Dzień Dobry wszystkim.
Chciałbym Was prosić o poradę dotyczącą wyboru źródła ciepła do mojego domu. Starałem się sam ogarnąć temat, ale chyba poległem w natłoku często sprzecznych informacji.
Sytuację mam dość nietypową, budynek jest z cegły, przedwojenny (ściana ok 40cm), z dobudówkami z lat osiemdziesiątych zrobionych ze wszystkiego, co było pod ręką, ale przede wszystkim z pustaka żużlowego (ok.24cm). Jest niedocieplony, ale w przyszłym roku położę 20cm styropianu na ścianach.
Dach jest docieplony 25cm wełny, okna nowe, drzwi nowe, budynek częściowo podpiwniczony (ok 1/4), reszta na gruncie, podłoga niedocieplona (ale będzie 20cm styro w przyszłym roku). Dwie kondygnacje, każda po ok. 100m2.
"Ciepło właściwie" podaje mi 11,1 kW niezbędnej mocy grzewczej CO+CWU po dociepleniach, a na dziś 37,2 kW... co jest trochę dziwne, teraz w kotłowni mam starego dozameta ok. 15kW, w którym palę ekogroszkiem i jakoś daje radę, w domu jest ciepło. Jednak chciałbym go wymienić, bo zależy mi na tym aby źródło ciepła było w miarę bezobsługowe, czyste i kosztowo porównywalne do groszku - i jakoś tak przemawia do mnie kocioł na pellet. Czy to jest słuszny kierunek? Jeśli tak, to na jaki kocioł warto zwrócić uwagę? Budżet do 18tys, ale im mniejszy tym lepszy. Aczkolwiek , jeśli naprawdę warto, to w górę też jest trochę elastyczny. Kolega proponował mi HZ Daspell next, mówiąc, że to cała kotłownia w jednym urządzeniu, ale żadnych opinii, oprócz tych na stronie producenta nie mogę znaleźć. Poza tym kolega handluje tymi urządzeniami, więc jakoś tak ostrożnie podchodzę do tej propozycji...
