Skocz do zawartości

Grum

Stały forumowicz
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Grum w dniu 13 Stycznia 2017

Użytkownicy przyznają Grum punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom 250 m2, mur trójwarstwowy z wełną 5 cm, dach wełna 17 cm. Parter docieplony od strony piwnicy 10 cm styro.
  • Instalacja
    tylko grzejniki z termostatami, zawór 4D, zasobnik CWU 200l
  • Kocioł
    Termo-Tech Aqua Duo 20 kW + pompa ciepła Hewalex 3,8 kW

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Grum

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Paliłem dwa sezony. Do pelletu trzeba mieć stalową koronę, żeliwna chyba za mocno się nagrzewa i powoduje samozapłon + brak korozji kotła, huraa + brak wody w zasobniku i brak korozji, huraa x2 + w kotłowni pachnie drzewem + worki lżejsze, łatwiej przenieść i zasypać, nie da się tym upaprać tak - przy czyszczeniu kotła i tak jest syf w kotłowni z popiołu, może przy jakiś specjalizowanych do pelletu kotłach można w białej koszuli schodzić, ale nie tu - pracochłonność taka sama - koszty ogrzewania wyższe - jak trafisz na marny pellet to też są spieki i blokada palnika, a o dobry nie tak łatwo - ryzyko pożaru zasobnika, jak zdarzają się u ciebie braki prądu (jak u mnie w lesie po wichurach) to odpuść, nie wygasi się jak na węglu tylko żar się cofa dość szybko aż do zasobnika, miałem przygotowany klucz w kotłowni do kręcenia śrubą przy braku prądu - przy dłuższych przestojach kotła potrafił jeb.. przy rozruchu (wybuch gazu) - zdecydowanie wskazany wkład kominowy, temp spalin niższa niż przy węglu i kondensat płynie równo - jak masz przewymiarowany kocioł lub w okresach przejściowych strasznie smoli w bezczynności i pokrywa wnętrze kotła grubą warstwą smoły, co jak wiemy kiepsko wpływa na sprawność i do tego może zdrowo ***. - ciężko tą smołę się usuwa Jeśli nadal chcesz pelletu i masz jakieś pytania to pisz.
  2. Może włącz na stałe pompę cwu przez jeden czy dwa dni, zmniejszy to różnice do ok 5 stopni, zobaczysz czy to coś poprawi. U mnie w przejściowych okresach pompa cwu chodzi niemal cały czas pilnując powrotu, ale o to już dba mój sterownik.
  3. Czarna maź to wynik długich postoi w podtrzymaniu. Dmuchnij mocniej by trochę to przepalić nawet kosztem gorszego spalania. Jak się zimno zrobi i kocioł ruszy do pracy to powinno zniknąć.
  4. Witam palaczy Chłodem powiało to też się przestawiłem na wydajniejsze źródła ciepła. Kombinuje dalej z moim ogromnym palnikiem, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Póki co mam dopracowałem wkład z szamotki do zmniejszenia rozmiaru i ponacinałem równo koronę z obu stron. W szczycie sezonu musiałem pootwierać otwory nadmuchowe górne bo powietrza brakło więc teraz zmodyfikowałem i ponawiercałem koronę nad nacięciami. Jasiek11 pod rurami nie da rady nic umieścić, po prostu są tak nisko że płomień natychmiast się rozbija o przeszkodę i nieprawidłowo się spala. Cały zeszły sezon kombinowałem, robiłem kapelusze, podkładałem też mała blaszkę 6 mm, bez szans. Można na rurach kłaść, ale najlepiej mi wyszło kilka cm nad rusztem. Zawirowywacze leżą i czekają na mrozy. Póki co też nie mam co ich wkładać.
  5. Te zawirowywacze akurat ułatwiają mi czyszczenie kanałów. Wcześniej używałem wyciora, a teraz potrzebuję tylko złapać za uchwyt z przodu, okręcić kilka razy i wysunąć. Cała sadza wyłazi, kwestia tylko dobrego spasowania ramion do kanału. Sam zawirowywacz nie musi być idealnie czysty, on i tak żadnego odbioru ciepła nie robi.
  6. I na koniec deflektor Robiłem sporo prób i testów pod rusztem wodnym i ostatecznie doszedłem do wniosku że nie ma możliwości zastosowania czegokolwiek pod nim. Wrzucenie nawet malutkiej blaszki powoduje zakłócenia w spalaniu, niestety ruszt jest zbyt nisko. Położenie na ruszcie też jest marnym pomysłem, ogień rozbija się i zostaje w rusztach, syf w kotle w moment się robi. Optymalnie wymiarkowałem podwieszenie na wysokości kilku cm nad rusztem dużego talerza. Do podwieszenia użyłem pręta z nierdzewki za 8 zł + zawiesie za 3 zł Zastosowałem dużą tarczę hamulcową fi28, w sumie nie ma znaczenia co, ważne by pasowało do komory. Płomień ładnie się rozbija o tarczę a większość pyłów ląduje pod nią. Trochę spada temp spalin. Zepchnięcie spalin na boczne ścianki w głównej komorze daje lepszy odbiór, ale wielkiego szału nie ma. Dużo lepszy efekt jest przy użyciu okrągłych zawirowywaczy. Optycznie sprawdzając, po założeniu deflektora w ten sposób, nie szło zobaczyć dymu z komina. Bez deflektora był wyraźnie zauważalny. Zużyta tarcza hamulcowa, najlepiej możliwie najbardziej płaska U mnie pasowała ze średnicą 28 cm Założone zawiesie Mocowanie zawiesia od spodu, użyłem kawałka blachy 6mm Po założeniu na pręcie A tak wyglądał kocioł przy małym deflektorze
  7. Witam, nie było mnie dłuższy czas i już prawie koniec sezonu (mam nadzieję) Podrzucam co tam jeszcze przetestowałem w międzyczasie: Zawirowywacze: łącznie dały obniżenie temp spalin z 200 do ok. 120 w szczycie sezonu, przy mniejszym zapotrzebowaniu można trochę powyjmować. Okrągłe w rurach dają obniżenie temp o jakieś 50-60 stopni, odpowiednie wygięcie łopatek i wymuszenie ruchu wirowego spalin nie zmniejsza prędkości przynajmniej przy tych temp przy których mogłem mierzyć. Poziome na półkach dają obniżenie o jakieś 20 stopni Wycinałem z blachy 1 mm, koszt 20 zł na całość Okrągłe - u mnie 3 szt. wzornik wyginane w prawo wg środkowej osi, początkowo 33 stopnie dalsze wyginanie, finalnie 45 stopni, oszlifowanie krawędzi wyginanie i profilowanie łopatek, robiłem ręcznie kombinerkami i kluczem wersja finalna Poziomy górna półka wzornik łopatki wygięte ok. 45 stopni Poziomy dolna półka wzornik
  8. Zalanie kotłowni to jednak niewielka szkoda. Taki szok termiczny nie uszkodził podajnika? Przy okazji po sezonie sprawdzę zawór strażaka.
  9. Do normalnego ogrzewania grawitacyjnego to nie ma szans, ale trochę ciepła przepuści. Pewnie za jakiś czas zarośnie. Nigdy się nie spotkałem ze szkodą z przegrzanego kotła podajnikowego przy braku prądu, a trochę szkód już w życiu widziałem. Najczęściej przecierają/niszczą się rury podajnika.
  10. Może nie jest bezwzględnie wymagany, ale może być przydatny. W paru domach po zalaniu i jednym po pożarze już byłem jak zamarzły naczynia. Sezon pomału się kończy, znajdę chwilę czasu to wrzucę zdjęcia co tam jeszcze wyprodukowałem i przetestowałem.
  11. dobrze wysusz, bo mokre drzewo mocno ściera samo to trochę zbyt ryzykowna zabawa, ja bym popróbował w miksie max 30% drzewa
  12. jak nie masz obwodu kotłowego 6/4" to założyłbym pompę kotłową, jak wyżej pisałem, świetnie stabilizuje pracę kotła
  13. Ostatnio w dłuższym okresie czasu dość stabilne temperatury były, teraz nadchodzą roztopy to zobaczysz czy się coś ze spalania zmieni. Ja teraz każdą zmianę temp na zewn widzę po spalaniu, ale mam marne docieplenie
  14. Wentylator musi podać tyle powietrza ile potrzeba do spalania i czy zrobimy to szybko i krótko czy wolno i długo raczej nie będzie miało wielkiego znaczenia. Sprawdziłem swój RV-12PK: - na pełnej mocy bierze 36W - ustawiony na lekkie dmuchanie obecnie bierze 12W - minimalny pobór 5W (ledwo się kręci ale kręci) Wole dmuchać dłużej i ciągle, niż robić przestoje. Tu dopiero może powstać problem z kominem i wartość prądu i wentylatora to przy tym pikuś. Wentylator jest raczej dość trwałym urządzeniem jeśli go nie przegrzewamy. Wymiana triaka czy kondensatora to groszowe naprawy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.