Skocz do zawartości

kurdemamnick

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kurdemamnick

  1. Dziękuję Rzeczywiście fajna strona. Wyjaśnienia w bardzo przystępnej formie. Napewno skorzystam. Pozdrawiam
  2. No i wreszcie jakieś potencjalne wyjaśnienie. Nie wziąłem pod uwagę pary wodnej jako nośnika energii (wilgotne powietrze ma większą pojemność cieplną). Teraz już jestem w stanie uwierzyć, że taki rekuperator ma szansę działać bez zawracania zużytego powietrza. Dzięki za cynk o parze wodnej ? Jak już wiem o co może chodzić, to łatwiej znaleźć informacje w necie - np. tutaj https://muratordom.pl/instalacje/wentylacja-i-klimatyzacja/sprawnosc-temperaturowa-rekuperatow-jak-ja-obliczyc-i-na-co-moze-wplywac-aa-iQ36-XUb7-8YM7.html P.S. Traktowałem powietrze nawiewane i wywiewane jako dwa media różniące się tylko temperaturą - podobnie do sytuacji gdy mieszamy dwie szklanki wody o temperaturze 0 i 20 stopni, otrzymamy wodę o temperaturze 10 stopni. (20-0)/2=10. Pełny wzór powinien wyglądać w ten sposób: t = t1 + (t2-t1)/2, ale ponieważ t1=0, to obliczałem jak wyżej
  3. Doskonale wiem, że z powietrza o temperaturze -20 można uzyskać czynnik grzewczy o temperaturze +60. Tylko, że tu mówimy o pompie ciepła, która posiada potężną sprężarkę i wykorzystuje zasady termodynamiki. W pompie ciepła wkładami energię w sprężanie a w rekuperatorze nic praktycznie nie wkładamy - tylko wymuszamy ruch powietrza. Naprawdę nie dziwi Was, że zasada działania pompy ciepła jest tak dobrze udokumentowana - jest milion filmów i artykułów wyjaśniających skąd się bierze tyle energii, a jeżeli chodzi o rekuperatory, to nie ma praktycznie żadnego wyjaśnienia w internecie, które by tłumaczyło skąd tak duży wzrost temperatury na nawiewie? Powiem Wam, że mam w mieszkaniu wentylację mechaniczną wywiewną (bez odzysku ciepła) i jak tylko wchodzę do domu, w którym działa rekuperator, to czuję, że to powietrze nie jest tak świeże jak u mnie.
  4. Dzień dobry Internet jest pełen marketingowych "wyjaśnień" zasady działania rekuperatora: "ciepłe zużyte powietrze ogrzewa świeże zimne powietrze". To oczywiście jestem w stanie zrozumieć. Brak natomiast naukowego wyjaśnienia procesów fizycznych zachodzących w rekuperatorze. Nie rozumiem jak to jest możliwe, że powietrze opuszczające dom o temperaturze 22 stopni, może ogrzać powietrze z zewnątrz o temperaturze np. 0 stopni do temperatury 18 stopni przy takich samych przepływach w obu kierunkach. A takie przykłady są podawane. Jak to jest fizycznie możliwe? Według mnie przy sprawności 100% temperatura nawiewu powinna wynosić (22-0)/2, czyli 11 stopni. Czy to przypadkiem nie jest oszustwo producentów rekuperatorów, którzy twierdzą, że strumienie w wymiennikach krzyżowych się nie mieszają? Według mnie taki odzysk ciepła (bez wkładania dodatkowej energii w podgrzanie powietrza) jest tylko możliwy w przypadku zawrócenia części zużytego powietrza do nawiewu. Czy ktoś może mi wyjaśnić jakie jest naukowe wyjaśnienie tego fenomenu? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.