Witam, nie wiem od czego zacząć ;-). Mój piec z tego co się dowiedziałem, ponieważ został odkupiony od sąsiada to coś ala viadrus czeskiej produkcji ( żeliwny) około 27kW. Nie mam dokładnych informacji żadnej tabliczki itd. Instalacja w domu to starego typu plątanina ( grube ruły, jedna pompka na C.O i bojler i 12 grzejników panelowych bez jakichkolwiek zaworów czy termostatów). Czyli lipa ponieważ ile na piecu tyle na grzejnikach. Jestem już po rozmowach z fachowcem i na wiosnę planuję zamontować wszędzie termostaty na grzejnikach. Pytanie co dalej? Obecny sterownik to Geco g-403-p02 i jakoś nie szczególnie mi pasuje. Zastanawiam się nad SKZP-02 wraz z panelem pokojowym do mojego kotła czy to będzie dobry wybór? Obecnie ciężko ze spalaniem:
Aktualne ustawienia to:
Temp. zadana 55 stopni
5s. podawanie
25s. przerwa
10min podtrzymanie
10s. nadmuch w podtrzymaniu
Wentylator przysłonięty tak jak widać na zdjęciu
I teraz tak. Ciężko piec ma dojść do temperatury zadanej przy innych ustawieniach tzn jak wydłużę mu przerwę w podawaniu. Przy obecnych jest w miarę, ale robią się spieki, wcześniej przy tych lekkich mrozach miałem 5s podawanie 19s. przerwy i spieki się jakoś nie robiły tak mocno. Nie wiem już co robię nie tak. Na pewno powietrze mam jeszcze źle dobrane. Obecny ekogroszek to grizzly
Ostatnio miałem jeden wielki na całą retortę spiek dookoła i musiałem go zrzucić bo sam by nie spadł z retorty i przysłaniał wychodzący węgiel. Jedni piszą więcej powietrza lepiej dopala z kolei za dużo robią się spieki. I jak widać dużo sadzy jest. Czytałem jeszcze o deflektorze, który kupiłem nowy bo stary popękał z tym, że nie fabryczny i nie wiem czy nie jest za nisko( i tak nie mam regulacji wysokości) ? Wiem, że temperatura zadana jest za niska ale puki co nie mam wyboru przez brak termostatów na grzejnikach. Czekam na Wasze porady i z góry dzięki .