MarrrcinPL
Nowy Forumowicz-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MarrrcinPL
-
Dziękuję wszystkim za pomoc. Teraz już wiem co i jak powinno być zrobione 🙂
-
-
Teraz się zrozumieliśmy. Podsumowując: - górny wylot zatykam blachą/cegłą, ewentualnie tymczasowo wełną - tylną część rusztu wykładam kawałkiem blachy zrównując na głębokość z tylną przegrodą żeby żar się nie wychładzał Otrzymam w ten sposób coś na kształt pieca dolnego spalania. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Załóżmy, że wprowadzam ww. modyfikacje i rezygnuję z dmuchawy. Jaki byłby teraz najbardziej optymalny sposób doprowadzania powietrza do paleniska? - spod dolnego rusztu (tak jak piec jest oryginalnie skonstruowany) - na wysokości dolnych drzwiczek, ale ponad rusztem (np. robiąc otwór w dolnych drzwiczkach) - na wysokości górnych drzwiczek tak aby powietrze było "przeciągane" przez cały zasyp drewna zabierając ze sobą ewentualne "wyziewy" i kierując się w stronę dolnego wylotu (trzeba by dorobić otwór dolotowy w górnych drzwiczkach)
-
Sorry carinus, ale dalej nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc "znacznie gorzej" Dlaczego powietrze miałoby rozpalić cały zasób drewna jeżeli nie idzie do góry bo góra jest przysłonięta?
-
Tzn. co jest znacznie gorzej? Że tej blachy nie dołożyłem?
-
Dzięki za podpowiedzi. Miałem pod ręką kawałek wełny. Zasłoniłem górę i faktycznie ciąg ładnie przekierował się na dół. Rusztu narazie nie przysłaniałem blachą. Domyślam się że ma to zapobiegać przeciąganiu przez komin samego powietrza bez kontaktu z drewnem.
-
Posiadam piec górno-dolny z lokalnego warsztatu kotlarskiego o mocy 18kW z nadmuchem. Dmuchawa RV-05, sterownik Atmos. Palę w nim pierwszy sezon, aktualnie wyłącznie drewnem. Powoduje to że kocioł od wewnątrz jest usmolony. Rozumiem dlaczego tak się dzieje i dlatego próbowałem palić bez użycia dmuchawy. Rozpaliłem od dołu, załadowałem piec do pełna drewnem i paliłem na delikatnie uchylonych dolnych drzwiczkach (najmniej jak się dało uchylić). Paliło się dobrze, ale w szczytowym momencie temperatura na kotle wynosiła 83st. i to mimo tego, że do tej próby celowo użyłem wilgotnego drewna żeby zbyt mocno się nie paliło. Jest to dla mnie problem, bo 3/4 grzejników w tym domu nie posiada termostatów i w domu robi się sauna. Drugi problem to bezpieczeństwo. Przy takich wysokich temperaturach musiałbym palić tylko kiedy jestem w domu bo jest ryzyko zagotowania się wody. Chcę spróbować palić z dmuchawą, ale na innych ustawieniach w sterowniku żeby zminimalizować zjawisko odkładania się smoły: - niskie obroty dmuchawy (40%) - histereza zmniejszona do minimum, na 1st. - przedmuchy co 1min na okres 10s przy minimalnych obrotach (30%) - może ustawić wyższą temperaturę pracy, dotąd ustawiałem 57-62 st. Czy moja propozycja to dobry pomysł? Co jeszcze mógłbym zrobić?