Grzejniki w całym domu mam takiego typu, przeważnie po 20 żeber, nigdzie nie ma żeliwnych, ale o ich pojemności ani ilości wody w instalacji to dalej nie bardzo mam pojęcie. 
	 
	Czujnik CO włożony jest w specjalne miejsce na górze kotła, tam gdzie jest od początku zamontowaniu kotła. Gdzieś kiedyś przeczytałem że można zrobic tej czujce "kąpiel w lodzie" żeby skalibrowac jej czujnosc ale nie wiem czy to jakis pic na wode i tego nie zrobilem.
 
 
	Tak,korona będzie wymieniona, ale szukam jeszcze jakichś optymalnych rozwiazan zeby to wszystko grało. 
	o wymianie korony uszczelnie ją żeby lewe powietrze nie uciekało.