Witam,
Trochę mało informacji, żeby prawidłowo udzielić rady, ale wydaje się że komin nie jest winien (chyba, że występują szczególne okoliczności zakłócające pracę- np. wyzsze budynki w pobliżu, wysokie drzewa itp).
Wydaje mi się, na podstawie własnego doświadczenia z kotłami dolnego spalania, że wina jest w nieprawidłowym obiegu spalin w piecu, spowodowany niedrożnością kanałów wymiennika ciepła. Wskazuje na to dymienie przy ładowaniu pieca. W praktyce wygląda to w ten sposób, że piec jest niby wyczyszczony, ale jeżeli te kanały nie zostały dobrze wyczyszczone, lub nagar, który był w tych kanałach nie został dobrze usunięty to efekt jest właśnie taki. Świeżo to przerabiałem i też mi się wydawało, że dobrze oczyściłem piec i komin. Dopiero usunięcie nagaru z wspomnianych kanałów spowodowało powrót do normalnej pracy pieca.