Skocz do zawartości

kin

Forumowicz
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kin

  1. Rozmawiałem z serwisem kotłów MPM - kolejny raz . Twierdzą ,że naczynie powinno być 4-do 5% instalacji i powinno sie je ustawić na 1 atm. mówiłem o zaworze 3,5 - kocioł wg. nich do 4 atm znosi ćiśnienie bez problemu. 1,5 wg. danych w gwarancji to tak aby się zabezpieczyć w razie reklamacji. U mnie wg waszych porad chodzi na 0,5 - i też jest dobrze - na razie
  2. to zrozumiałe - dolałem do 0.4 bar ,pytałem na ile mam dopompować naczynie wzbiorcze bo z niego przez zaworek tez spuściłem powietrze
  3. Witam - jak zmniejszyłem do 0,4 to wszystko się w piecu czy pompie przelewa ,słychać jak pracuje naczynie wzbiorcze - z niego też upuściłem przez zaworek trochę powietrza - może za dużo - Jakie powinno być w nim ciśnienie - przy parterówce ? Cyba się coś zapowietrzyło lub wygania resztki powietrza z nowej instalacji - przy ciśnieniu 1 atm tego nie było słychać.
  4. Rozmawiałem z hydraulikiem - twierdzi, że wstawia zawsze 5 % obj. wody - czyli 50l baniak ale też kazał obniżyć mi ciśnienie do 0.4 na zimnym kotle - DZIĘKI za podpowiedzi.
  5. Dom jak pisałem parterówka - max wysokość 1-go z 3 grzejników to 1,8 metra .Takie zbiorniki wstawił doświadczony hydraulik . Oczywiście zapytam go o to.
  6. Mam jak pisałem bufor 800 + 150 l w podłogówce - gęściej położona niż trzeba - bo są tylko 3 grzejniki ,Naczynie wzbiorcze przy piecu ma 50 l. ,do tego małe naczynie - 8 l przy bojlerze na ciepłą wodę .zawór bezpieczeństwa akriso cw 617n -3,6 bara .Na zimnej instalacji ciśnienie - jest 1,1 ,układ zamknięty. Mam też regulator ciągu kominowego , komin systemowy ocieplony, nowa miedziana instalacja. Paliłem przy uchylonych drzwiczkach środkowych szturając by się deski nie zawieszały ,nie wiem ile tego poszło ,grunt że bufor w końcu złapał temp.
  7. Witam po przerwie. Sukces udało mi sie w końcu zobaczyć na piecu wyższa temp. Za wasza radą zmniejszyłem siłę pracy wentylatora, wyjąłem 1 cegłę z rusztu ,odciąłem podłogówkę ,paliłem kawałkami desek pozostałymi z budowy przy prawie otwartych drzwiczkach środkowych .Bufor rozgrzał sie do 70 st. Piec do 92 i wówczas przez zawór bezpieczeństwa poszła woda - nie wiem dlaczego - może temu, że był nastawiony najwolniejszy bieg na pompie ?, otworzyłem podłogówke i spadło na buforze 60 - piec 80 st. Musze wstawić jakiś szyber by bo w przyszłości jakoś zadłwić w razie czego . Dotychczas ro była abstrakcja ,Piec był przed paleniem gruntownie oczyszczony - łącznie z rurą od komina - było tam trochę sadzy. Ogólnie nawet jak się otworzy mały obieg i i odczeka ,uchylając drzwiczki to jest sporo dymu w kotłowni - chyba ,że się prawie wszystko wypali i ta smoła w komorze spalanie - na zdrowie użytkownikom to raczej nie wyjdzie.
  8. Dzięki z sugestie - spróbuję wstawić regulator wentylatora - bo b. silnie dmucha ,bez niego słabo się pali choć ciąg jest ,żaru jest sporo bo cały ruszt wyłożony jest szamotem z 1 cm szparą ,jak się czyści wymiennik to nie ma tam płynnej sadzy ani kondensatu jak w komorze zasypowej .Próbowałem przymykania PW ,bez efektu.na wyjściu z kotła doprowadzony jest powrót ciepłej wody z bojlera -do kąpieli - by nie grzać całego bufora - ale odcięcie go też nic nie dało - cały czas 45 st - bufor. NA SZCZĘŚCIE W DOMU 20 ST. a dziś było u nas - 12st. czyli coś tam jednak grzeje Pozdrawiam wszystkich i Życzę Wesołych Świąt
  9. Dokładnie tak robię i pali się dobrze bo ciągle na wentylatorze ,ciąg jest dobry ,wcześniej pokazywałem zdjęcia płomienia w wizjerze.
  10. Piec na pełną sprawność przy 70- 80 stopni, a u mnie się pali do 55 st .max. Tak jak by nie zagazowywał drewna, Proszę nie pisać o śmieciuchach - bo jak w swoim starym piecu otworzyłem dolne drzwiczki to prawie woda się gotowała a w domu - 200m2 było bez problemu 25 st, na grawitacji ,bez bufora .A tu się pali - i nic ,może faktycznie trzeba jeszcze powygrzewać nowy dom .Wczoraj podłogówka miała 30 st ,a w domu było 20 st - to już sukces ale bufor nadal 45 st.- jak zaklęty - i to termometr jest w 1/3 górnej części.
  11. Ja też nie , przy temp 65 rzadko włączała się pompa cyrkulacyjna - paliło się głownie w kotle ,przy niższych temp. 45 grzejniki były w miarę ciepłe .Tynki były wykonane latem - więc z ta wilgocią nie jest tak żle.
  12. Dziękuje za porady , dom wygrzewam od pażdziernika ,ale jak pisałem nie przez całą dobę . Zawirowywacz spalin dawno jest wyjęty a klapka krótkiego obiegu zamknięta - aż taki laik to nie jestem. Komora wyłożona szamotem ,żar jest, cały też czas chodzi wentylator fabryczny - dom jest mocno ocieplony ,piec czyszczę co tydzień cały .W domu są 3 grzejniki i reszta to podłogówka 120m2 .Jak podniosłem temp, na piecu na 65 st. to grzejniki się prawie nie grzały ,jak zmniejszyłem do 45 st ,to bufor maksymalnie jest do 50 st. Wypalam ok 5 wsadów dzienne. Jak się drzewo zawiesi ro nie ma kratki na zawiasie by można było poszturać ,a tak ja opadnie to nie można potem zamknąć drzwiczek .Drzwiczki sie opuściły i trzeba je unosić by się zamknęły - nie da się ich już mocniej podregulować Słabo . Całe blachy obudowy są wykonane z miękkiej blachy , Wszystko sie gnie ,Pękł nawet szamot w tej górnej kwadratowej pokrywie . Piec wg. mnie wygląda jak by był wykonany gdzieś w garażu .te blaszki do zasłaniania otworów - jakość ich wykonania -lipa. I faktycznie trzeba dużo cierpliwości do nauko paleni aby nie dymił przy dokładaniu. Nie widziałem jaszcze na niż temp; powyżej 70 st. a bardzo bym chciał
  13. W poprzednim domu w kopciuchu też tak miałem . Ale ten kocioł przynajmniej dla mnie porażka .
  14. Witam forum po przerwie - wprowadziłem się i grzeję od tygodnia.... w piecu i nadal bufor max. 45 st. Na szczęście w domu jest o. 19 st .Podłogówka nastawiona na 30 st. Mam jeszcze kominek 18 kw - robi robotę Próbowałem różnych kombinacji z ustawieniami i nic. Piec chodzi w trybie ciągłym ,bez gaszenia .drewno też schodzi. Jak podkręciłem temp, pomy od 65. to rzadko się włączała i grzejniki ,które są na oddzielnej linii były zimne. Chyba mam coś jednak nie tak z podłączeniem pieca - zalewa go zimna woda i nie może sie zagrzać powyżej 65st. Jestem laikiem . Do bufora 800l sprzedawca MPM polecił mi piec 18 KW. Jak mogę sprawdzić czy zawór mieszający wodę działa - czy trzeba go wykręcić? Już wcześniej pytałem gdzie się podziewa wyprodukowane ciepło?
  15. Pracuję i dom wykańczam po pracy - jak będę palić ciągle -to się odezwę i dam znać czy coś drgnęło z temp. Dzięki za wszystkie porady
  16. Dziękuję za wszystkie rady. Powietrze wtórne - wszystkie klapki są max. otwarte,nie mam termometru do mierzenia spalin.Może problem faktycznie sam się rozwiąże jak będę palić ciagle.
  17. Już pisałem - całe palenisko z boczkami do dolnej wys. drzwiczek z 2 szparami nad rusztem po ok. 1cm ,ciąg cały czas jest dobry, zawirowacze wyjąłem by się mocniej paliło. Sądzą po kolorze płomienia - chyba wszystko jest OK - ale się na tym nie znam. Może trzeba jak wspomnianio popalić kilka dni z rzędu by bufor ruszył.
  18. Witam forum po kolejnym całodziennym paleniu . Podniosłem temp. na pompie cyrkulacyjnej do 65 st i zmniejszyłem prędkość przepływu na najmniejsze.Wieczorem - bufor nadal 50 st. , rano zaczynałem od 30 st. Wypaliłem 3- 4 całe wsady, dzięki szamotowi było dużo żaru. Załączam kilka fotek. POZDRAWIAM.
  19. dziękuję - też o tym myślałem ,że nie jest to palenie ciągłe. Palę tylko od 13 do 20 -w nowym domu jeszcze nie mieszkam - wykańczam go. Wprowadzę się za jakieś 3 tyg. Jak w soboty palę cały dzień to w domu jest 20 st. ale na buforze max. 50. w podłogówce jest 150 l wody + bufor . Za radą jutro zmniejszę prędkość pompy cyrkulacyjnej. jak w starym domu do śmieciucha dodałem trocin to mi się woda zagotowała ,a wczoraj po brykiecie nic. W kotłowni jest kratka wentylacyjna i nie ma drzwi do garażu -pow. 42 m2 - nie ma specjalnej rury z doprowadzeniem zimnego powietrza jak mam to przy kominku. Do kol. ZACIAPA - BLISKIE OKOLICE BIAŁEGOSTOKU - ZAPRASZAM Zapmniałem dopisać kol. ANIMUS - mam fabryczną ochronę powrotu -( zawór antykondensacyjny z pompą zainstalowany przez producenta kotła)- chyba,że nie działa
  20. Witam po paleniu - wyłożyłem komorę cienką cegłą szamotową - boczki też ,zostawiając szczelinę 2x 1 cm w poprzek rusztu . Do palenia użyłem kupionego brykietu z trocin, ( by wykluczyć ,że mam za mokre drewno) ,rozpaliłem i dosypałem cały kocioł brykietu. Próbowałem palić też bez wentylatora i z nim,zawirowacz wyjąłem.Komin podłączony jest 2 kolanami o średnicy 200 - komin systemowy ceramiczny ,ocieplony.ciąg jest ,wentylator kupiłem - bo komin niski 7 mertów - na nim jest regulator ciągu. Dom nowy energooszczędny na płycie fundamentowej ciepłej - 20 cm styroduru pod płytą i 20 pod posadzką. 20 cm styropianu pod elewacją,dach -30 cm wełny ,pow. 140 m2 ,w całym domu ogrzewanie podłogowe- to dane domu. EFEKT podobny - na piecu max. 55st. ,bufor 45 stopni. i ZAGADKA -GDZIE JEST TO CIEPŁO - BO NIE W BUFORZE oczywiście kolegę ZACIAPA ZAPRASZAM -tel. 509863431 ,serwis się na moje problemy wypiął - powiedzieli ,że kocioł ma wszystkie certyfikaty do palenia drewnem ,a reszta to już mój problem ,że za daleko by ktoś przyjechał i zobaczył co jest nie tak.
  21. Przeczytałem całe to forum, wszystkimi zasuwkami i drzwiczkami dolnymi i środkowymi też je uchylałem i przymykałem ,w drzwiczkach zasypowych nie ma rozetki, jestem z Podlasia ,spalin nie mierzyłem ,z komina leci dym jak z kopciucha - chyba, że już się wypala palenisko -to go nie widać. Ogólnie dramat ,palę tylko drewnem - bo mam swój las. Wyczystka jest uszczelniona ,z połączeń wentylatora nie wycieka smoła. Drewno się spala a bufor w m-cu - jak to mówią para idzie w gwizdek . Jak pisałem spróbuję dziś po waszej poradzie z tym suchym brykietem. A cienki szamot już od tygodnia leży na ruszcie było było mało żaru - teraz jest i też nic to nie daje.
  22. Dziękuję za podpowiedzi, drewno - sosna i brzoza sezonowane w zadaszonej drewutni na powietrzu .Dziś spróbuję popalić brykietem z trocin - może będzie lepiej. Wyjaśni się przyczyna - czy to wina drewna. Zaglądałem oczywiście przez środkowe drzwiczki - i żar był. Palę drewnem od 20 lat - ale w tym piecu to inna bajka . Dymi pomimo włączonego wentylatora .Cała instalacja jest nowa, a zawór z pompą kupiłem kompletne razem z piecem - są w układzie antykondensacyjnym. Jest to układ zamknięty .Boję się jak przyjdą mrozy - bo na buforze max. temp. to 45 st. -większej nie mogę osiągnąć - może hydraulik coś nie tak podłączył - choć robił ponoć wg. schematu co był razem z piecem. Ogólnie piec - blachy dzrwiczek jak z papieru - już się powginały ,drzwiczki się opuściły .szamot na dole palnika zaczął pękać . dymi w kotłowni aż ciemno .Nie można liczyć na choćby poradę konstruktywną w serwisie - słabo jak na 1 m-c użytkowania Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.