Witam kolezanki i kolegow,
Od kilku dni myszkuje po forach, ale nie znalazlem tozsamej sytuacji. Pozwalam sobie zatem zawrocic Wasze glowy takim oto klopotem:
Czesc kaloryferow nie grzeje wcale lub bardzo slabo (wszystkie odpowietrzone, temp na kotle 60 st., nowa pompa, filtr pompy wyszyszczony). Dodatkowo ciagly wzrost cisnienia do 4 bar, oczywiscie rzyg ze zbiornika, spadek do 2 bar, wzrost, rzyg... Kotlownia zalana, ale to najmniejszy problem.
Kociol na eko z podlaczana CWU, dziala od 10 lat. Znawca ze mnie jak z koziej... itd., jednak biorac pod uwage rzeczywistosc pandemiczna musze sobie poradzic sam, majac nadzieje, ze z Panstwa pomoca.
Jezeli ktos zechce odniesc sie do mojego problemu, bardzo prosze o poslugiwanie się jezykiem zrozumialym dla diletanti
Z gory bardzo dziekuje
Janusz