Skocz do zawartości

Archidae

Nowy Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    60 m2, mieszkanie z adaptacja poddasza, 1 piętro Ocieplone, poddasze nieocieplone
  • Instalacja
    6 grzejników, 4 na 1 piętrze, 2 na poddaszu. Naczynie wzbiorcze na nieocieplony stryszku.
  • Kocioł
    Kocioł węglowy z komputerem ATOS

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Archidae

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Właśnie owinalem sam zbiornik i rurę wełna szklana jakoś na 15 cm. Dziękuję wszystkim za pomoc.
  2. Jest! Obieg ruszył.... Czyli rura była zamarznięta... Grzejniki już ciepłe. Ciśnienie nieznacznie wzrosło, czy to normalne? Nie spada, więc chyba nie ma przecieku, prawda?
  3. Laik ze mnie... mniemam, że pompa chodzi, bo po pierwsze słychać jak się załącza, po drugie grzejniki w dolnym obiegu grzeją dobrze, jedynie jakby pompa nie dawała rady właśnie "dopchać" wody dalej, choć to dziwne bo ciepło z rury zasilającej idzie na drugie piętro, tylko po około 5 cm idąc do grzejników się zatrzymuje... Chciałem spróbować wrzucić pompę na trzeci bieg, ale odradzano mi ten pomysł, ze względu na to, że jak jest lód w rurze, to może ją rozsadzić.. Co do pompy nie sprawdzałem filtru, ani nie próbowałem jej odpowietrzyć bo w tym temacie jestem zielony.
  4. Zbiornik już sprawdzony, wszystko z nim okej, "przelał" się, gdy dopuszczałem, to sprawdzone. Tak samo po rozpaleniu rura dochodząca do zbiornika jest ciepła, więc tu wszystko w porządku.
  5. Z góry wybaczcie za moją na prawdę mała wiedzę w tej dziedzinie... Proszę o pomoc. Mianowicie... Najprawdopodobniej zamarzł zbiornik wyrównawczy (jest na strychu, gdzie temp. spadła poniżej 0) ogrzalem go farelką, później, dopuściłem wody do instalacji, i było słychać chlupotanie, więc zbiornik owinąłem watą. Następnie rozpaliłem w kotle, wszystko dobrze się rozpalało, temperatura na kotle 40 stopni (wystarczająca dla mnie jak na metraż około 60m2 i dwa piętra, 4 grzejniki na pierwszym piętrze, 2 grzejniki na drugim, na poddaszu, z tymże są dwa osobne obiegi, nie wiem jak to inaczej nazwać) wchodzę do domu, na dole grzejniki świetnie grzeją, ale na górze grzejniki zimne, nie słychać żadnego chlupotania. Ciepła woda dociera tylko do pewnego momentu, od głównej Rury zasilającej jakieś 50 cm jest ciepła, potem już nie. Co może być przyczyną? Dodam, że pompa jest na 2-gim biegu. Problemy zaczęły się robić właśnie teraz kiedy na dworze 10 stopniowe mrozy... Nie wiem czy czasem nie zmarzła również rura na powrocie na poddaszu, która jest za ścianą, pod dachem, który nie jest ocieplony. Generalnie nic nie było ocieplone, bo wcześniej nie było to potrzebne. (Dla wyjaśnienia, walczę teraz z tą instalacją bo zmarł ojciec, który wiedział wszystko, ja niestety nie...) wracając do rury, próbowałem ja ogrzalewac przez ścianę i przed nią od grzejnika do tej ściany, ale nic nie ruszyło.. Dalej woda stoi w tym samym miejscu. Myślałem też by włączyć pompę na 3ci bieg, ale boję się że coś rozsadzi, jak faktycznie woda w rurze jest zamarznięta... Wcześniej nie było żadnych problemów, piec i pompa na dwójce radziła sobie wystarczajaco. Teraz strach zasnąć.. Nie wiem co robić. Jakieś pomysły? Z góry dziękuję za pomoc. Sieć przeszukana... Dlatego postanowiłem napisać tu na forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.