Witam,
od czerwca 2020 jestem posiadaczem kondensata vaillant.
Grzejniki parter stal, piętro żeliwo. Budynek lata 80. Mur 40cm 2warstwowy z pustką powietrzną, nieocieplony.
Kocioł wpięty w starą instalację poprzez wymiennik. Tu też powstaje problem. Czy taki sposób instalacji jest prawidłowy? Instalator stwierdził że musi tak być żeby nie zasyfić pieca. W tej chwili piecem steruje pogodynka a sterownik pokojowy jest zamontowany na kotle. Przy aktualnej pogodzie ( - 10) nie jestem w stanie ustawić krzywej, żeby jednocześnie dogrzać piętro i zapewnić powrót poniżej 57C. Czy w takim przypadku nie lepiej byłoby się pozbyć wymiennika i żeby powrót z instalacji (na oko 40C) wracał do kotła?