Witam! Jestem tu nowy. To mój pierwszy post. A pytanie moje dotyczy doradztwa w wyborze kotła. Skłaniam się ku pellecie, choć całkowicie węgla nie wykluczam. Pellet wyjdzie trochę drożej, ale może w końcu będę mieć w miarę czysto w pomieszczeniu kotłowym. Notabene jedynym miejscem podpiwniczonym. Dom to dwukondygnacyjna kostka 220m2 z żużlobetonu (chyba tak się to nazywa). Popularny hasiok na Śląsku. Dom ocieplony styropianem 8 cm, dach betonowy "ocieplony" żużlem nieznanej grubości. Okna PCV dwuszybowe (stare, zimne). Obecnie spalałem ok. 5-6 t węgla orzech na sezon. Bojler to 350 l. zgrzewane w słoneczne (ciepłe) dni kolektorami. W domu tylko grzejniki płytowe w większości starego typu. Żadnej podłogówki. Grube (chyba 2") wyjścia z kotła. Niektóre grzejniki od pewnej wysokości pionu posiadają cieńsze doprowadzenia miedziane. Rozumiem, że modernizacji wymagałaby raczej cała armatura gdzie średnica nie odpowiada dzisiejszym standardom. Choć to pewien rodzaj buforu 😉
Z strony ciepło właściwe przy temp. 22°C wyszło mi bodajże 15 kW kocioł.
Oglądając rynek kotłów wpadł mi w oko u lokalnego sprzedawcy Lazar Smart Fire 15kW i EG Pellet Mini Compact 16kW.
Doradca z strony Lazara polecił 22kW, jednak wskazał montera który określi właściwą wymaganą moc. Czy ktoś na forum może coś doradzić? A może dołożyć i kupić zagranicznego Blackstara? Dziękuję za każdą odpowiedź.
Obecnie palę jeszcze kopciuchem, grawitacyjnie, ale chcę czym prędzej podpisać umowę na wymianę przyszło roczną. W tym roku to i kocioł ciężko dostać. Chyba, że jest w sklepie / hurtowni.