robik13

Witam Serwisant zmienił inne parametry- P3 czyli moc maksymalna zmniejszył z 77 na 50. Dodatkowo na moje naleganie zmniejszył P4 z 15 na 13 i zalecił obserwację czy nie ma problemów z pracą. Na pytanie czy po tym nie jest konieczna analiza spalin stwierdził że nie bo kocioł jest wyregulowany w całym zakresie pracy i zejście z mocą minimalną / mimo że wszystkie wcześniejsze regulacje odbywały się na P4=15 / nie wymaga takiej interwencji. Aby to potwierdzić wysłałem zapytanie do Termetu i ich odpowiedż brzmi '' Po dokonaniu zmiany czy tez korekty parametrów serwisowych nie jest wymagana analiza spalin. Obecnie kocioł ustawiony na zasilanie 30 stopniami , startuje prawidłowo bez L3 , widac że z mniejsza mocą bo wolniej nagrzewa podłogę. W najbliższym czasie ponownie podłączę pogodówkę i poobserwuję m.in. spalanie. pozdr

Parametry podglądam ale nie chce ich zmieniać-kocioł powinien pracowac z parametrami które ustawił na początku serwis w całym swoim zakresie czyli tez przy 28 stopniach. Na ta chwilę czekam na wizyte serwisu , z infolinii dostałem wskazówke ze możliwe że gorąca woda ze zbiornika jest zaciągana do CO i to powoduje takie zachowanie. Poinformuje jak cos sie wyjaśni. pozdr

Niestety instrukcja którą dostałem wraz z kotłem to tylko ogólnodostępna na stronie Termetu instrukcja obsługi bez opisu parametrów i sposobu wejścia w ich zmianę. Bazuje tylko na forum i opisach które gdzies sie pojawiły najczęściej do Goldów . domyslam sie że P1 to moc startowa , P4 minimalna , kocioł sam sie przestawia po podłączeniu w czujnik zewnetrzny na tryb pogodowy i wtedy mogę zmieniać krzywe. Wolę więc sam nic nie zmieniac póki jest na gwarancji. Komin to wkład plastikowy w ceramice ok 6 m wysokości.

Witam Rozpiska parametrów P jest w poście powyżej nad zdjęciem , na takich aktualnie robie próby. Po całkowitym wyłączeniu kotła na noc i opadnieciu temperatury w podłodze do 22* dzis rano spróbowałem uruchomić go z nastawa wody grzewczej 28* . I niestety nie ma takiej opcji -kocioł startuje od 25stopni , w ciągu 5 sekund podnosi temperaturę wody grzewczej do 33 i nastepuje wyłączenie i L3 i taka sekwencja powtarza sie co 3 min. Natomiast podniesienie nastawy wody grzewczej do 33 stopni powoduje że kocioł normalnie startuje , również podnosi temperaturę wody grzewczej do ok 33/34 stopni , na tym sie zatrzymuje , chodzi pare sekund i zaczyna chyba modulować bo słychac jak spadają obroty i utrzymuje ciągłość pracy. Według mnie ta próba pokazuje że raczej jest cos z parametrami skoro prawidłowo startuje na 33 stopniach a nie potrafi na 28. Potwierdziłem sobie jeszcze wczoraj że czujnik temperatury wody powrotnej nie przekłamuje-na niezależnym termometrze przyłożonym do rury pokazała sie ta sama temperatura / ktos na forum wspominał o wadliwej partii czujników. Na ta chwilę dochodze do wniosku ze musze wzywać serwis do skorygowania parametrów , / kocioł na gwarancji / niepokoi mnie tez wg mnie duże zuzycie gazu bo minium jakie udało sie przy tych parametrach osiągnąc to 0,6m ziemnego na godzinę. A jakie parametry wg Ciebie powinny byc zmienione? Pytam na wypadek gdyby wizyta serwisanta skończyła się stwierdzeniem ze wszystko jest ok i ten typ tak ma.

Aktualne parametry P1 40 , P2 99 , P3 77 , P4 15 , P5 62 , P7 01 , P8 01 , P9 01 , P10 00 , P11 02 , P12 01 , P13 6* , P14 50 , P15 00 , P16 00 , P18 99 , P19 99 , P20 5* , P21 89* , P22 0* , P23 00 , P24 20 , P25 03 , P26 01 , P29 55* , P31 00 Na tą chwilę odłączyłem czujnik zewnętrzny , chcę wychłodzić podłogę i powrót i wtedy sprawdzić rzeczywiście temperatury na powrotach poszczególnych pętli. Aż mi głupio bo jak policzyłem to jednak jest 10 pętli a nie 8 :).Tak się też zastanawiam nad instalacją hydrauliczną-do rozdzielacza wchodza rury miedziane 25mm ale z kotła wychodzą 22mm. Widocznie gdzieś w podłodze jest przejściówka . Nie wiem tylko czy łącznik między kotłem a rurą 22mm jeszcze dodatkowo nie zawęża przejścia

Kocioł Termet Integra 2 plus , 20 kW. NIe mam przy sobie rozpiski ale jesli moc startowa to P1 to jest ustawiona na 40. Przy takim ustawieniu nawet na krzywej K=1 nie udało sie wystartować-same L3. Po zmianie P1 na 30% tak jak opisywałem ruszyło ale po użyciu ciepłej wody juz tylko same L3. Niestety kocioł stabilniej pracuje przy wyzszych temperaturach-ustawienie czy to ręcznie czy to z krzywej 28 stopni kończy sie tym że piec i tak sam podnosi po krótkim czasie do 31/32 stopni / bo rośnie powrót do 26 stopni. Dodam jeszcze że wszystkie pętle rozkręcone na maks , na rotametrach wskazania między 1,5-2. Zuzycie gazu kiedy kocioł wystartował na zmniejszonej mocy startowej wyniosło 0,6 m3 gazu ziemnego na godzinę. Ale tak jak pisałem po przejściu pracy na grzanie zasobnika i powrocie do grzania CO juz tylko same L3.

Witam Z góry przepraszam za ewentualną niewiedzę i pomyłki-jestem zwykłym uzytkownikiem który dopiero wchodzi w temat ogrzewania podłogowego. Dom parterowy , nowy , dobrze ocieplony- ściany styropian 20 cm , sufit wełna 30 cm , okna 3 komory. Powierzchnia 95 m , tylko podłogówka płytki w kuchni i łazienkach , panele na najlepszym podkładzie w pozostałych pomieszczeniach . 8 pętli tylko w podłodze na jednym rozdzielaczu bez zadnych urządzeń , zasilanych prosto z kotła na gwarancji pompą wewnętrzną OTMSI/7-50/IPWM1. Dom grzany drugi sezon -w poprzednim sterowany Salusem 091flrf V2 pokojowo bezprzewodowo , temperatura dzienna ustawiona na 21,4 , nocna 20,8. Po całym sezonie wyszło 5,5m3 na dobę. Na kotle serwisant po pierwszym uruchomieniu ustawił temperaturę zasilania na 35 st '' bo zeby regulował to tyle potrzebuje''. Nie było to jednak komfortowe bo po okresach postoju podłoga była zimna a po grzaniu po ok 3 godzinach robiło się zbyt ciepło. Dlatego postanowiłem podłączyć czujnik zewnętrzny. Niestety po uruchomieniu / Salus nadal podłączony / i ustawieniu krzywej K=1 kocioł startuje , / temperatura zadana 28 */ nagrzewa bardzo szybko do 33* i wyłącza grzanie z komunikatem L3. W tym czasie parametry to ciśnienie 1,5 ; PR99;FR00; Lin23. Po 3 minutach ponowny zapłon i tak w kółko kilkanascie razy bez przejścia w normalna pracę. Poniewaz czytałem że może to byc problem zbyt dużej mocy startowej to po sprawdzeniu zmieniłem parametr P1 z 40 na 30. Kocioł ruszył , dobił do 33 * i po chwili zaczął zmniejszac obroty i temperaturę i ustalił ją na 29 *. Zaczęła sie normalna praca ale temp powrotu powoli rosła - po godzinie pracy weszła na 25 i temperatura zasilania weszła na 31/32* . przez 2 godziny temperatura w domu sie nie zmieniła . W tym czasie została odkręcona ciepła woda , kocioł przełączył na grzanie wewnętrznego zbiornika , zrobił to szybko ale juz po ponownym włączeniu zaczeły sie sekwencje L3 i nie wystartował z normalna pracą. Podniosłem K=1,9 po paru L3 kocioł znów ruszył , Lin 27* , PR99 , FR00. Słychać że pompa chodzi na full i kolejne odkręcenie ciepłej wody i powrót do grzania CO znów z wielokrotnymi L3. Rozmowa z serwisantem-po co Panu pogodówka , prosze zmienic krzywą na 3,5 a kiedy wspominam o zbyt wysokiej temperaturze dla paneli i nóg to stwierdza ze przeciez zakres pracy dla podłogówki to do 50 stopni... Jestem skazany na prace tylko z regulacja wewnętrzną ? czy może jakies inne pomysły ?