Ma to sens, pytanie tylko czy właśnie ta przesłona otwarta na maks nie będzie powodować zapadania się kopczyka w trybie podtrzymania, np przy mocniejszym ciągu kominowym (wiatr itd.)? Chociaż w tych kotłach jest na tyle zawirowań, że chyba ciężko o aż tak duży ciąg naturalny. Generalnie widzę, że przy tej samej mocy dmuchawy przymknięcie przysłony powoduje lekki wzrost ciśnienia na palenisku i taki trochę efekt "palnika", więc przymykając przysłonę musiałbym także zmniejszać moc dmuchawy.
To prawda, przy wstępnych nastawach czyli podawanie na 10s, przerwa 40s i dmuchawa na 30% to przy tak mocnej dmuchawie robiły się takie kalafiory że nie spadały swobodnie z tyłu retorty
(piec jest dość wąski z uwagi na niezbyt dużą kotłownię) i trzeba było pomagać pogrzebaczem. Na tych nastawach które są na filmiku jest lepiej, spieków jest mniej i są dużo mniejsze więc efekt pozytywny.
Muszę sprawdzić, ale fakt też wydaje mi się być zbyt nisko.
Jozefg1, nastawy które proponujesz to zupełna rewolucja, czyli podawanie co 1s, moc dmuchawy 100%? To tam będzie fruwało wszystko, ale mogę oczywiście spróbować. Nie rozumiem tylko co z tą przysłoną, >1cm tzn ma być otwarta na min 1 cm? O dymienie chodzi w trybie pracy rozumiem? Czyli dążyć do minimalnego otwarcia przysłony ale tak żeby przy 100% dmuchawy nie dymiło?
Dziś kocioł chodził wg nastaw 1mps czyli 7s podawanie, 35 praca, nadmuch 22%. Spala dużo lepiej, tylko ten kopczyk mnie martwi że jest dość nisko w podajniku, chociaż może tak jest z uwagi na budowę retorty.
1 zdjęcie to kilka minut przed startem kotła, czyli koniec podtrzymania - środek paleniska jest trochę zapadnięty względem retorty.
2 zdjęcie - palenisko po ok 5 minutach pracy.
Kocioł z 53 na 55*C pracował jakieś 12 minut. Łączny czas pracy podajnika przez 20h to 62m.