Witam.
Zacznę od początku. Dwa lata temu zakupiłem kocioł na ekogroszek, o mocy 24kW. Mój dom ma pow. 120m2 użytkową, kocił zakupiony na 200m2 ze względu na planowaną w przyszłości adaptację poddasza na pomieszczenia użytkowe. Dom pobudowany z pustaka i na zewnątrz cegła. Okna wymienione na plastikowe, ocieplony dom styropianem 8cm, ocieplona podłoga na poddaszu wełną o grubości 12cm. Stara instalacja grzewcza, tzn. mam nowe grzejniki z termostatem, ale rury są poprowadzone stare (w jednym miejscu idzie rura calowa potem przechodzi w 3/4 itd). Piec znajduje się w innym budynku na zewnątrz oddalonym o 20m.
Problem jest następujący. Przez poprzednie 2 lata dom nie był ocieplony i szła mi 1t ekogroszku miesięcznie, czy to był wrzesień czy styczeń i mrozy. Węgiel dopalał się ładnie, nie robiło różnicy w sumie czy palę ekogroszkiem za 840 zł/t czy 760zł /t. Zawsze szła tona ekogroszku. W tym roku postanowiłem ocieplić dom, tak jak wcześniej pisałem styropian 8cm oraz ocieplić poddasze - ocieplona podłoga wełną o grubości 12cm. Problem jest nadal taki, że kocioł pali mi dużo ekogroszku, bo około 25kg dziennie. W domu faktycznie jest cieplej, ale różnica w spalaniu niezbyt duża.
Piec ustawiony mam na 50°C, 5s podawania, 25s przerwy w podawaniu, moc dmuchawy 30%. Piec, załącza się przy temperaturze 48°C i nagrzewa się 15 min zanim osiągnie temperaturę 50°C. Czasami dzieje się tak, że ta temperatura spada do 47°C, już kiedy się nagrzewa. Następnie po wygaśnięciu osiąga temperaturę 53°C i do ponownego rozruchu mija około 20 minut.
Panowie, co jest nie tak z moją instalacją grzewczą? Czy może źle mam ustawione parametry na kotle? Próbowałem zwiększać czas podawania do czasu przerwy itd, ale nie widzę różnicy. Może chodzi o poprowadzoną instalację grzewczą? Nie mam oddzielnego grzania bojlera na wodę, temperatura na kotle 50°C idzie od razu zarówno do bojlera jak i na grzejniki.
Czy chcielibyście coś jeszcze wiedzieć co do pieca/instalacji itd, żeby coś doradzić?
Pozdrawiam