No więc tak:
- instalacja, jak już pisałem, jest potężna - była projektowana w czasach kiedy nie było pomp obiegowych. Rury mają solidne przekroje i w każdym pomieszczeniu jest spory kaloryfer. Zatem, jak myślę, temperatura w tej instalacji nie może być wysoka, bo by się wytrzymać w domu nie dało.
- jak wyczytałem - kocioł nie powinien pracować na niskiej temperaturze wody. O ile pamiętam dobrze jest mieć conajmniej 60 st. C na piecu.
Z powyższego wymyśliłem, że dzięki temu zaworowi termostatycznemu "na piecu" nie będzie zbyt niskiej temperatury. No chyba że bredzę - co jest całkiem prawdopodobne, gdyż jestem lajkonikiem w temacie c.o.
Zawór trójdrożny nr 1 służy do odłączania zasobnika c.w.u od układu c.o. A przynajmniej takie miałem intencję. Chodzi o to, że zasobnik poza sezonem grzewczym jest ogrzewany prądem. Bez zaworu nr 1 doszłoby do sytuacji, że zasobnik ogrzewałby dom.
Wszelkie opinie mile widziane. Jak już pisałem, nie jestem żadnym fachowcem. Niestety po kilku przykrych przygodach z "fachowcami" chciałbym wiedzieć dokładnie czego mi potrzeba, aby mi nikt bzdur znowu nie sprzedał.