oszczędzam to nie ma tej wody gdzie pchać. Rozwiązania podał dwa: albo instalacja sprzęgła hydraulicznego (drogo) albo zdjęcie jednej głowicy z dowolnego grzejnika co zapewni przepływ przez ten moment kiedy kocioł grzeje c.w.u. Zadna z tych opcji mi nie pasuje. Jakieś może pomysły? Dodam jeszcze ze planuje zdjęcie drabinek na wiosnę i likwidację jednego grzejnika, bo są one nie potrzebne, czyli w instalacji zostałby tylko jeden grzejnik...

Witam ponownie, Kolejny sezon grzewczy z moim cudem opisanym wczesniej. Działa toto już pod kontrolą WLM2 z termostatami pokojowymi i działa dobrze. Zużycie gazu też nie jest duże mimo 22 stopni dzień i noc. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że WLM2 jest w kilku wersjach a niektóre z nich nie obsługują zewnętrznej pogodówki. Taką wersję mi sprzedali i tego powodu muszę raz na jakiś czas kręcić głowicą termostatyczną. Z tego jestem niezadowolony i powinienem był sie bardziej zagłębić w temat zanim zakupu dokonałem. Druga sprawa, że w mieszaczach są te nieszczęsne pompy WILO w klasie energetycznej F. Czy orientujecie się czy można w prosty sposób wymienić te pompy na inne w klasie energetycznej A z silnikami komutowanymi elektronicznie ?? Prosty sposób, tzn wykręcam stare a wkręcam nowe bez przeróbek.

No możliwe, i tak było przez wiele wiele dni. Dobra. Co może być z kotłem nie tak? Mam komin ze wsadem ceramicznym do gazowego z kondensatem. Średnica 12 http://www.lzmo.pl/pl/oferta/izostar_sps Kocioł ma komin chyba 6/10 i kupowałem u Vieśka jakąś bardzo drogą przejściówkę. Jeżeli to co innego, to co to może być? Brak termostatów na grzejnikach? Serwisant uruchamiający kocioł dał mi wydruk z analizatora spalin i tam niby było ok.

Właśnie przypomniałem sobie, że jak mi podłączyli gaz to serwisant odpalał kocioł tylko na grzejniki. W sumie 3 i 2 drabinki. Podłogówka nie była wtedy gotowa ani zalana. Kocioł wtedy był nastawiony na 60st i wciągał 10m3 gazu na dobę. To raczej jakieś kosmiczne zużycie z tego co się zorientowałem. Może tutaj trzeba poszukać jeszcze przyczyny??

Witam, W instrukcji technicznej TECE znalazlem instalacje łudząco podobną do mojej (w mojej nie ma jeszcze sterowników WLM2, ale będzie) Czy ktoś mógłby rzucić okiem na to i porównać ze schematem mojej instalacji, który wrzuciłem wcześniej?

No dobra, ale pompa kotlowa nie zasila bezposrednio tyle podlogowki, tylko podaje czynnik grzewczy do mieszacza pompowego przy rozdzielaczu, ktorego pompa w zupelnosci wystarcza (pomijam pradozernosc). W takim wypadku pompa kotla raczej wystarcza. Zeby wypruc instalacje i wlozyc jeszcze raz z 10-15 tys odzyskujac moze z 2tys, potrzebuje jakiegos konkretnego argumentu, przemawiajacego za tym, ze instalacja jest zle zrobiona. A pojawiaja sie tutaj na forum glosy ze jest ok i jeden powiedzial ze jest nawet "przedobrzona"

Wylewki są wszędzie oprócz garażu. Większość z tych instalacji jest w kotłowni. Instalacja 3 grzejników nie jest pokryta wylewką. Ale ich zasilanie już jest. Brzmi groźnie...

Nie podałem, bo nie wiem:)

Narysowałem schemat tego co u mnie jest zrobione. Mam nadzieję, że to w czymś pomoże

Zrobiłem dzisiaj przesłuchanie instalatorowi. Instalację projektowali mu w tece. Mają zadanie w tych projektach upychać jak najwiecej własnych produktów. Dzwoniąc do działu technicznego tece dowiedziałem się że te rozdzielacze są dobrane dobrze i mają być zasilane temp kotła 20st wyższą. Idą w zaparte. Instalator też, że wszystko jest dobrze i cacy. Zużycie ogromne bo dom sie suszy, jastrych wygrzewe. No fakt, leje się po ścianach nieźle, ale żeby aż tyle gazu szło? Zainstalowanie termostatów na grzejnikach myślicie że coś pomoże? Zasilanie jest na 25, tylko, że to wychodzi z kotła do posadzki i tam na trójniku pexowym rozdziela się na dwa obiegi tzn nie wiem jak to nazwac - z jednej rury robią się dwie. Jedna idzie do rozdzielacza na parterze a druga na piętrze. Tak samo jest z powrotem.

Według viessmanna rysunku to niby da rade bez mieszacza http://www.viessmann.pl/content/dam/internet-global/images/systeme/efh/seite-11.gif

Możecie mi polecić poważną firmę z lubuskiego, która ogarnie temat tej kotłowni w moim domu i doprowadzi ją do jakieś normy?