Witam wszystkich.
Na użytkowym poddaszu (budynek przedwojenny, projektowany z użytkowym poddaszem) posiadam korytarz (z sufitem podwieszanym GK, bez jakiegokolwiek ocieplenia) i dwa pomieszczenia wykonane w technologii tradycyjnej - ściana z jednej strony z 4x cegła, boki 2x cegła, od strony zewnętrznej: dachówka, łaty, potem jakieś siano(?) czy inna izolacja sprzed stu lat, potem deski, tynk, wełna skalna 5 cm, płyty GK (tak ktoś kiedyś zrobił). Pomieszczenia moją wysokość ok. 2.7 m, strop drewniany. Nad tym rozciąga się jeszcze strych - jakieś ok. 3 m do kalenicy w najwyższym punkcie.
Chciałbym na początku docieplić korytarz. bo aktualnie jest zimno i ucieka tam całe ciepło. Myślę nad wykorzystaniem wełny skalnej, którą ułożę nad sufit, pomiędzy stalowy ruszt w dwóch warstwach po 15 cm, krzyżowo. Na to od góry położę płyty MDF (mam ich dość dużo i się marnują). Zastanawiam się co dalej - czy ocieplić boki tych pomieszczeń 15 cm / 30 cm wełną (jest taka możliwość, dużo powierzchni nieużytkowej jest jeszcze na strychu), a potem od góry ten strop drewniany też 15 / 30 cm wełny? Czy trzeba używać jakieś folii ocieplając od strony zimniejszej? W jaki sposób "zamknąć" wełnę? Stelaż i na to płyta np. KG?
Z góry dziękuję za pomoc!