Skocz do zawartości

michal1920

Nowy Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michal1920

  1. Problem chwilowo znikł... ale pojawił się znowu. Do tygodnia grzały wszystkie grzejniki. Teraz ten pierwszy z lewej - przestał. Nie pomaga nic. Co ciekawe, jak zakręcę całkowicie te dwa w innym pomieszczeniu z prawej - robi się trochę cieplejszy... Co robić :(?
  2. Witam wszystkich. Na użytkowym poddaszu (budynek przedwojenny, projektowany z użytkowym poddaszem) posiadam korytarz (z sufitem podwieszanym GK, bez jakiegokolwiek ocieplenia) i dwa pomieszczenia wykonane w technologii tradycyjnej - ściana z jednej strony z 4x cegła, boki 2x cegła, od strony zewnętrznej: dachówka, łaty, potem jakieś siano(?) czy inna izolacja sprzed stu lat, potem deski, tynk, wełna skalna 5 cm, płyty GK (tak ktoś kiedyś zrobił). Pomieszczenia moją wysokość ok. 2.7 m, strop drewniany. Nad tym rozciąga się jeszcze strych - jakieś ok. 3 m do kalenicy w najwyższym punkcie. Chciałbym na początku docieplić korytarz. bo aktualnie jest zimno i ucieka tam całe ciepło. Myślę nad wykorzystaniem wełny skalnej, którą ułożę nad sufit, pomiędzy stalowy ruszt w dwóch warstwach po 15 cm, krzyżowo. Na to od góry położę płyty MDF (mam ich dość dużo i się marnują). Zastanawiam się co dalej - czy ocieplić boki tych pomieszczeń 15 cm / 30 cm wełną (jest taka możliwość, dużo powierzchni nieużytkowej jest jeszcze na strychu), a potem od góry ten strop drewniany też 15 / 30 cm wełny? Czy trzeba używać jakieś folii ocieplając od strony zimniejszej? W jaki sposób "zamknąć" wełnę? Stelaż i na to płyta np. KG? Z góry dziękuję za pomoc!
  3. Kogo szukać najlepiej do czegoś takiego :)? PS po 3 godzinach od napisania posta grzejnik się znowu zapowietrzył, a ja go odpowietrzyłem i grzeje...
  4. Z tym dolnym to nie wiedziałem :) Instalacja jest ciśnieniowa, zamknięta.
  5. Witam. Sezon grzewczy w pełni, a ja zostałem z problemem, którego nikt nie potrafi rozwiązać. Na poddaszu mam 3 grzejniki pociągnięte z pionu z piętra niżej. Jeden z nich notorycznie się zapowietrza. Kupiłem odpowietrznik automatyczny z zaworem stop - działało jeden dzień, po czym notorycznie do odpowietrznika dostaje się woda. Musiałem go wyciągać, suszyć i ponownie wkładać. Zwróciłem go. Kupiłem inny firmy FERRO. Grzejnik grzał non-stop przez 3 dni. Myślałem, że to koniec moich problemów, ale grzejnik po trzech dniach się zapowietrzył... usunąłem automatyczny odpowietrznik i wkręciłem mechaniczny na motylek i działa. Pewnie niebawem się zapowietrzy i znowu będę musiał go odpowietrzać. Co robić w tej sytuacji? Czy grzejnik jest zepsuty? Garść informacji: grzejnik panelowy DIAMOND C22 600x700, zasilanie dolne, z piętra niżej instalacja poprowadzona w miedzianych rurkach 16 mm, na poddaszu w pexie w otulinie. W pomieszczeniu numer 1 (z lewej), gdzie grzejnik zapowietrza się non stop rurki pex kolidują z drewnianą belką i idą nad nią. Martwię się, czy to nie jest przyczyna zapowietrzania się grzejnika. Zrobiłem rysunek podglądowy jak to wszystko mniej więcej wygląda. Całość łączy się w jednym miejscu i schodzi do pomieszczenia niżej. Nie jestem hydraulikiem, nie znam się na tym ;) Proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.