Problem jest z tym ze na gorze jest 20 stopni a na dole 23, w nocy czuć ze jest bardzo zimno, w ciagu dnia również, na dole poprawnie utrzymuje temperaturę.
Sterowanie pompy reczne - tam jest 8 trybów pracy, mozna wybrać, w zasadzie czuć ze ogrzewanie dziala tylko przy włączonych najwyższych obrotach.
Rotometry i zawory powrotne po odkręceniu na maksa powoduje ze na fotometrach jest mamy przepływ - jedyna regulacja jaka przynosi efekt to przykręcanie zaworów powrotnych.
Na gorze do łazienki nie mam oddzielnego rotometru, wszystko wychodzi z jednego rozdzielacza i do kaloryferów i do podłogówki.
Cala ta instalacja wydaje mi sie ze chodzi niepoprawnie, głównie przez te różnice w temperaturach na dole i na gorze.
Pompa chodzi na maksa, temperatura na piecu 39 stopni i taka podaje do układu.
Aha i te termometry zawsze maja takie temperatury.